Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Wschód   ~   Rezydencja rodu Heiwa
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Czw 21:38, 09 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mężczyzna patrzył na chłopaka podejrzliwie, jednak nic nie powiedział. Złapał go tylko za dłoń i splótł z nim palce. Westchnął pod nosem, ciągnąc go delikatnie za sobą. Kierował się w stronę łazienki.

-Tutaj masz mydła, a w tamtej szafce ręczniki - powiedział, gdy już tam dotarli. - Gdybyś czegoś potrzebował, zawołaj mnie.

Puścił jego rękę i odwrócił się w stronę drzwi z zamiarem wyjścia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Czw 21:50, 09 Cze 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir przez chwilę miał ogromną ochotę wtulić się w smoka, ale powstrzymał się.
- Jasne, dzięki - powiedział tylko cicho, odwracając się i zdejmując koszulę. Sięgnął do wskazanych szafek, wyjmując potrzebne mu rzeczy. Rozebrał się do końca i wlazł pod prysznic, odkręcając sobie ciepłą wodę. Mruknął cicho, zamykając oczy i wzdychając.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Czw 21:59, 09 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi wyszedł z łazienki i udał się za dół, aby posprzątać syf pozostawiony na dywanie. Czuje dziwną atmosferę panującą wokół. Niedokończone sprawy wiszą w powietrzu, co Smokowi bardzo się nie podoba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Czw 22:24, 09 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5




Katherine siedzi na kanapie, popijając niebieski trunek i patrząc na Tamashiego z niepokojem. Nie rozumie, czemu Smok tak dziwnie się ostatnio zachowuje.

-Mógłbyś mi wreszcie powiedzieć, co cię martwi? - odzywa się ze swoim azjatyckim akcentem.

-Nie - mruczy mężczyzna i opiera się wygodniej na oparciu sofy

Martwi się, ponieważ minął już tydzień, a nadal nie widział Shanae. Chłopak na pewno kwiczy już z głodu.
Smok warknął pod nosem i oparł brodę na otwartej dłoni. Zamknął oczy, mając nadzieję, że w końcu tej nocy jego wampirek się pojawi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Czw 22:37, 09 Cze 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak włamał się po cichu do domu Tamashiego, lekko zataczając się. Czarno-czerwone oczy świeciły w ciemności, wydłużone kły wystawały spod wargi. Szedł w kierunku zapachu krwi smoka, w końcu stając w drzwiach salonu. Uśmiechnął się, co wyglądało dość przerażająco przy jego stanie. Był biały. Nie bady, nie pobladły, po prostu biały niczym porcelana. Ciemne oczy z krwistymi tęczówkami wybijały się mocno, włosy przybrały całkowity odcień czerni. Tatuaż na szyi odznaczał się wyraźnie na skórze, tak samo ślady krwi pod podartym w kilku miejscach bezrękawnikiem. Skórzane spodnie, opinające biodra były przyozdobione paskiem z zakrwawionymi sztyletami. Miał kilka wyraźnych ran, które nie zasklepiły się z powodu braku pożywienia.
Chłopak wyglądał przerażająco, widać było, że wrócił z zaciekłej potyczki. A jednak w jego postawie było coś drapieżnego... i pociągającego.
Seksownego.
- Tęskniłeś, smoczku? - wychrypał przez niemal zdarte i suche gardło, uśmiechając się drapieżnie, odsłaniając przy tym kły. Zachwiał się niebezpiecznie i oparł o framugę, czując, że gdyby zrobił krok, nogi by się pod nim ugięły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Czw 22:44, 09 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi, gdy tylko usłyszał szmer, odwrócił się w stronę drzwi. Zamarł, widząc przed sobą Shanae w takim stanie. Wstał z kanapy i nie przejmując się obecnością Katherine, szybkim krokiem podszedł do chłopaka. Bał się co prawda, że ten może się na niego rzucić, ale nie dbał o to.

-Mój mały... - szepnął tylko i wziął go w ramiona.

Przystawił jego głowę do swojej szyi chcąc, aby wampir jak najszybciej się napił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Czw 23:02, 09 Cze 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak uwiesił się całym ciałem na starszym, wbijając mu paznokcie w ramiona. Wbił się w jego szyję, zamykając oczy i posyłając mu impulsy. Zamruczał, gdy poczuł krew spływającą mu po gardło. Z każdym łykiem jego ciało regenerowało się. Skóra wróciła do zdrowszego odcienia bladości, na policzki wstąpił mu rumieniec. Rany zasklepiły się, włosy znów stały się częściowo krwiste, a oczy zmieniły kolor na jaskrawą zieleń. Zamruczał znów, mimowolnie ocierając się o starszego. Zalizał rany, wtulając się w ciało smoka.
- Czyli tęskniłeś - powiedział cicho, melodyjnym głosem. Odsunął się delikatnie, przesuwając opuszkami palców po jego policzku. Nie wypił wcale tak dużo, więc starszy nie był mocno osłabiony. Wampir spojrzał nad jego ramieniem na kobietę i uniósł brew.
- Och... Nowa, Tam? - zapytał, wracając spojrzeniem na twarz Tamashiego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Czw 23:20, 09 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi z zafascynowaniem obserwował zmiany zachodzące w chłopaku. Jego oczy wyglądały przepięknie, gdy czerwień walczyła w nich z czernią.

