FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj
Rejestracja
Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Tamashi no Heiwa
Wysłany: Pon 1:49, 23 Sty 2012
Smok również uśmiechnął się czule, przeczesując jeszcze jego włosy.
-Gdyby coś się działo, masz mi natychmiast powiedzieć - powiedział, nadal pamiętając o ostatnim wybuchu Akiry, który miał okazję zobaczyć.
Wziął płaszcz w rękę i już bez słowa odbił się od ziemi, machając skrzydłami. Poleciał do swojego domu, zgrabnym łukiem omijając ten należący do Wampira.
Shanae Zankoku
Wysłany: Pon 1:44, 23 Sty 2012
Wampir pocałował jeszcze smoka czule, po czym odsunął się i zdjął jego płaszcz z ramion. Podał mu go i szybko poprawił swoje odzienie. Akira był już w domu, a raczej powinien już być. Shanae nie chciał, by ten dowiedział się o jego zdradach - mimo wszystko, wkurzony Akira był przerażający. Uniósł wzrok na smoka.
- Więc... Do zobaczenia - powiedział cicho, uśmiechając się lekko do kochanka.
Tamashi no Heiwa
Wysłany: Nie 23:08, 22 Sty 2012
Smok przytaknął, odpowiedzi całując chłopaka w czoło. Leciał spokojnie, przyglądając się terenom, nad którymi się znajdowali. Nagle poczuł niezwykle silną chęć, by spotkać się z Tamearim, by zatopić chłopca w swoich ramionach. Wiedział jednak, że to w tej chwili niemożliwe.
Po kilku minutach wylądował zgrabnie pomiędzy drzewami, w lesie, tuż obok domu Shanae.
Shanae Zankoku
Wysłany: Nie 22:29, 22 Sty 2012
Zamrugał, nie bardzo wiedząc, czego ma się złapać. Objął więc mężczyznę za szyję, przytulając się do niego i obserwując skrzydła w ruchu. Po chwili przymknął oczy, przyzwyczajając się do tego dziwnego uczucia przy lataniu. Czuł lekkie rozdrażnienie faktem, iż nie ma pod sobą twardego podłoża, ale było to wywołane jego nieprzyzwyczajeniem.
- Mmm... - zamruczał, całując smoka delikatnie w policzek.
- "Wysadzisz" mnie gdzieś na boku? - zapytał cicho. W końcu, gdyby ktoś ich zobaczył mógłby się domyślić, co między nimi jest... A Shanae chciał wszystko najpierw omówić, poukładać, zabezpieczyć się. Bardziej bał się o to, by któryś z chłopców nie poczuł się zraniony niż o siebie, Elizabeth czy nawet smoka. Oni byli już dorośli, szybko by się pozbierali, ale dzieci... Nie chciał ich narażać na niepotrzebne nieprzyjemności.
Tamashi no Heiwa
Wysłany: Nie 2:09, 22 Sty 2012
Tamashi przytaknął, poruszając jeszcze chwilę fioletowymi skrzydłami.
Objął chłopaka pod pachami, i przymknął oczy, skupiając się na chwilę.
-Złap się mocno - odparł cicho i odepchnął się od ziemi, od razu mocno poruszając "dodatkowymi" kończynami.
Dawno nie latał, jednak nie odczuwał tego jakoś nadzwyczaj mocno. Już po kilkunastu sekundach szybował z Shanae na rękach, wysoko ponad linią drzew.
Shanae Zankoku
Wysłany: Czw 13:41, 19 Sty 2012
Wampir popatrzył na skrzydła smoka z fascynacją. Podszedł do niego, jednak nie dotknął piór. Uśmiechnął się delikatnie.
- Są piękne - mruknął do kochanka, podziwiając strukturę i kształt skrzydeł. Zaśmiał się cicho na myśl, że wystarczyłby psikus losu i ich syn też posiadał by taki dodatek. Pokręcił głową, przenosząc rozbawione spojrzenie na twarz kochanka.
- Gotowy? - zapytał cicho.
Tamashi no Heiwa
Wysłany: Wto 23:16, 17 Sty 2012
Tamashi uśmiechnął się delikatnie, jak to miał w zwyczaju i rozpiął krótki płaszcz. Zdjął go ze swoich ramion, po chwili nałożył go na te należące do Shanae. Zapiął ze spokojem guziki i pocałował chłopaka w czoło. Zdjął z siebie koszulę, zwijając ją i wcisnął materiał za krawędź spodni.
Rozwinął skrzydła, trzepocząc nimi lekko.
W całym jego życiu nie było nikogo, kto mógł dotknąć jego blado fioletowych piór. Oprócz rodziców oczywiście, gdy Smok był jeszcze mały.
Skrzydła smoka rozciągały się na szerokość niecałych pięciu metrów po obu stronach kręgosłupa, co dawało naprawdę niesamowity efekt.
Tamashi rozprostował je na chwilę, sprawdzając, czy wszystko jest w porządku. Musiał przyznać, że nie często ich używał. Był jednak pewien swoich możliwości.
Shanae Zankoku
Wysłany: Wto 17:42, 17 Sty 2012
Pocałował go w szyję, tuląc się do niego z pomrukiem. Na pytanie smoka zamrugał, patrząc na niego ze zdziwieniem. Nie przypominał sobie, by starszy kiedykolwiek mu coś takiego proponował, ba, czy nawet pokazał mu swoje skrzydła. Pokiwał głową, zgadzając się na to chętnie. Zawsze był ciekawy, jak to jest, ale wstydził się zapytać o to smoka... Tak samo jak wstydził się zapytać o wygląd wschodu bądź zachodu słońca i innych typowych rzeczach, które dzieją się za dnia.
Uśmiechnął się do niego delikatnie.
Tamashi no Heiwa
Wysłany: Wto 0:39, 17 Sty 2012
Smok westchnął cicho pod nosem i pogłaskał Wampira po głowie.
-Rozumiem - odparł. - Nie mam do ciebie żalu. Po prostu, zaufaj mi, dobrze? Postaram się jak najszybciej porozmawiać z Elizabeth.
Przeczesywał palcami delikatne kosmyki na karku Shanae, wolną dłoń trzymając na jego plecach. Ogrzewał ich ciała za pomocą swojej mocy, nie chcąc, by znów przemarzli.
Po paru chwilach oderwał się od chłopaka, całując go krótko w czoło.
-Chcesz polecieć? - zapytał.
Shanae Zankoku
Wysłany: Wto 0:31, 17 Sty 2012
- To nie tak... - powiedział, przymykając oczy i zaciskając lekko palce na kosmykach.
- Po prostu... Zawsze, kiedy się kłóciliśmy, zarzucałeś mi, że zanim wkroczyłem w twoje życie, było ono idealnie poukładane. Właściwie, obaj mieliśmy. I teraz mam wrażenie, że to wszystko się powtarza i cholernie się boję, że jednak się wycofasz, że za chwilę uznasz, iż nie chcesz znowu ryzykować - powiedział cicho, otwierając oczy i podchodząc do smoka. Pogłaskał jego policzek i stanął na palcach, by złożyć nim delikatny pocałunek.
- To po prostu we mnie tkwi i nie potrafię się z tym uporać - szepnął, patrząc na niego z niepewnym uśmiechem. Przytulił się do niego, zamykając oczy i wsłuchując się w bicie serca starszego.
- Nie będę na ciebie naciskał, Tamashi. Chciałem tylko być z tobą szczery.
Tamashi no Heiwa
Wysłany: Pon 23:52, 16 Sty 2012
Tamashi dokończył dopinać guziki od płaszcza i popatrzył na Shanae z lekkim... Zawodem?
-Naprawdę masz mnie za kogoś, kto byłby w stanie to zrobić? - zapytał, nie ukrywając urazy.
Oczywiście rozumiał odczucia Shanae, nie były one przecież bezpodstawne, jednak czuł się trochę niepewnie.
Shanae Zankoku
Wysłany: Pon 0:03, 16 Sty 2012
Ubrał się szybko, dokładnie otulając się płaszczem. Uśmiechnął się do niego, a przynajmniej próbował.
- Tak... Wszystko w porządku - powiedział, po czym na chwilę odwrócił wzrok i westchnął. Uniósł rękę i przeczesał włosy palcami.
- Nie. Wcale nie jest w porządku. Szczerze mówiąc, cały czas podświadomie czekam, aż powiesz, że jednak zostajesz z żoną, że chciałeś po prostu mnie przelecieć raz jeszcze, że to jest za trudne... I cholernie się tego boję - wybuchł nagle, chociaż nie krzyczał.
Tamashi no Heiwa
Wysłany: Nie 23:44, 15 Sty 2012
-Oczywiście - odpowiedział Smok, wychodząc za nim z wody i od razu wysuszając ich ciała.
Ubrał się szybko, nie chcąc, by ciepło się ulotniło.
-W porządku? - zapytał Shanae, patrząc na niego ze spokojem, jednak również trochę niepewnie.
Shanae Zankoku
Wysłany: Nie 21:31, 15 Sty 2012
- Jasne - uśmiechnął się do niego, chociaż i tak szybko odwrócił wzrok. Wciąż czuł się niepewnie i
dziwnie
w tej sytuacji. Ochlapał go jeszcze, po czym popłynął szybko do brzegu. Zadrżał i kichnął, gdy zimne powietrze oplotło jego ciało. Jego skóra zaraz pokryła się gęsią skórką, a wampir pokręcił głową niczym pies, strzepując wodę z włosów.
- Możesz nas osuszyć? - zapytał, idąc do swojego ubrania. Popatrzył na smoka, uśmiechając się do niego ciepło. Potarł dłoń o dłoń, chcąc się trochę ocieplić.
Tamashi no Heiwa
Wysłany: Nie 21:25, 15 Sty 2012
Smok Odgarnął z twarzy mokre włosy i zaczesał je do tyłu, przyglądając się ze spokojem Wampirowi. Odepchnął się lekko od dna i podpłynął do Shanae.
Cały czas utrzymywał dosyć wysoką temperaturę wody.
-Musimy powoli wracać - powiedział cicho, uśmiechając się lekko. - Przynajmniej ja muszę.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
~
Wschód
Skocz do:
Wybierz forum
Na początek.
----------------
Regulamin
Opis świata
Karty Postaci Alternatywnych
Karty postaci
----------------
Uczniowie
Nauczyciele i pracownicy
Księga Nauczycielska
----------------
Plan lekcji
Lista obecności
Oceny
Ogłoszenia drobne
----------------
Ogłoszenia
Mars - Wieża Kręgu Nauki Tajemnej
----------------
Podziemia
Parter
Piętro Pierwsze
Piętro Drugie
Piętro Trzecie
Piętro Czwarte
Piętro Piąte
Piętro Siódme
Piętro Ósme
Piętro Dziewiąte
Piętro Dziesiąte
Piętro Dwunaste
Tereny przy wieży
Shav-yer
----------------
Wschód
Zachód
Krzywe zwierciadło
----------------
Zdarzenia alternatywne
SB
----------------
SB
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
and
Ad Infinitum
v1.03
Regulamin