Autor |
Wiadomość |
<
Wschód
~
Dwór rodu van Shimetsu
|
|
Wysłany:
Śro 0:11, 23 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chiara miał ochotę roześmiać się jak dziecko i wytknąć jej język. Powstrzymał się jednak, kładąc dłoń na pośladku chłopaka, a drugą obejmując jego twarz. Przyciągnął wargi Neige do pocałunku, zachłannie wsuwając w jego wnętrze język. Oderwał się po chwili od niego, patrząc na dziewczynę ze sztucznie serdecznym uśmiechem.
-To byłoby na tyle twoich zaręczyn, złotko - odparł cicho.
Miał tylko nadzieję, że dziewczyna się nie popłacze, bo to wywołałoby następną aferę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 0:18, 23 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dziewczyna wyglądała na zmieszaną.
- Och...
- Nie martw się. Adire jest wolny, a przecież to w nim się kochasz od dawna - powiedział cicho Neige, puszczając dziewczynie oczko. Ta zarumieniła się, uśmiechając lekko.
- Jesteś okropny - mruknęła, po czym kiwnęła im głową i odeszła szybko.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:23, 25 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chiara oderwał się od kochanka, cały czas jednak trzymając rękę na jego pośladku.
-Już? - mruknął zawiedziony. - Myślałem, że trochę ją powkurzamy...
Nie ma to jak igrać z ogniem. Z kobietami się nie zadziera, to było jasne. A jednak miał ochotę zrobić tej dziewczynie na złość. Ta najwidoczniej nie była aż tak głupia, żeby zostać dłużej w towarzystwie nekromanty.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:33, 25 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Oh, i tak była zazdrosna na pokaz. Nie łączyło nas nic prócz... - przerwał i zarumienił się lekko, odwracając głowę.
- Ekhym... Tak. Hm. Napijemy się czegoś? - zapytał, starając się szybko zmienić temat.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:47, 25 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chiara przyjrzał mu się dokładnie i szybkim ruchem ujął jego brodę w palce. Zmrużył oczy. Wcale, a wcale nie podobały mu się jego słowa...!
-"Nic, prócz"... - dopytywał się. - Powiedz mi.
Chciał wiedzieć. Miał swojego Neigowego aniołka i nie przypuszczał, by kiedykolwiek wcześniej mógł on być diabełkiem. I to jeszcze przy dziewczynie?!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:58, 25 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Oj... Nic takiego się nie stało właściwie - mruknął cicho.
- Popiliśmy trochę... Wyszło jak wyszło. Ale zanim się wściekniesz, nie uprawialiśmy seksu. A przynajmniej nie w pełnym tego słowa znaczeniu - powiedział cicho, rumieniąc się jeszcze bardziej.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 0:04, 26 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chiara napiął się, nadymając przy tym policzki.
-Tylko mi nie pierdol, że lubisz też kobiety - powiedział niezbyt przyjaznym tonem. Rozejrzał się dookoła, obserwując wszystkich wokół. - Dobra, to nie jest może najlepsze miejsce na tego typu rozmowy.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 0:10, 26 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Cieszę się, że to zauważyłeś - mruknął cicho. Miał nadzieję, że Chiara zapomni o tym, by porozmawiać o tej sprawie w czasie uroczystości.
Przysunął się do niego, starając się określić jak bardzo jest on zły.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:48, 27 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chiara prychnął pod nosem i zignorował to, że ten się do niego przysunął. Złapał go za przegub dłoni, kierując się w stronę, gdzie zebrało się więcej ludzi. Miał nadzieję, na jak najszybsze opuszczenie tego miasta. Zdecydowanie źle wpływało na jego umysł i na relacje z Neige.
-Niech to się kurwa szybciej skończy - powiedział pod nosem, ciągnął chłopaka niezbyt delikatnie wgłąb sali.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:14, 27 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chłopak skrzywił się leciutko, delikatnie szarpiąc ręką, żeby Chiara przestał go ciągnąć.
- Mógłbyś być delikatniejszy? I nie klnij, do cholery jasnej - mruknął. Spojrzał na niego z lekkim wyrzutem.
- Możesz iść już do moich pokoi. Ja muszę zostać na ceremonii - wzruszył
ramionami.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:17, 27 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chiara rozluźnił uścisk, wbił jednak swe nieprzyjemne spojrzenie w Neige.
-Będę klną, kiedy mi się będzie podobało - warknął. - Pozwoliłem się tu zaciągnąć, żeby stać za twoim pieprzonym tyłkiem, więc teraz jak przystało na prawdziwego partnera, będę go dalej chronił. Chyba, że masz ochotę na któregoś z nich! - zamachnął się ręką, wskazując na wszystkich dookoła. - Albo którąś. Cholera cię tam wie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:50, 29 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- A co? Boisz się, że ktoś naruszy ci zabawkę bardziej niż ty to zrobiłeś? - syknął, mrużąc oczy. Był zły, że Chiara rozpoczyna kłótnie tuż przed uroczystością. I to przy wszystkich. Skrzyżował ręce na piersi, patrząc na starszego.
- Możemy odłożyć tą rozmowę na później?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:32, 29 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chiara zmrużył oczy, puszczając go. Czy nie powinno być tak, że to on sznatażuje Neige wspomnieniem o cierpieniu?
-Świetnie - warknął. - Później. Bo co by było, gdyby Wielki Pan Neige został ośmieszony?!
Odwrócił się od niego z rozmachem i pomaszerował wgłąb sali. Miał ochotę się rozładować. Rzucić się na kogoś i zmasakrować mu twarz.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:45, 29 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Miał ochotę pobiec za nim i przywalić mu w łeb. Powstrzymał się jednak i wyszedł na taras, wdychając chłodne, wieczorne powietrze. Przymknął oczy. Usłyszał za sobą kroki i westchnął cicho.
- Później, Chiara. Nie chcę się kłócić przed ceremonią - mruknął. Kroki ustały tuż za nim... Poczuł rękę na swojej głowie, która popchnęła go tak, iż uderzył czołem w kamienną barierę tarasu. Stracił przytomność, a jego Wuj uśmiechnął się z zadowoleniem.
Lavre uśmiechnął się lekko, widząc Chiarę z dala od Neige. Podszedł do niego, podając mu kielich z winem.
- Młody odstawia szopkę? Nie przejmuj się nim. Jest przewrażliwiony - powiedział do niego spokojnie, uśmiechając się w dość uwodzicielski sposób.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:53, 29 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chiara odwrócił się, patrząc uważnie na elfa przed nim stojącego. Odebrał od niego kielich, jednak nie napił się nawet łyka trunku.
-Nie powinieneś być w centrum zainteresowania? - spytał, ignorując jego słowa. - Dziś twoja ceremonia, nie?
Musiał przyznać, że ten mężczyzna, był niezwykle pociągający. Chiara z lekkim oburzeniem przyznał, że Lavre jest wyższy od niego! Odwrócił się od niego, kierując się w bardziej wyciszone miejsce. Wkurzało go, że otacza go całe multum ludzi. Nie lubił rozmawiać w ogóle, a co dopiero, gdy musi prawie krzyczeć, by zostać usłyszanym.
|
|
|
|
|
|