Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Piętro Dwunaste   ~   Balkon
Gość
PostWysłany: Sob 15:19, 12 Cze 2010 







- Bazyliszek... Możesz to traktować jako ostrzeżenie. Jestem wrednym gadem. - Zaśmiał się Seji. Był pewien że słysząc tego typu deklaracje chłopak za nic w nią nie uwierzy. Tak było zawsze. - Posługuje się magią żywiołów. Szczególnie dobrze radzę sobie z powietrzem. Z twoim ulubionym ogniem odrobinę gorzej... Jak byłem mały to często przypadkiem wywoływałem burze... - Dodał.
Powrót do góry
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Sob 15:54, 12 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uśmiechnął się, choć w tym uśmiechu była nutka niepewności.
- Właściwie to... chyba trochę musisz być, skoro jesteś w Bazyliszku, prawda? - zapytał, mając jednak nadzieje, że Seji tylko żartował. Zdarzyło mu się kilka razy poznać uczniów z tego domu i w większości przypadków nie byli tak ujmujący i uprzejmi, co Seji. Może więc to tylko stereotyp. - Och, szkoda, że nie zajmujesz się ogniem. Ale powietrze również jest pięknym żywiołem. Bardzo lubię czuć taki delikatny wiatr, gdy odpoczywam na słońcu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 15:59, 12 Cze 2010 







Ogień lubisz dla ciepła, wiatr dla delikatnego podmuchu... Ja widzę to zupełnie inaczej. W płomieniu doceniam jego niszczycielską siłę, w wietrze zapowiedź nadchodzącego huraganu - pomyślał Seji przyglądając się młodszemu uczniowi.
- Dlaczego się tu uczysz... To znaczy, nie ważne jak tu trafiłeś, z tego co zauważyłem, to większość znajduje się tu całkiem przypadkowo... Choćby ja. Ale dlaczego jesteś tu nadal? Chcesz zostać magiem? Czy zwyczajnie uważasz że to miłe miejsce więc chcesz tu zostać?
Powrót do góry
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Sob 16:04, 12 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zamrugał, szybko opuszczając głowę nieco zażenowany. Nie zdarzyło mu się jeszcze, aby ktoś pytał o sprawę tak... osobliwą. Czy aż tak było widać, że w ogóle tu nie pasuje? Chciałby pomagać światu, ale tak naprawdę nie ma żadnych ambicji. Nie jest taki, jak reszta uczniów, którym dano szansę na zmianę swojego życia.
- A co miałbym robić? - zapytał w końcu nieco gorzko. - Jestem ślepy od urodzenia. W dodatku mój ojciec był diabłem. Nie jestem kimś, kto mógłby się do czegokolwiek przydać. I... mieszkałem w Gildii, a z Gildii każdy trafia do Kręgu.


Ostatnio zmieniony przez Je'nestur de Neyivv dnia Sob 16:05, 12 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 16:08, 12 Cze 2010 







- Kiepskie podejście. - Seji oparł się na ławce. - W takim razie co później? Nie możesz być uczniem do końca życia. - Zapytał, patrząc w niebo.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 16:12, 12 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Sob 16:12, 12 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Skulił się nieco, z wzrokiem wbitym w podłogę. Temat przyszłości był tak samo przykry, jak przeszłości. Tylko teraźniejszość malowała się barwami weselszymi.
- Nie wiem. Niewiele rzeczy jest, do których się nadaję. Może mógłbym być nauczycielem... pomijając fakt, że nie widziałbym nawet, co dzieje się na lekcji i nie mógłbym sprawdzać żadnych prac pisemnych. Nie wiem, czy taki nauczyciel jest potrzebny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 16:24, 12 Cze 2010 







- To zależy czego byś uczył... Gdybyś na przykład zajął się nauką magii umysłu, części praktycznej, wzrok nie wydaje się być potrzebny. Tylko musiał byś przełamać swoją niechęć do telepatii. - Seji popatrzył na niego z uśmiechem. - Ja też zamierzam zostać w szkole. Przynajmniej dopóki nie dorośnie moja smocza część... Nie wiem czy to reguła, z nikim o tym dotąd nie rozmawiałem, ale to co we mnie smocze i to co ludzkie jest mocno ze sobą niekompatybilne. Jestem smoczym dzieckiem i ludzkim młodzieńcem. Na szczęście fizycznie nie jest to specjalnie widoczne, choć nie wiem, czy jeszcze z czasem się nie zmienię lub nie zyskam innych umiejętności. W zasadzie to kiedyś usłyszałem nawet że łuski na moim ciele przypominają łuskę pisklęcia. - Dodał. - Ale w środku... czasem czuje się jakbym miał dwa rozumy, ludzki i smoczy. Ludzki mówi że powinienem się doskonalić, osiągać cele... a smoczątko w tym czasie pobawiło by się lub zjadło coś dobrego. Więc chce tu przeczekać aż pisklak nie dorośnie i przestanie kaprysić. Myślę że uda mi się dostać pracę w bibliotece, jako pomocnik bibliotekarza. I tak siedzę tam po pół dnia. - Zaśmiał się.
Powrót do góry
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Sob 16:29, 12 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Więc... niedługo będę wypożyczać u ciebie książki i mówić ci na Pan? - uśmiechnął się dość rozbawiony tą wizją. Właściwie nie myślał jeszcze o tym. Starci uczniowie, którzy są na ostatnim roku odejdą, ale niektórzy z nich pozostaną. Przecież w Kręgu zawsze jest coś do zrobienia.

- Pan Seji Mo Tirshe - mruknął w zamyśleniu.


Ostatnio zmieniony przez Je'nestur de Neyivv dnia Sob 16:30, 12 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 16:37, 12 Cze 2010 







- A nie "Ten dziad z biblioteki co mi kazał wpisać naganę bo nie odniosłem mu tej głupiej książki" ? - Seji zaśmiał się. - Poza tym do egzaminów jeszcze wiele się może wydarzyć. - Dodał. - Ale popatrz na nauczycieli. Niektórzy są od nas raptem kilka lat starsi. Niektórych pamiętam jeszcze z czasów kiedy tu trafiłem. To nawet zabawne. -Dodał spokojnie. - Ty raczej nie będziesz musiał mi mówić na pan, choćbym został dyrektorem... Byłeś w moim umyśle i to za przyzwoleniem... To prawie jakbym cię zaprosił do łóżka. - Zauważył - Tylko nie myśl sobie. Ta afera z uczniami z ostatniej klasy o której tyle tu mówiono to nie moja sprawka! - Zastrzegł zaraz.
Powrót do góry
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Sob 16:42, 12 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zaśmiał się, czując, jak jego policzki zaczynają piec. Choć było to bardzo obrazowe porównanie, to niezwykle trafne, czego nie można było odmówić.
- Jakbym mógł tak pomyśleć! A jak nazwałbyś to, że do zaproszenia mnie zmusił cię nauczyciel? - uśmiechnął się rozbawiony, przygryzając lekko wargę. - Szantaż?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 16:51, 12 Cze 2010 







- Nie, nie musiał mi szantażować. Chociaż w zasadzie pewnie wiedział że nie odmówię. - Seji zaśmiał się. - W każdym razie mógł bym odmówić i mało by mi to zaszkodziło, więc robię to z własnej woli... A pan profesor robi co najwyżej za sfatkę. - Dodał. - Choć z twojej strony było to chyba nieco bardziej wymuszone... Jak już zdam egzaminy to powiem mu że jest niemoralną świnią. - Dodał, odruchowo puszczając mu oczko, choć przecież chłopak nie mógł tego zauważyć.
Powrót do góry
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Sob 16:55, 12 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Pokręcił głową, rozbawiony, wyobrażając sobie poważnego i surowego nauczyciela jako swatkę, w różowym fartuszku i blond peruce.
- Och, biedny nauczyciel! - mruknął cicho, skubiąc nitkę z tuniki. - Myślę, że należy mu się kara. Może jakaś zrzędliwa i jędzowata żona? Za marnowanie twojego czasu i zmuszanie mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 17:00, 12 Cze 2010 







- Najlepszą karą będzie, jak po znaniu egzaminu wygryziesz go z posady. - Seji uśmiechną się złośliwie. - Ale wy, z domu Jednorożca tak nie robicie, prawda? - Dodał swobodnie. - Chociaż może, gdybym zaraz zaczął ci wmawiać że działasz w imię sprawiedliwości i dobra wszystkich uczniów to do końca roku byś w to uwierzył... - Zastanowił się na głos, z pewną przekorą.
Powrót do góry
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Sob 17:04, 12 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wydął lekko wargi i obrócił się w jego kierunku.
- No wiesz co! - burknął niezadowolony. Był też jednocześnie zawstydzony, co skwapliwie postanowił ukryć. - Ja po prostu nie lubię brutalności... I okrucieństwa. To przecież normalne. W Jednorożcu są głównie przecież miłośnicy sztuki!

Uśmiechnął się kącikiem ust, z powrotem wygodnie opierając o oparcie.
- A poza tym... właściwie byłoby to bardzo przyszłościowe. Ten nauczyciel jest okropny. Gdyby uczył kolejne dzieciaki... zdecydowanie im współczuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 17:08, 12 Cze 2010 







- Spokojnie... Ja tylko wyśmiewam stereotyp... - Seji uniósł ręce jakby w geście poddania. - Sam musisz przemyśleć te decyzje... Ale jeśli naprawdę chciał byś uczyć, co zapewne dzieciakom wyszło by na dobre, to od tej chwili musisz zacząć się starać. Im lepszy będziesz tym łatwiej będzie ci zdobyć te posadę. - Zauważył. - Masz więc już o co walczyć... To połowa drogi do wygranej.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 3 z 8
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Piętro Dwunaste

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach