FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj
Rejestracja
Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Caldin Nathanael
Wysłany: Wto 0:58, 30 Lis 2010
Caldin poczekał na niego, by szli obok siebie. Nie mówił nic, nie chcąc popsuć tego chwilowego spokoju, widocznego wtedy na twarzy chłopaka. Elf złączył razem swoje dłonie i zaczął pocierać je o siebie. Było mu dość chłodno, głównie przez wiatr. Po chwili zaczął na nie delikatnie chuchać, chcąc je rozgrzać. Kątem oka obserwował idącego obok Omo.
Omoshiroi Kokoro
Wysłany: Wto 0:49, 30 Lis 2010
Omoshiroi westchnął cicho, patrząc na połyskujące włosy elfa. Ruszył po chwili za nim, garbiąc się lekko, co robił bardzo rzadko.
Zupełnie nie miał pojęcia, o czym myśli jego nauczyciel. Zdawał sobie sprawę, że jutro będzie myślał wyłącznie o śnie i wodzie, jednak nie miał pojęcia, o czym rozmyślał teraz.
Caldin Nathanael
Wysłany: Wto 0:41, 30 Lis 2010
Caldin uniósł brwi, zastanawiając się, o co tym razem chodzi. Widząc jednak uśmiech na bladej twarzy chłopaka, rozluźnił się. Choć z drugiej strony zupełnie gubił się już w jego reakcjach.
- No, o to mi chodziło. Idziemy dalej? - Spytał, i nie czekając na odpowiedź, zaczął iść. Po chwili obejrzał się na Omo.
Omoshiroi Kokoro
Wysłany: Wto 0:23, 30 Lis 2010
Chłopak odwrócił głowę w stronę mężczyzny i cichutko parsknął śmiechem.
Totalnie rozbroiła go wypowiedź elfa. Zachowywał się, jakby mówił do jakiegoś przedszkolaka.
W sumie, Omoshiroi zachowywał się teraz jak dziecko.
Otarł szybko swe mokre poliki i spojrzał na profesora łagodniej.
Caldin Nathanael
Wysłany: Wto 0:11, 30 Lis 2010
Caldin westchnął, maszerując powoli przed siebie. Jego ramiona opadły w bezsilnym geście.
- No chce człowiek raz na rok być miły i tak go traktują... - Powiedział cicho, bardziej do siebie, choć dość wyraźnie. Potem spojrzał na Omo i przyglądał mu się przez chwilę. Nie wiedzieć czemu, zrobiło mu się nagle żal tego chłopaka. Może to przez alkohol krążący w jego krwi, a może przez samego Omo, który wyglądał zarówno smutno, jak i... słodko. Elf podszedł do niego i wierzchem dłoni starł z policzka chłopaka jego łzy.
- No, już nie płacz. Jesteś takim dużym chłopcem. Głowa do góry.
Omoshiroi Kokoro
Wysłany: Wto 0:05, 30 Lis 2010
Chłopak prychnął i wbił pięści w kieszenie.
-Pewnie.- zakpił słabo.- Wszystko zaraz panu powiem! Bo nagle się profesor taki miły zrobił! Nie potrzebuję tego. Nie chcę! To jak pan udaje...- przystanął na chwilę, opierając dłonie na kolanach i obserwował kapiące mu z policzków łzy.- To pańskie niby- troszczenie się jest jeszcze gorsze.
Caldin Nathanael
Wysłany: Pon 23:44, 29 Lis 2010
Caldin szedł teraz obok Omo, lekko marszcząc czoło. Nie miał pojęcia, o co może chodzić temu chłopakowi. I w jaki sposób mógłby go uspokoić. Uznał w końcu, że najlepsze, co może zrobić, to zostawić go w spokoju. Przecież i tak uczeń nie będzie mu się chciał z niczego zwierzać. Nie był dla niego nikim ważnym. Jednak mimo to powiedział, zanim zdążył ugryźć się w język:
- Jeśli masz jakiś problem, możesz się wygadać. Na pewno już w porządku?
Omoshiroi Kokoro
Wysłany: Pon 23:39, 29 Lis 2010
Omoshiroi nie odpowiedział, starając się uspokoić. I choć szloch ciągle targał jego ciałem, chłopak ponownie ruszył. Nienawidził samego siebie, za to jaki jest słaby.
Najgorsze było to, że na prawdę zrobiło mu się zimniej, gdy mężczyzna zabrał rękę.
Caldin Nathanael
Wysłany: Pią 0:58, 26 Lis 2010
Caldin rozszerzył oczy. Był całkowicie zbity z tropu.
- Co się stało? - Spytał cichym głosem. - Boli cię coś?
Delikatnie położył na plecach chłopaka swoją dłoń, w uspokajającym geście. Może było mu tak zimno? Czy może naprawdę nie chciał, aby ten go dotykał?
- Wybacz. - Powiedział Caldin, odsuwając się.
Omoshiroi Kokoro
Wysłany: Pią 0:52, 26 Lis 2010
Omoshiroi odsunął się o krok, jednak po chwili został przyciągnięty przez elfa. I wtedy nie wytrzymał. Tego już było za wiele.
Zadrżał, stając w miejscu, a po chwili z jego płuc wymsknął się cichy szloch. Zakrył twarz dłońmi, pochylając się lekko do przodu. Chciał zasłonić to, co było w nim tak żałosne.
Teraz drżał już nie tylko z zimna.
Caldin Nathanael
Wysłany: Pią 0:47, 26 Lis 2010
- Przecież widzę, też cały się trzęsiesz. Czemu się nie ubierasz cieplej? Ech, dzieciaki. - Caldin pokręcił głową. Wyciągnął rękę i objął chłopaka ramieniem, przyciągając do siebie.
- Wiem, że mówiłeś, że to gorsze niż dotyk ogra, ale tak nam będzie cieplej. - Powiedział cicho elf.
Omoshiroi Kokoro
Wysłany: Pią 0:44, 26 Lis 2010
-Nie, nie jest.- odparł ponuro Omoshiroi, idąc przed siebie trochę szybciej niż dotychczas.
Nie chciał myśleć o niczym. Ani o chłodzie, ani o elfie, ani o niczym innym. Jego umysł jednak zupełnie bez jego woli kierował jego rozmyślania na niewłaściwe tory.
Caldin Nathanael
Wysłany: Pią 0:29, 26 Lis 2010
- Już zacząłeś. Ale w porządku, nie będę cię cisnąć... Za to na zajęciach będzie zupełnie inaczej.
Caldin westchnął i po chwili ponownie zadrżał z chłodu.
- Ci też jest tak strasznie zimno...? - Spytał, szczękając zębami.
Omoshiroi Kokoro
Wysłany: Pią 0:21, 26 Lis 2010
Omoshiroi przystanął na chwilę, bo poczuł dość silne ukłucie w okolicy lewego płuca. Powstrzymał się od przetarcia wilgotnych oczu, bo wtedy Caldin napewno by się zorientował, że takie są.
-Nie chcę o tym rozmawiać.- powiedział, idąc dalej.
Chciał jak najszybciej dostać się do swojego dormitorium i wejść do łóżka. Był zmęczony psychicznie. Śmiech nauczyciela był dla niego najgorszą torturą.
Caldin Nathanael
Wysłany: Pią 0:15, 26 Lis 2010
Caldin roześmiał się cicho, patrząc przed siebie. Nie miał pojęcia, co teraz dzieje się w tym małym serduszku idącego obok niego chłopaka. Niespecjalnie go to obchodziło, ale sam ten fakt wydawał mu się czymś zupełnie nowym.
- Jeszcze niedawno mówiłeś coś o tym, że jestem gorszy od ogra... O ile dobrze pamiętam. To było nawet całkiem niedaleko stąd, szliśmy tą samą drogą. A teraz jesteś o mnie zazdrosny?
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
~
Tereny przy wieży
Skocz do:
Wybierz forum
Na początek.
----------------
Regulamin
Opis świata
Karty Postaci Alternatywnych
Karty postaci
----------------
Uczniowie
Nauczyciele i pracownicy
Księga Nauczycielska
----------------
Plan lekcji
Lista obecności
Oceny
Ogłoszenia drobne
----------------
Ogłoszenia
Mars - Wieża Kręgu Nauki Tajemnej
----------------
Podziemia
Parter
Piętro Pierwsze
Piętro Drugie
Piętro Trzecie
Piętro Czwarte
Piętro Piąte
Piętro Siódme
Piętro Ósme
Piętro Dziewiąte
Piętro Dziesiąte
Piętro Dwunaste
Tereny przy wieży
Shav-yer
----------------
Wschód
Zachód
Krzywe zwierciadło
----------------
Zdarzenia alternatywne
SB
----------------
SB
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
and
Ad Infinitum
v1.03
Regulamin