-Tak - odparł, gdy trochę się uspokoił. - Ta akurat jest u mnie pierwszy raz.

Złapał go za dłoń i poprowadził w stronę kanapy, zupełnie ignorując lekko oszołomioną kobietę. Usiadł na sofie, sadzając sobie chłopaka na kolanach. Objął go, opierając czoło na jego ramieniu.

-Jak było na misji? - zapytał. - Widzę, że krwawo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Czw 23:28, 09 Cze 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uśmiechnął się do kobiety, sadowiąc się wygodnie.
- Witaj - puścił jej oczko, po czym zwrócił się do smoka. Wtulił się w niego i zaczął bawić fioletowymi kosmykami.
- Szło dobrze, póki eliksiry nie przestały działać. Przyszedł głód... Ale zadanie wykonane. Co prawda w drodze powrotnej miałem mały kłopot, ale jak widzisz nie pozbędziesz się mnie tak łatwo - powiedział, uśmiechając się delikatnie. Stęsknił się, bardzo, a to czego dowiedział się na misji dodatkowo... Odsunął od siebie te myśli. Nie chciał się teraz o tym myśleć, a już szczególnie nie wtedy, kiedy siedział na kolanach akurat tego mężczyzny.
- A co u ciebie? Narzeczone jak widzę dalej podrzucane, więc nie zdecydowałeś się na szukanie na własną rękę - mruknął, po czym pocałował go w czubek głowy. Schylił się bardziej.
- Tęskniłem. Cholernie - wyszeptał mu do ucha.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Czw 23:37, 09 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamaschi uśmiechnął się do kobiety, która z otwartą buzią wpatrywała się w niego i Shanae. Po chwili powrócił jednak oczami na wampira i także przybliżył usta do jego ucha.

-Nie mam gdzie szukać - powiedział zgodnie z prawdą. - Nie mogłem się skupić na niczym. Myślałem o tobie.

Położył dłoń na jego biodrze, by zaraz wsunąć ciekawskie paluszki pod koszulkę czerwonowłosego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Czw 23:48, 09 Cze 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Roześmiał się lekko, nie protestując się jednak. Bawił się jego włosami, zaczynając całować i kąsać go po szyi. Zabrał się za rozpinanie koszuli smoka.
- Smoczku... Tamashi. Zawsze jest gdzie szukać - powiedział cicho, a w jego głosie słychać było gorzkie nuty. W kilku ruchach zmienił pozycję, siadając mu okrakiem na kolanach. Złapał go dwoma palcami za podbródek i spojrzał mu w oczy z jakimś smutnym wyrazem. Przysunął się i pocałował go namiętnie, mrucząc cicho w jego usta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Sob 19:09, 11 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi usłyszał ciche "to chyba jakiś żart", po czym jego uszom dobiegł dźwięk stukających, oddalających się obcasów. Smok uśmiechnął się pod nosem. Gdy zobaczył jednak minę Shanae, humor od razu mu się popsuł. Oddał pocałunek, jednak po chwili odsunął chłopaka od siebie.

-Co się stało? - zapytał cicho.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Sob 19:27, 11 Cze 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir skrzywił się lekko, odwracając wzrok. Bawił się guzikami od koszuli smoka, rozpinając je powoli.
- Nic. Po za tym, że mnie sprzedają jakiemuś sukinsynowi, wszystko gra - powiedział, a w jego głosie słychać było tłumioną wściekłość. W końcu, kto by się nie wkurzył, słysząc, że za kilka tygodni zostanie małżonkiem kogoś, kogo się nawet na oczy nie widziało.
Chłopak skrzywił się i zszedł smokowi z kolan, siadając obok i zakładając nogę na nogę. Skrzyżował ręce na torsie, patrząc w ogień. Jaskrawa zieleń w jego oczach walczyła z wściekłą czerwienią. Shanae starał się trzymać uczucia na wodzy, ale akurat to, wzbudzało w nim okropną złość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Sob 21:34, 11 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi popatrzył na chłopaka z niedowierzaniem i zaśmiał się gorzko. To chyba jakiś żart - pomyślał.

-Chyba żartujesz - skomentował wypowiedź wampira, zły.

Nie mieściło mu się to w głowie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Sob 21:43, 11 Cze 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Nie. Jutro o tej porze będę już oficjalnie narzeczonym Loana von Iriusa* - mruknął, kręcąc głową. Poprawił kosmyki włosów i przeciągnął się.
- I... będę już u niego mieszkał. Więc właśnie tam mnie szukaj, jak coś będziesz chciał - dodał, mimo iż wiedział, że smok i jego "narzeczony" nie są w dobrych kontaktach. Szczególnie, że byli rywalami na tle... każdym? W interesach najbardziej, ale w życiu prywatnym Irius również nie darzył smoczka sympatią.
Wampir zamknął oczy, ukrywając ich czerwień. Musiał się uspokoić.

--
Loan von Irius wygląda [link widoczny dla zalogowanych].


Ostatnio zmieniony przez Shanae Zankoku dnia Sob 22:10, 11 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 4 z 13
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Wschód

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach