Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Piętro Pierwsze   ~   Wspólna Sala
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Wto 21:08, 15 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zamilkł znów, z opuszczoną głową i przymkniętymi powiekami.
- Właściwie... - szepnął w końcu, zagryzając dość boleśnie wargę. Czy Victor mógłby go zrozumieć...? Nie chciałby, żeby ktoś znów narzekał. Ale może... mógłby zrozumieć?

- Właściwie, to tak - wymamrotał ledwo dosłyszalnie, nieco drżącym głosem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Wto 21:16, 15 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor zamrugał kilkakrotnie, wpatrując się w milczeniu w swojego rozmówcę. Wyprostował się i odchrząknął, po czym zapytał:

- Czyli... Jest coś jeszcze? - Zapytał cicho, nie wiedząc, czego się spodziewać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Wto 21:21, 15 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Tak... - wymamrotał dość żałośnie, nieświadomie zaciskając palce na widelcu. Bardzo starał się zachować spokój i przede wszystkim twarz osoby niewzruszonej, kiedy jednak zaczynał myśleć o tej jednej osobie... - Bardzo tęsknie za kimś. Każdego dnia, w każdej najdrobniejszej chwili...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Wto 21:26, 15 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Och... - Victor spojrzał w swój talerz, na którym znajdowała się resztka sałatki. Zupełnie nie spodziewał się czegoś podobnego, a nawet jeśli, to teraz zupełnie nie wiedział, co odpowiedzieć.

- Hm... Kim jest ta osoba? - Zapytał po chwili, spokojnym głosem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Wto 21:38, 15 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- To...

Czy powinien mówić? On był przecież o wiele starszy od niego. Nie pamiętał ile dokładnie, ale... dziesięć lat? Więcej? Dopiero ukończył naukę w Kręgu, kiedy zaczął pracować w Gildii.
Ale i tak już zaczął.
- Był moim opiekunem i nauczycielem - zaczął cicho, zamykając całkiem oczy. Przynajmniej nie będzie widać, jak błyszczą. - Bardzo o mnie dbał w Gildii i później, w Kręgu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Wto 21:41, 15 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor przyglądał się w ciszy dłoniom Je'ne, zaciskającym się na sztućcach. Poczuł się trochę skrępowany przez fakt, że chłopak mówił mu o tak osobistych dla niego rzeczach. Ale z drugiej strony czuł się dziwnie pokrzepiony, że zdobył się on na to, by mu o tym powiedzieć. Znaczyło to, że przynajmniej trochę mu... ufał.

- Och, skoro tak... Musiałeś być bardzo do niego przywiązany. Nie utrzymujecie już kontaktu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Wto 21:49, 15 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Nie... - mimo starań, głos mu się załamał. - Zakochałem się w nim kiedyś. Chciałem przebywać z nim jak najdłużej, bez przerwy, móc słuchać jego głosu, chwytać drobny, przelotny dotyk... Ale raz jakoś wyszło inaczej i...

Przygryzł wargę. Może nie powinien zdradzać szczegółów? Victor prawdopodobnie nie chciałby znać tajników miłości między tą samą płcią... Otarł szybko drobne łzy, które mimo starań spłynęły z kącików oczu.
- Po pewnym zdarzeniu znikł. Nie ma go już od trzech lat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Wto 21:54, 15 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Przygryzł wargę, widząc jak Je'ne ociera spływające po jego twarzy łzy. Czuł, że to musi być ciężka chwila dla chłopaka, dlatego postanowił być delikatny w słowach.

- To raczej mnie nie dziwi, sądząc po tym, czego... Co powiedziałeś mi ostatnio. Ale nie rozumiem, czemu cię zostawił. Wyznałeś mu swoje uczucia? Wiesz, jeśli nie chcesz, to nie musisz odpowiadać, choć ja chętnie posłucham, jeśli to ma ci pomóc.

Sięgnął do kieszeni, wyjmując z niej jedwabną chusteczkę, elegancko złożoną. Wcisnął ją ciemnowłosemu do ręki.

- Trzymaj. Nie musisz się powstrzymywać, jeśli wywołuje to w tobie takie uczucia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Wto 22:02, 15 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zarumienił się od razu, kiedy Victor podał mu chusteczkę. Poczuł się jak ostatnia ofiara losu, ale mimo to otarł policzki. Oparł się po chwili o stół i uniósł nieco głowę.
- Pewnego razu przyszedłem do niego... dzięki telepatii mogę zobaczyć świat z pomocą drugiej osoby. Chciałem go bardzo zobaczyć, więc zapytałem, czy mogę go lekko dotknąć, żeby było łatwiej mi się skupić i zobaczyć świat. Tylko, ze on... objął mnie i pocałował...

Rumieniec na jego policzkach był coraz wyraźniejszy, choć Je'ne nie mógł powstrzymać się od nieśmiałego uśmiechu przez łzy.
- On nie chciał chyba na tym przestać. Chciał dotykać mnie bardziej, ale... wystraszyłem się. I uciekłem. Nie widziałem go już więcej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Wto 22:08, 15 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor otworzył usta, lecz nie wydobył się z nich żaden dźwięk. Wpatrywał się w Je'ne z zaskoczeniem, choć jego oczy miały lekko nieobecny wyraz. Czy ich dwójka jest w jakiś dziwny sposób wyjątkowa, czy każdemu uczniowi zdarzyło się być uwodzonym przez nauczyciela...?

Odchrząknął, wracając myślami do chwili obecnej.

- Przykro mi to słyszeć. Szkoda, że nie spotkaliście się potem, by wyjaśnić sobie niewyjaśnione kwestie... Myślisz, że jeszcze kiedyś się zobaczycie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Wto 22:21, 15 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uśmiechnął się gorzko, wręcz ironicznie.
- Oczywiście, Victorze... spotykam go każdej nocy, w snach.


Czy on nie rozumiał? Widział swojego nauczyciela tylko raz w życiu. Po czym wszystko przepadło, bezpowrotnie. Jak może go kiedykolwiek odnaleźć, kiedy nawet nie jest w stanie wypatrzyć go w tłumie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Wto 22:26, 15 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Nie chciałbyś się z nim spotkać? Skoro minęło tyle czasu a ty wciąż tak samo to przeżywasz... Musi to o czymś świadczyć. Co jeśli nigdy nie uda ci się o nim zapomnieć?

Położył łokcie na stole, wpatrując się w przestrzeń przed sobą.

- Właściwie nie powinienem się nawet wypowiadać, nigdy jeszcze nie czułem do nikogo czegoś takiego... Nie wiem jak to jest, tęsknić za kimś i myśleć o nim bez przerwy. To musi być... - Zamyślił się na chwilę, podpierając podbródek na łokciu. Potem szybko potrząsnął głową i spojrzał na Je'ne.

- Możesz ją zatrzymać. - Powiedział, wpatrując się w chusteczkę z uśmiechem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Wto 22:31, 15 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Chciałbym, żeby wrócił - przyznał cicho, miętosząc chusteczkę w palcach. Niepotrzebnie zaczynał rozmowę. Po co przywołuje duchy przeszłości? Teraz będzie myślał o tym jeszcze bardziej. - Ale nie wróci. Nie jestem nikim wyjątkowym. Gdybym był...


Urwał, wzdychając cicho. Schował chusteczkę, posyłając Victorowi wdzięczny uśmiech.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Wto 22:36, 15 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor odwzajemnił uśmiech i wyciągnął dłoń, kładąc ją na ramieniu Je'ne. Ścisnął je delikatnie, pokrzepiająco.

- Nie mów tak. Każdy jest na swój sposób wyjątkowy. Szkoda, że tak to się między wami skończyło... Ale nie zamartwiaj się tak tym.

Po chwili cofnął dłoń, mając nadzieję, że jego gest nie uraził chłopaka. Czuł, że jest on teraz w bardzo delikatnym stanie i nie chciał zrobić nic, co pogorszyłoby sytuację.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Wto 22:47, 15 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Westchnął drżąco.

Nie mógł powiedzieć już nic więcej. Ta historia była wyjątkowo krótka, tak, jakby niemal jej nie było.
Czasem trzymały się go najczarniejsze scenariusze. Takie, po których Je'ne mógłby wylać potok łez. Bo przecież ważniejsza jest świadomość, że on gdzieś tam jednak jest.
- Przepraszam, że zamęczałem cię tym - odezwał się w końcu p ocichu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 2 z 3
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Piętro Pierwsze

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach