Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Wschód   ~   Karczma pod Chmielem
Omoshiroi Kokoro
PostWysłany: Czw 23:03, 25 Lis 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Omoshiroi zastanawiał się, co spowodowało u elfa taką nagłą rozmowność. Zgonił to na "lekkie" podchmielenie i postanowił rozmawiać z nim o tak błahych tematach. Nie chciał, aby elf zaczął wypytywać o dzisiejszą sytuację.

-Przyjaciel?- dopytał więc, starając się wyglądać wiarygodnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caldin Nathanael
PostWysłany: Czw 23:14, 25 Lis 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Taak... Bardzo bliski. Ale już nie utrzymujemy kontaktów. Ja zostałem nauczycielem, a on założył rodzinę. Po co ja ci o tym gadam... Jakby cię to interesowało. - Caldin parsknął śmiechem, a potem szedł dalej przed siebie, pogwizdując cicho.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Omoshiroi Kokoro
PostWysłany: Czw 23:18, 25 Lis 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Omoshiroi może nie kontynuowałby tematu, jednak w jego małej główce zapaliła się czerwona lampka, po usłyszeniu słów "Bardzo bliski." Spojrzał na pogwizdującego elfa i zapytał niepewnie.

-Bardzo bliski? Interesuje mnie...- ugryzł się w język, jednak starał się ukryć swoje zmieszanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caldin Nathanael
PostWysłany: Czw 23:24, 25 Lis 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Caldin poczuł podmuch wiatru. Zadrżał od przejmującego go chłodu. Dopiero teraz odczuł go na skórze. Wyjął ręce z kieszeni i objął się, próbując ogrzać dłońmi swoje ramiona.

- Stare czasy... Szkoda o tym gadać. On już dawno o mnie zapomniał, więc po co ja mam pamiętać o nim. Ale zimno, co...? - Spytał, zmieniając temat. - Zaczynam żałować, że wyciągnąłeś mnie z tej karczmy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Omoshiroi Kokoro
PostWysłany: Czw 23:34, 25 Lis 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Omoshiroi nie kontynuował tematu. Nie chciał być wścibski, czy niedyskretny. Zaintrygowało go jednak ostatnie zdanie wypowiedziane przez mężczyznę.

-Dopiero teraz?- zaśmiał się sztucznie.- Chętnie by pan tam został.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caldin Nathanael
PostWysłany: Czw 23:47, 25 Lis 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Owszem, było całkiem miło. - Caldin spojrzał na ciemnowłosego i uśmiechnął się. - Ale ten osobnik był trochę zbyt natrętny... Chyba bardzo lubi dominować.

Elf zaśmiał się cicho, a potem spojrzał na Omo.

- Czemu właściwie mnie stamtąd wyciągnąłeś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Wto 16:12, 15 Maj 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mikael siedział w ciemnym zakątku karczmy i uśmiechał się do własnego odbicia, które widziało na szybie.
Pod stolikiem leżał jakiś nieprzytomny, młodziutki chłopak.
Wampir przeniósł na niego wzrok i mimowolnie się uśmiechnął. Chłopak sam się prosił, by tak go potraktować. Miał niesamowicie słodką krew. Na dodatek nasączoną tyloma dragami, że dziwne było, że wcześniej nie stracił przytomności.

Teraz za to Mikael był naszprycowany jak diabli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Wto 16:33, 15 Maj 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Tameari, nie powinniśmy... - wysoki chłopak wszedł do pomieszczenia niepewnie za całkiem zadowolonym wampirem. - Mówili, że nie powinniśmy tu przychodzić.
- Och, daruj - fioletowowłosy machnął ręką lekceważąco. - Mówili też, że od onanizmu rosną włosy na rękach i wszyscy wiemy, że to kłamstwo - wzruszył ramionami. - Po za tym... Umówiłeś się. Nie możesz jej teraz zostawić - mruknął ciszej i podszedł do baru.
- Zamów mi wino w podzięce za pomoc - uśmiechnął się do kolegi z rozbawieniem. Już po chwili stał przed nim kielich wina pomieszanego z krwią, a jego znajomy znikał na schodach, prowadzących na piętro wraz z całkiem ładną dziewczyną.

Wampir wziął swój kielich i usiadł jak najdalej drzwi, ale nie chowając się w cieniu. Spoważniał, patrząc z zamyśleniem w kielich i upijając łyk wina. Zmrużył oczy, wodząc pancerzem na palcu serdecznym po krawędzi naczynia.

Miał na sobie obcisłe, ciemne spodnie, tradycyjnie z ćwiekowanym paskiem. Do tego ciemnofioletowy bezrękawnik, z głębokim dekoldem, zasznurowanym jasnofioletowymi rzemyczkami. do tego skórzana, krótka kurteczka w tym samym kolorze, co rzemyki, które miał też na nadgarstkach i szyi. W prawym uchu miał nausznicę, a reszta kolczyków przedstawiała małe pajączki z mieniącymi się oczkami. Do tego buty do połowy uda, wiązane, na zgrabnym, pięciocentymetrowym obcasiku. Oczy delikatnie podkreślił czarną kredką.

Miał nadzieję, że wyrwie się jakoś, "rozerwie", może zabawi i przestanie myśleć, co wyprawia jego młodszy braciszek, gdy nie ma go w domu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Wto 16:49, 15 Maj 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mikael wyciągnął z kieszeni spodni skórzany woreczek i wyciągnął z niego jakąś kulkę nienaturalnie czerwonego koloru. Zaśmiał się, widząc ją i schował do kieszeni woreczek.

-Zjem cię skarbie i pójdziemy się pobawić - zaśmiał się na głos, niesamowicie zadowolony.

Chłopak wsunął do ust niewielką kulkę i zszedł na chwilę pod stół, by popić narkotyk krwią nieprzytomnego chłopaka. Zrobił to, co musiał i po chwilowym zastanowieniu przeszukał człowieka. Znalazł paczkę zioła i wsunął ją za bieliznę w okolicach krocza.

Wstał spod stołu, śmiejąc się do siebie i rozglądając po karczmie w poszukiwaniu czegoś zabawnego. Albo mu się wydawało, albo właśnie przed oczami przeleciało mu zwęglone pisklę na patyku. Potrzepał głową, rozglądając się dalej.

Już po chwili odepchnął się od stołu i ruszył w kierunku baru, podrygując spokojnie do granej przez kogoś muzyki. Dopadł do jakiegoś chłopaczka, pociągnął go za dłoń, zrzucając na ziemię i wymusił na nim zgrabny piruet.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Wto 17:02, 15 Maj 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tameari krzyknął cicho, zdziwiony nagłym dotykiem. Poddał się woli starszego, okręcając się i odruchowo łapiąc go po tym za ramię, pozwalając się dalej prowadzić w tym dziwnym tańcu. Zamrugał, przyglądając się mężczyźnie. roześmiał się cicho, kręcąc głową.

To było całkiem zabawne. I miłe, tak oderwać się na chwilę od myśli. Po za tym starszy wydawał mu się teraz jakiś... przystępniejszy, ale to równie dobrze mogło być tylko złudne wrażenie.

Wampir nie wyrywał się z uścisku, obserwując bezimiennego znajomego ze ślicznym uśmiechem. W takiej sytuacji trudno mu było zachować powagę czy złośliwość. Przynajmniej na razie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Wto 17:11, 15 Maj 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Tancereczko, tancereczko... - zanucił, a bardziej zamruczał, starając się przypomnieć sobie dalszy ciąg durnej rymowanki. - Jak to było, maleńki?

Podskoczył kilka razy, z zamkniętymi oczami i prawie stracił równowagę. Przytrzymał się jednak wampira, jednak nie zatrzymał się nawet na chwilę. Obniżył rękę, trzymając ją jednak nadal mocno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Wto 17:18, 15 Maj 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Nie mam pojęcia - odparł ze śmiechem, pozwalając się prowadzić i obserwując starszego. Uśmiechał się delikatnie.

I, cholera, czuł od niego coś dziwnego, jakby wampir był upity, ale to było coś innego... Nie zastanawiał się nad tym. Liczyły się tylko dreszcze, jakie przebiegły Tameariemu po plecach, gdy starszy "zamruczał" początek rymowanki. Przyjemne dreszcze, należy dodać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Wto 17:26, 15 Maj 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mikael zatrzymał się nagle, patrząc wokół siebie z niezrozumieniem. Przez chwilę mignęło mu w umyśle pytanie, gdzie on właściwie jest i co się dzieje. Zaraz jednak jego myśli przejęły z powrotem narkotyki, otumaniając go, ale również naładowując energią.

-Taniereczko, taniereczko - powtórzył- wydawało mu się- te same słowa.

Pociągnął chłopaka na dłoń, biegnąc w stronę schodów. Chciał wejść na balkon, chciał stanąć na wysokości i popatrzeć na gwiazdki, a potem na zimną ziemię kilkanaście metrów pod nim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Wto 17:34, 15 Maj 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Parsknął śmiechem, słuchając jego słów. Zresztą, pal licho słowo, ten głos...!
Otrząsnął się jednak zaraz, odganiając od siebie myśli o - musi, no musi to przyznać - seksownym głosie nieznajomego, gdy niemal wywrócił się na schodach.

Gdy stanęli na szczycie schodów lekko pociągnął starszego, zaciskając smukłe palce na jego dłoni.
- Hej! Gdzie ty mnie ciągniesz? - powiedział, patrząc na niego uważnie i uśmiechając się lekko mimo woli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Wto 17:45, 15 Maj 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mikael zatrzymał się nagle, gdy usłyszał głos... kogoś. Nie wiedział dokładnie kogo, dopóki nie poczuł uścisku na ręce. Zaśmiał się, przypominając sobie, że trzyma tego robaczka.

-Biegnij - powiedział tylko, przez chwilę się nie ruszając.

Już po kilku sekundach zaczął tańczyć do jakiejś muzyki, grającej najwyraźniej w jego głowie. Kierował się równocześnie w drugą stronę, niż do pokoi, a mianowicie do wyjścia na taras.

-Skaczemy, raczku! - zawołał, przyśpieszając kroku i już po chwili wypadając na taras. Równocześnie puścił rękę chłopaka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 3 z 8
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Wschód

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach