Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Wschód   ~   Karczma pod Chmielem
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Śro 22:44, 20 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


****

Mikael Valtteri

Czort chwilę przyglądał się młodszemu, jednak zaraz ocknął się i ruszył z nim w stronę miasta. Objął go ramieniem i szedł równym, żwawym krokiem.

Jakiś czas później stanęli pod dość dużym budynkiem nie wyróżniającym się niczym od pozostałych.

- Nie mam swojego domu - powiedział Kiki do malca, wchodząc do środka. - Ale na stałe wynajmuję na górze mieszkanie.

W pomieszczeniu było rozstawione krzesła i stoliki, a na środku znajdował się bar.
Mężczyzna podszedł do stojącego za ladą chłopaka i wziął od niego klucz do swojego pokoju.

- Jeśli chcesz, możemy się później czegoś napić - powiedział, wchodząc spokojnie po schodach.


Tameari Zankoku no Heiwa

Chłopak gdzieś w połowie drogi "odwzajemnił" uścisk, obejmując starszego w pasie, by było mu wygodniej. Tuż przed wejściem do budynku, przeciągnął się. Kiwnął głową na jego słowa, wchodząc za nim i poprawiając spódniczkę. Uniósł lekko brew, gdy wchodzili po schodach, całkiem zadowolony, że starszy tego nie widzi.

- Możemy - odparł, wchodząc za czortem, omijając dwa schodki na raz. Oblizał spierzchnięte wargi.


Mikael Valtteri

Czort odtworzył drzwi i wszedł do środka, zostawiając je otwarte.
Pomieszczenie było niewielkie, po oknem stało jednoosobowe łóżko, zaraz obok niewielki szafka nocna, służąca prawdopodobnie również do jedzenia posiłków, gdyż stało przy niej jedyne w pokoju krzesło.
Biurko stojące na lewo od drzwi zawalone było jakimiś papierami i ciuchami, tak samo jak gablotka obok.

- Łazienka jest na korytarzu, wspólna dla piętra - powiedział Rikke, biorąc z biurka bukłak z wodą i pijąc z niego zachłannie. - Chcesz? - spytał, wyciągając w stronę wampira "naczynie".


Tameari Zankoku no Heiwa

Wampir rozejrzał się lekko, zaraz jednak zamykając za sobą drzwi. Kiwnął główką na instrukcje mężczyzny.
- Yhm - mruknął, wyciągając rękę i zabierając od niego bukłak. Napił się, zadowolony, że raz na jakiś czas może sobie pozwolić na posiłek nie przystosowany do wampirzego metabolizmu. Odsunął go zaraz od ust, wycierając je rękawem i oddając mężczyźnie bukłak. Popatrzył na biurko, gablotkę... Nie miał pojęcia, jak ma się zachować ani czego oczekiwać. To było dziwne.
- Dzięki - uśmiechnął się do niego lekko.


Mikael Valtteri

Rikke odrzucił bukłak na łóżko i przeczesał włosy leniwym gestem.

- Możesz iść się umyć, ja pójdę po tobie - powiedział do wampira i oparł się biodrem o biurko. - Chyba, że masz ochotę zejść na dół.



Tameari Zankoku no Heiwa

Chłopak uniósł rękę, pocierając delikatnie swój kark. Musiał przyznać, że czuł się lekko zażenowany. Zaraz jednak przesunął palcami po swoich kosmykach, czochrając je trochę.
Zwilżył ponownie usta.
- Pójdę się umyć raczej... Pożyczysz mi jakieś mydło czy coś? - zapytał, przenosząc na niego wzrok. Uśmiechnął się do niego delikatnie, poprawiając ramiączko bluzki, które zsunęło się ze swojego miejsca zaczepnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Śro 23:34, 20 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Czort westchnął i podrapał się po karku, rozglądając się po pomieszczeniu. Podszedł po chwili do stojącej obok biurka komody i otworzył ją, zaraz wyjmując z środka dwa ręczniki i torbę, która służyła mu za kosmetyczkę.
Rzucił wszystko w stronę wampira, zamykając stopą drzwiczki.

- Użyj prysznica bliżej drzwi - powiedział, spoglądając na niego obojętnie, jednak przesuwając wzrokiem po ramieniu młodszego, gdzie przed chwilą wisiało luźne ramiączko. - Łatwiej nastawić wodę - wyjaśnił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Śro 23:54, 20 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak zwinnie złapał "podane" mu rzeczy i uśmiechnął się do czorta krótko.
- Dzięki - powiedział, wychodząc z pokoju i idąc do wskazanej łazienki. Wziął głęboki oddech i spojrzał na przybrudne lustro, wiszące nad umywalką.
- I co się patrzysz, zdziro? - mruknął sam do siebie, zaraz pokazując sobie język. Umył się szybko, susząc włosy magią. Ubrał tylko spodenki, bluzkę i rozpięte buciki, po czym wrócił do pokoju starszego. Jego prawe ramię było całkowicie odkryte, gdyż chłopak nie robił sobie trudu, by poprawić zsunięte ramiączko.
- Mmm, dzięki - mruknął do niego, chcąc mu oddać rzeczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Czw 7:59, 21 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rikke przygotowany już był do kąpania. Miał ręcznik przepasany wokół bioder i siedział na łóżku, z którego wcześniej pozdejmował rzeczy. W pokoju paliła się tylko jedna świeca, stojąca na stoliku nocnym.
Gdy Tameari wszedł do sypialni, Kiki podniósł się i uśmiechnął do niego.

- Ubierz ją - powiedział czort do wampira, podając mu beżową koszulę. - Chociaż w tej też ci ładnie. - Zaśmiał się, mijając go.

Wrócił po parunastu minutach z mokrymi włosami i ręcznikiem wokół bioder. Podszedł do szafy i zrzucił z siebie materiał, zaraz wyjmując z szuflady czystą bieliznę.
Założył ją na tyłek i odwrócił się do wampira.

- Jest trochę ciasno - odparł spokojnie. - Ale chyba damy radę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Czw 8:07, 21 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uśmiechnął się lekko, zagryzając figlarnie dolną wargę, gdy usłyszał komplement od mężczyzny. Rozebrał się i założył beżową koszulę od czorta. Zapiął ją na cztery guziczki. Sięgała mu trochę wyżej kolan, zapięte guziki zasłaniały krocze i kawałek torsu. Lewe ramię miał odkryte przez zsuwający się materiał, ale nie przejął się tym za bardzo. Gdyby się zapiął bardziej, byłoby mu niewygodnie spać. Ciemne, skąpe slipki przebijały się przez materiał bluzki. Chłopak odświeżył je magią, chociaż i tak czułby się lepiej, jakby je zdjął... Ale musiał zachować jakieś pozory, ne? Swoje złożone rzeczy zostawił na krześle, samemu siadając ze skrzyżowanymi nogami na łóżku.
- Jak będzie za ciasno, możesz zrzucić mnie na podłogę - zauważył z rozbawionym uśmiechem, wzruszając ramionami. - Mam twardy sen, pewnie nawet nie poczuję.

Przeciągnął się delikatnie, po czym zmierzył czorta wzrokiem, nawet się z tym nie kryjąc. Podobało mu się ciało starszego, a na domiar złego, co raz bardziej zaczynał mu się podobać jego charakter.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Czw 8:15, 21 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Czort otaksował młodszego wzrokiem i zaśmiał się, podchodząc do łóżka.

- Śmiesznie w niej wyglądasz - przyznał, siadając na łóżku i odchylając kołdrę, by Tameari się położył. - Nie będę zdziwiony, gdy okaże się, że spadnie ci w nocy.

