Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Podziemia   ~   Sala Ćwiczeń
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Sob 14:46, 29 Maj 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ogromna, prostokątna sala oświetlona dziesiątkami pochodni stanowi jedną z najważniejszych miejsc dla przyszłych wojowników. Pod ścianami ustawione są rzędy ławek, a ściany w magiczny sposób przemienione są w lustra, które nigdy się nie tłuką. Do sali prowadzą wysokie na ponad dwa metry, dwuskrzydłowe drzwi, które otwiera się zaskakująco łatwo. Sala pozbawiona jest ozdób, by nie rozpraszać uczniów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Sob 23:16, 12 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor wszedł do środka, podchodząc od razu do jednej z ławek. Ostatnio trapiło go tak wiele rzeczy, że zupełnie zapomniał o treningach. Miał na razie chwilę spokoju, więc postanowił ją należycie wykorzystać.

Przez ramię przewieszony miał pasek, do którego przytwierdzona była pochwa. Zdjął go z ramienia, odkładając pochwę na ławkę i wyjmując z niej sporych rozmiarów katanę. Jej ostrze zalśniło w półmroku.

Przeszedł na środek sali, mierząc w dłoniach jej ciężar. Potem mocniej chwycił za rękojeść i wykonał zgrabny zamach, tnąc powietrze z cichym świstem. Uśmiechnął się do siebie. Uwielbiał to uczucie, kiedy jego dłoń i miecz tworzą jedność. Od najmłodszych lat był szkolony w walce wręcz i sprawiała mu ona przyjemność. Jeśli był za coś wdzięczny rodzicom, to była to właśnie ta umiejętność.

Rozpoczął gwałtowny taniec, walcząc z niewidzialnym przeciwnikiem. Jego ruchy mimo wszystko charakteryzowały się niezwykłą gracją, jakby nawet w kryzysowych sytuacjach wampir nie mógł zapominać o odpowiednim i wyszukanym sposobie poruszania się.

Przerzucił miecz do drugiej ręki i pochylił głowę, oddychając trochę szybciej niż zazwyczaj. Przymknął oczy, czując się na swoim miejscu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisitis Ve'soliri
PostWysłany: Sob 23:26, 12 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ari czuł się trochę dziwnie w pożyczonym ubraniu. Nie chodziło o to że było pożycznone, nie raz już wymieniał się ubraniami z koleżankami w szkole... Pierwszy raz w życiu miał na sobie strój męki. Czuł się nieswojo gdy spodnie opinały jego pośladki, nogi... gdy koszula była taka kródka. Zastanawiał się czy będzie potrafił normalnie poruszać się w takim stroju. Postanowił więc sprawdzić to w walce.

Wszedł do sali ćwiczeń - znalazł ją bez trudu, większa część szkoły była dokładnie taka sama jak Wieża Venus - i zatrzymał się tuż na progu. Ktoś już był na sali. Ari wolałby oddać się treningowi w samotności, nie był też pewny swoich obecnych umiejętności, a nie chciał się ośmieszać.

- Przepraszam, nie chciałam przeszkadzać. - mruknął z przyzwyczajenia używając formy żeńskiej i ostrożnie zaczynając się wycofywać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Sob 23:32, 12 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor otworzył oczy, czując obcy zapach. Spojrzał w kierunku, z którego dochodził, w tym samym czasie słysząc czyjś głos. Ujrzał stojącego przy drzwiach nieznanego mu chłopaka. Otworzył usta, by odpowiedzieć, jednak zawahał się, zastanawiając, czy przypadkiem się nie przesłyszał.

- Nic się nie stało. Właściwie to już skończyłem.

Otarł rękawem zroszone potem czoło i podszedł do ławki, na której zostawił swoje rzeczy. Oprócz pochwy na miecz, znajdowała się tam pozostawiona przez niego marynarka, którą zdjął przed treningiem. Miał więc teraz na sobie ciemne spodnie i koszulę.

- Zaraz stąd pójdę, nie krępuj się. - Rzekł, patrząc na drobnej postury chłopaka. Musiał przyznać, że miał on bardzo kobiecą urodę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisitis Ve'soliri
PostWysłany: Sob 23:40, 12 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Dziękuje. - mruknął grzecznie, po czym stukając obcasami wszedł do sali. Starał się dobrać buty jak najbardziej męskie ze wszystkich jakie miał. Liczył że mężczyźni nie są na tyle spostrzegawczy by to zauważyć.

Znalazł sobie miejsce mniej więcej na środku pomieszczenia. Rozpoczął rozgrzewkę na razie jeszcze bez miecza. Krępował się ćwiczyć przy kimś, zwłaszcza teraz, gdy był w nie swoim ubraniu, które jego zdaniem było wyzywające i niestosowne...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Sob 23:45, 12 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Lekko zmarszczył brwi, przyglądając się uważniej nieznajomemu. Słysząc stukanie obcasów raczej się nie zdziwił, sam przecież chodził w podobnie stukających butach.

Usiadł na ławce, opierając się o nią plecami i oddychając spokojnie. Zamierzał chwilę odpocząć po treningu, teraz na dodatek miał co oglądać. Co prawda, spoglądał na trenującego chłopaka kątem oka, nie chcąc go skrępować swoim wzrokiem. Zastanawiał się, z którego może być on domu. Chciał go zapytać o to, wolał jednak poczekać, aż skończy trening. Wiedział, że byłoby to nieuprzejme.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisitis Ve'soliri
PostWysłany: Sob 23:59, 12 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Czując że mięśnie już się rozciągnęły i rozgrzały wystarczająco Ari sięgnął po miecz. Niemal z czcią wyjął go z pochwy i uniósł przyjmując pozycję wyjściową. Co prawda nie czuł na sobie spojrzenia nieznajomego ucznia, ale wciąż miał świadomość jego obecności. Skupił się na mieczu, nie mógł przecież zbyt długo pozostawać w pozycji wyjściowej...

Po chwili ostrze zaczęło śpiewać, gdy delikatna, giętka stal przecinała powietrze. Ari z lekkością motyla poruszał się przechodząc od jednej figury do drugiej. Jego wiotkie ruchy przypominały taniec niżeli walkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 0:06, 13 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Obserwował dyskretnie ruchy chłopaka. Musiał przyznać lekkość i zwinność jego ruchów, choć widział w nich również niedoskonałości. Ale być może było to wynikiem dłuższej przerwy w treningu, nigdy nic nie wiadomo.

Zapragnął nagle wstać i skrzyżować ostrze z nieznajomym, wątpił jednak w to, aby spotkał się z entuzjazmem. Prawdopodobnie ciemnowłosy wcale nie pragnie towarzystwa. Jeśli by chciał, dołączyłby się do niego, kiedy on sam wymachiwał mieczem.

Zdecydował się więc posiedzieć w miejscu jeszcze chwilę, a potem udać się do siebie. Na razie jednak przyglądał się treningowi chłopaka.

Pochylił się do przodu, opierając łokcie na kolanach, by móc obserwować go z lepszej perspektywy. Miał nadzieję, że nie będzie miał mu tego za złe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisitis Ve'soliri
PostWysłany: Nie 0:11, 13 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ariemu w końcu udało się skupić jedynie na mieczu i ignorować obserwatora. Właściwie zupełnie o nim zapomniał. Niewygodne ubranie też przestało mieć znaczenie. Był tylko on i miecz. Ich ruchy zgrały się i nabrały pewności, nie tracą przy tym swej wiotkości i taneczności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 0:21, 13 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Przyglądał się trenującemu chłopakowi w ciszy, widząc, jak coraz bardziej oddaje się on chwili. Widział na jego twarzy niezwykłe skupienie i zatracenie w walecznych ruchach. Choć wyglądał on raczej niepozornie, walczył całkiem nieźle.

Podniósł się z miejsca, biorąc do ręki swój miecz i zaciskając palce na jego rękojeści. Powolnym krokiem skierował się na środek pomieszczenia, zatrzymując parę kroków przed ciemnowłosym.

- Tak się zastanawiam... Nie miałbyś nic przeciwko, gdybym się dołączył?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisitis Ve'soliri
PostWysłany: Nie 0:28, 13 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ari zatrzymał się w pół ruchu, a raczej w pół obrotu. Spojrzał z lekkim przerażeniem na chłopaka, zastanawiając się czy gdyby nie udało mu się zatrzymać chłopak zrobił by unik.
Gdy ochłoną, opuścił miecz i kilkoma ćwiczeniami uspokoił oddech.
- Trening z partnerem przynosi więcej korzyści. Dawno jednak nie trenowałam, więc proszę o delikatność. - mruknął czując na policzki wypływa mu rumieniec. Miał nadzieje że rozmówca weźmie to za objaw wysiłku a nie faktyczne zawstydzenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 0:33, 13 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor uniósł kącik ust. Nie wiedział czemu, ale nagle pożałował swojego pytania. Chłopak promieniował bowiem jakimś dziwnym rodzajem delikatności, a jego wygląd przywodził na myśl prawdziwie kobiecą urodę. Ponadto, usłyszał coś, co mu nie pasowało.

- Ekhm... "Trenowałam"? - Zapytał z lekkim zdziwieniem w głosie. Czyżby miał do czynienia z kobietą, ubraną jak mężczyzna? Jeśli rzeczywiście tak było, zrezygnuje ze swojego zamiaru. Opuścił lekko miecz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisitis Ve'soliri
PostWysłany: Nie 0:38, 13 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ari na chwilę stracił zdolność mowy. Rumieniec na jego twarzy nabrał rozmiarów i raczej trudno było już uwierzyć że to ze zmęczenia. Spuścił wzrok zmieszany. Nie wiedział co ma odpowiedzieć. Był kobietą, zazwyczaj, choć teraz ubierał się po męsku, więc w zasadzie był mężczyzną...
Przygryzł wargę i podniusł buntownicze spojrzenie na towarzysza.
- Czy to stanowi jakiś problem? - zapytał w końcu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 0:43, 13 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


A więc tak? Victor otworzył usta, jednak nie wydobył się z nich żaden dźwięk. Jego głowę wypełniały teraz liczne pytania i nie wiedział, które powinien zadać najpierw. Po chwili odezwał się:

- Wybacz, po prostu jestem zaskoczony. Pierwszy raz spotykam w murach tego zamku kobietę. Jak tu trafiłaś? Nie powinnaś być... Hm, gdzie indziej?

Wciąż trzymał miecz opuszczony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisitis Ve'soliri
PostWysłany: Nie 0:48, 13 Cze 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ari westchnął. Dlaczego muszę przez to przechodzić - pomyślał z irytacją. Znów odwrócił wzrok. Chwilę myślał nad doborem słów.
- Powiedzmy że trochę różnię się od kobiet z Wieży Venus, więc dyrekcje postanowiła przysłać mnie tutaj. - odpowiedział bojąc się reakcji chłopaka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 4
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Podziemia

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach