Autor |
Wiadomość |
<
Podziemia
~
Sala Ćwiczeń
|
|
Wysłany:
Nie 19:18, 13 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wampir zaśmiał się osłaniając usta dłonią.
- Zdrowe podejście. - Zauważył swobodnie. - Na jutrzejszych zajęciach może być nawet zabawnie. Jeden smok, z całą swoją wzeliniarską uprzejmością spróbuje mnie przypadkiem zabić... Przynajmniej na te chwilę ma taki zamiar. - Zauważył. - Ale może jak będzie miał światków to zdołam ujść z życiem. - Dodał cały czas rozbawiony. - Jak podoba ci się w wierzy Marsa? - Zapytał, przysiadając na ławce.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:26, 13 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Słysząc o smoku z morderczymi skłonnościami Ari przez chwilę wahał się czy ma ochotę dołanczać do kółka. Jednak pytanie zadane przez nauczyciela natychmiast skierowało jego myśli na poruszony temat. Spuścił smętnie wzrok.
- Sam budynek właściwie niczym się nie różni. Może zbiory biblioteczne są trochę większe. Jednak czuję się dość skrępowana tym przeniesieniem. Zdążyłam już zadomowić się w Wieży Venus. - mruknął.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:30, 13 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Przywykniesz. - Zapewnił belfer. - Sporo jest tu dobrych dzieciaków... Co prawda część z nich to śmierdzące lenie które chyba same nie wiedzą co tu robią, jak ten czort z siódmej klasy, ale dla siebie na wzajem są raczej mili. Może poza bazyliszkami, ci od nich to banda mataczy. Ale przynajmniej uczą się jak trzeba. Coś za coś... - Westchną nauczyciel. - W której klasie jesteś? I jaka specjalizacja?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:35, 13 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ari poczuł się jeszcze nie pewnie po usłyszeniu zdania profesora na temat uczniów.
- W siódmej panie profesorze, na specjalizacji obrońcy magii. - powiedział trochę nieśmiało. Po dwóch dniach nie zdołał jeszcze przyzwyczaić się do prowadzenia rozmów z mężczyznami, zwłaszcza krępowały go rozmowy ze starszymi mężczyznami...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:44, 13 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Więc poza kółkiem raczej się nie spotkamy. - Nauczyciel zamyślił się. - Miałem kiedyś przyjaciółkę która była obrońcą. Uczy w wierzy Venus, więc pewnie ją znałeś... Taka elfka, ruda, złośliwa i... o wyjątkowo ekspansywnych cechach kobiecych... zawsze mi się przy niej zaklęcia kićkały...
Profesor umilkł pogrążony w wspomnieniach.
- Swoją drogą jak już tu jesteś, to cię trochę wykorzystam. - Dodał z błyskiem w oczach. -Ale nie bój się, nie będzie bolało. - Dodał, wsuwając dłoń pod połę marynarki.
Po chwili wyciągną stamtąd niewielką, trochę wymiętą książeczkę w delikatnie wyprawionej, srebrnej skórze, przypominającej skórę węża, o błękitno perłowym połysku.
- Znajdziesz Sejiego Mo Tirshe, to uczeń ostatniej klasy. Też chodzi na kółko szermiercze. Dasz mu to. To rękopis mojego skryptu do Psioniki. Zaoszczędzi mu kilku godzin w bibliotece. - powiedział. - O tej godzinie pewnie ćwiczy magię żywiołów w ogrodzie na najwyższym piętrze. - Dodał.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:56, 13 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ari przytaknął głową.
- Profesor Nanal nadal uczy w akademii. Początkowo wszystkim wydaje się przerażająca. JEst bardzo wymagająca ale sympatyczna. Dużo się od niej nauczyłam. - przyznał również dajać się na chwilę porwać wspomnienią. Dopiero po chwili dotarło do niego że profesor jeszcze coś do niego mów. Usłyszał tylko ostanią część jego wypowiedzi. O znalezieniu ucznianajstarszej klasy i dostarczeniu mu rękopisu. Mrzytaknął głową dając znać że zrozumiał i wział do podawaną ksiżęczkę. Skłonił się grzecznie.
- Czy to bardzo pilne panie profesorze? Chciałam się przebrać po treningu, ale jeśli to sprawa nie cierpiąca zwłoski... - zaczał nie pewnie. Rozmawianie z mężzyzną na temat higieny było jeszcze bradziej krępujące niż zwykła rozmowa.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:59, 13 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie, spokojnie. Nie musisz od razu biec. Przebierz się spokojnie. - Profesor uśmiechną się. - Jakbyś jednak go nie znalazł, to odnieś mi to. Mój gabinet jest tu niedaleko. - Dodał wskazując drzwi. - Rzyczę szybkiego aaklimatyzowania się. - Dodał, ruszając właśnie w ich stronę.
[z tematu]
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:02, 13 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Dziękuję i do widzenia panie profesorze. - odpowiedział Ari ruszając do wyjścia z sali ćwiczeń, po drodze zabierając swoje rzeczy. Miał mieszane uczucia. Z jednej strony z ulgą przyjął zakończenie tej krępującej sytuacji, z drugiej rozmowa z tak przystojnym mężczyzną była równie przyjemna co krępująca.
(cd ogród)
|
|
|
|
|
|