Uśmiechnął się do wampira i przeczesał włosy, wzdychając cicho. Był zmęczony, mimo, że dzisiaj nie robił nic wyczerpującego.
Zastanawiał się na jakim poziomie jest teraz impreza w lesie. W końcu to Kiki miał ich pilnować, a poszedł w tak zwane: "pizdu".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Czw 8:23, 21 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Mogę od razu ją zdjąć, jeśli chcesz - odparł, pokazując mu zaczepnie język i kolczyki w nim. Wsunął się pod kołdrę, układając na boku tak, by zajmować jak najmniej miejsca. Gdy mężczyzna również się położył, miał ogromną ochotę wtulić się w to ciepłe ciało obok siebie. Zamiast tego zacisnął palce na koszulce, zamykając oczy. Zaraz jednak uśmiechnął się pod nosem figlarnie i uniósł delikatnie, nachylając się do czorta.
- Dobranoc, Rikki - mruknął, całując go delikatnie, subtelnie w usta. Zaraz jednak odwrócił się do niego plecami, zamykając szybko oczy.

Cholera. Zdecyduj się, Tameari. Albo nie, nie decyduj! Nie możesz się zakochać, nie wolno ci, nie i już!

Zacisnął piąstki, wbijając sobie przy tym paznokcie w skórę. Wziął cichy, głęboki wdech, próbując odgonić wszystkie myśli, które jak na złość nawiedzały go tuż przed spaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Czw 21:13, 21 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rikke popatrzył na chłopaka obojętnie, słysząc jego uwagę.
Zastanawiał się czy młodszy zawsze był tak kuszącym stworzeniem.
Położył się za jego plecami i objął go ramieniem w pasie, układając głowę na poduszce.

- Nie zabrałem cię tutaj żeby cię przelecieć - powiedział spokojnie, jednak zaśmiał się zaraz i przymknął ze spokojem oczy, układając ramię ponad głową.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Czw 21:21, 21 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Szlachetnie - mruknął cicho, chociaż zrobiło mu się ciepło. Nie wiedział, czy przez słowa mężczyzny czy przez jego ramię. Położył dłoń na ręce czorta, drapiąc go po niej przyjemnie delikatnie. - Powinienem nazywać cię Rycerzem? - zapytał z rozbawieniem, lekko inaczej się układając. Wtulił się plecami w klatkę piersiową starszego, kładąc się odrobinę niżej.
- Gdybym był odrobinę bardziej naiwny... Zakochałbym się w tobie - mruknął nieświadomie, a zaraz potem jego oddech wyrównał się, zwiastując, iż chłopak zapadł w sen. Jego klatka piersiowa unosiła się w równym, spokojnym rytmie, a palce jego dłoni lekko zaciskały się na ręce starszego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Pią 0:18, 22 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rikke słuchał słów wampira z lekkim rozbawieniem. To, że nie chciał go przelecieć wcale dobrze o nim nie świadczyło. Po prostu nie miał na to ochoty, był zmęczony, poza tym ten malec... Czort miał dziwne wrażenie, że rodzi się w nim coś w rodzaju instynktu rodzicielskiego.

Zamarł na chwilę, słysząc co powiedział Tameari i westchnął, układając głowę na poduszce i przysłuchując się jego oddechowi.
To nie zwiastowało nic dobrego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Pią 1:46, 22 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak przekręcił się przez sen, przylegając do ciepłego ciała. Zarzucił mu nogę na biodro, przyciskając się jeszcze mocniej i chowając twarz w zagięciu jego szyi. Zmarszczył lekko brwi, jakby śniło mu się coś nieprzyjemnego, ale uspokoił się szybko.

Powiercił się lekko, gdy powoli się wybudzał. Wtulił się w ciepłe ciało zaborczo, łapiąc resztki snu.
- Nnm... - mruknął pod nosem, ziewając niczym kociak i pokazując przy tym swoje zgrabne kiełki. Spojrzał zaspanymi oczami w okół, potem na czorta, uśmiechnął się do niego delikatnie i znów opadł na posłanie, zbyt nieprzytomny, by przeanalizować sytuację.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Czw 22:31, 12 Lip 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Riki rozbudził się równocześnie z młodszym, spokojnie uchylając powieki i napotykając przelotny uśmiech wampira.
Podparł się na łokciu, obserwując go spokojnie i niemal bezwiednie wodząc opuszkami palców po odkrytym pasie.

-Czas do domu, śpiochu - powiedział cicho, z typową dla leniwych poranków chrypką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Czw 22:55, 12 Lip 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tameari poruszył się, odruchowo przysuwając się w stronę ciepłego ciała.
- Mhm... - zamruczał sennie, unosząc głowę. Czuł na skórze ciepłe promienie słońca, wpadające przez okno. Na początku było to miłe uczucie, póki nie zaczęło go parzyć coraz mocniej. Wtedy też wampirzym tempem przeskoczył przez starszego i dopadł do jednego z rogów pokoju, który był w cieniu. Skrzywił się, patrząc na swoje odsłonięte lewe ramię, z którego unosił się bezwonny, delikatny dym. Jego ciało goiło szybko poparzenia, co nie było miłym uczuciem.

Koszula wisiała na nim ledwo, rozpięta i założona właściwie tylko na prawe ramię. Uniósł rękę i pomacał skórę na lewym ramieniu.
Cholera... Zupełnie o tym zapomniałem...
Pokręcił głową i zaraz przesunął po włosach palami, wzdychając cicho.
Irytujący szczególik.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Czw 23:11, 12 Lip 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mężczyzna podniósł się, zaskoczony nagłym ruchem chłopaka, a po chwili zaśmiał się, widząc jego minę. Był niesamowicie rozkoszny.

- Sądziłem, że ci nie szkodzi - odparł oszczędnie, podnosząc się do siadu i okrywając ramiona narzutą.

Otaksował jego ciało wzrokiem i uniósł brew zadziornie. Chyba cokolwiek Tameari nie miałby na sobie, Rikkiemu podobałby się równie mocno. A gdy wiedział, że tym, co nakrywa oszczędnie ramiona młodszego, była koszula czorta, czuł niezrozumiałą satysfakcję.
Podniósł się po chwili, zasłaniając zasłony, by Tameari nie musiał stać w rogu pomieszczenia. Sięgnął do szafki nocnej, wyciągając z szuflady niewielki pojemniczek. Wziął jednego jointa i podpalił go, zaciągając się ze spokojem.

- Jednak nie czas do domu - westchnął, znów kierując wzrok na młodszego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Czw 23:28, 12 Lip 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Szkodzi - odpowiedział cicho, opuszczając rękę. - I powinienem o tym pamiętać - wywrócił oczami, uśmiechając się złośliwie sam do siebie. Podszedł do łóżka i usiadał na nim, wciągając nogi na materac.
- Hm... Możesz pożyczyć mi jakiś płaszcz czy coś w tym stylu, to powinienem dotrzeć mniej-więcej w jednym kawałku na miejsce - zauważył, wzruszając ramionami.

Popatrzył na mężczyznę i przechylił się do niego, dotykając wargami jego ust. Jednocześnie smukłymi palcami otoczył nadgarstek czorta. Odsunął się, jednocześnie kierując rękę starszego do swojej twarzy i również zaciągnął się jointem. Puścił go i wyprostował się, mierząc Rikkego wzrokiem z delikatnym powabno-zadziornym uśmieszkiem.

Podobał mu się ten czort. Nie chodziło nawet tylko o jego ciało, im dłużej z nim przebywał, tym bardziej podobał mu się cały on. Miał tylko nadzieję, że się z tym nie zdradzi, to może chociaż będzie miał szansę w przyszłości na rozmowę i mały seksik ze starszym...

Wrócił spojrzeniem do koszuli, którą miał na sobie. Nie zrobił jednak nic, by ją zapiąć bądź by bardziej zasłonić swoje ciało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 5 z 8
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Wschód

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach