Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Wschód   ~   Rezydencja rodu Heiwa
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 22:02, 12 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Smok zrzucił z siebie rozpiętą już kamizelkę i zawędrował palcami pod koszulkę Shanae. Zdjął ją z niego przez głowę, by po chwili zabrać się za spodnie.

-Jestem cholernym idiotą - warknął pod nosem, totalnie zrezygnowany.

Nie mógł uwierzyć, że kolejny raz to robi. Zdawał sobie sprawę, że jego uzależnienie zawędrowało stanowczo za daleko. Teraz jednak starał się nie myśleć o tym. Zassał się na jego szyi, jednak opamiętał się po chwili, nie chcąc zrobić mu malinki. Nie wiedział jak zareaguje na to Loan.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 22:10, 12 Cze 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- To jest nas dwóch - szepnął mu do ucha, szybko zdejmując mu spodnie. Złapał go za kark i pocałował mocno.
Nie myślał o konsekwencjach. Nie myślał, jakie następstwa może mieć ten czyn. Nie obchodziło go, czy Loan się dowie, co zrobi, czy będzie się wściekał.
Myślał tylko i wyłącznie o Tamashim. Tylko smok zaprzątał jego umysł.


Ostatnio zmieniony przez Shanae Zankoku dnia Nie 22:11, 12 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 22:17, 12 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi poddał się całkowicie, starając się zsunąć spodnie jak najniżej. Popchnął chłopaka na biurko, by przyssać się do jego sutków, a rękami majstrować przy jego kroczu. Jedną z dłoni wsunął pod tyłek Shanae, by paluszkami podrażniać jego wejście, a drugą dłonią zaczął robić mu dobrze. Tempo było nierówne, dzikie, zupełnie nieprzemyślane.
Smok przygryzł sutek czerwonowłosego, by po chwili agresywnie obrócić go na plecy. Schylił się, łapiąc go za kolana i kładąc je mało delikatnie na blacie biurka. Był on idealnie na poziomie bioder Smoka, co dawało mu idealne możliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 22:40, 12 Cze 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shanae pozwolił mu robić, co tylko tam smok chciał. Przyjmował to z jękami i westchnieniami rozkoszy, drżeniem ciała. Zagryzł wargi, będąc tak wypiętym. Zarumienił się, jęcząc prosząco. Myślał tylko o tym, by smok go wziął, już, teraz, natychmiast, Popatrzył na niego przez ramię czerwonymi oczyma, pełnymi pożądania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 23:00, 12 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Nie musisz mnie prosić...- pomyśłał Tamashi, po czym wszedł w chłopaka powoli. Było mu nieziemsko dobrze, nie kochał się z nikim od dwóch miesięcy, a to dla mężczyzny przyjemne nie było. A teraz? Och, teraz w końcu miał Shanae, miał swojego wampirka, swojego chłopca, swój narkotyk.

Westchnął głęboko, pochylając się w jego stronę i zaczynając się poruszać. Złapał go za biodra, dopychając do siebie i lekko masując jego kości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 23:08, 12 Cze 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak aż odchylił głowę, napierając biodrami na smoka. Jęknął, czują go w środku. Zamknął oczy, oddychając szybko i oblizując wargi. Sięgnął jedną ręką do tyłu, łapiąc kosmyki włosów smoka. Pociągnął je lekko, jęcząc.
- Mocniej... Tamashi, proszę... - jęknął, poruszając biodrami. Przygryzł dolną wargę, lekko pochylając głowę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 23:18, 12 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi nie przyspieszył ruchów, jednak wbijał się w chłopaka mocniej. Zacisnął powieki, pochylając się jeszcze bardziej i przenosząc dłoń na przyrodzenie Shanae. Zaczął poruszać na nim dłonią, w rytm ruchów swoich bioder. Nie miał za dużo miejsca do popisu, zważywszy na to, że miednica wampira była tuż nad powierzchnią blatu biurka.

Smok czuł, że długo nie wytrzyma. Zbyt spragniony był dotyku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 23:31, 12 Cze 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Jęknął, puszczając włosy smoka i kładąc rękę na blacie biurka. Oddawał mu się chętnie, cicho pokrzykując z rozkoszy. Wiedział, że długo nie pociągnie.
Po kilku minutach doszedł, krzycząc cicho i zaciskając mięśnie na starszym. Oparł czoło o blat, oddychając głęboko. Uśmiechnął się lekko. To było to, czego mu brakowało. Smoka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Pon 11:24, 13 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi, czując nasienie wampira i jego mięśnie zaciskające się na męskości, krzyknął cicho, dochodząc. Opadł na ciało chłopaka, nadal z niego nie wychodząc.

Teraz, gdy minęła już chwila uniesienia, gdy obaj myśleli racjonalnie, przyszedł czas na jakieś słowa wyjaśnienia. Z drugiej strony, Smok nie miał w sumie co wyjaśniać. Brakowało mu wampira i tyle.

Leżał na nim, ciężko oddychając i nie miał ochoty się poruszać. Wyciągnął dłoń i zaczął delikatnie przeczesywać włosy Shanae.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Pon 15:48, 13 Cze 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak zamruczał i uśmiechnął się lekko, czując rękę starszego w swoich włosach. Nie było mu jednak wygodnie, więc poruszył się, zmuszając starszego, by z niego wyszedł. Powoli zszedł z biurka i odwrócił się przodem do smoka. Przysunął się do niego i przytulił się bez słowa. Oparł się tyłkiem o biurko, ledwo stojąc. Właściwie, miał ochotę przenieść się do sypialni, ale nie bardzo wiedział, jak przenieść się tam ze starszym i go nie urazić.
Nie chciał kolejnej kłótni, kolejnych miesięcy bez odzywania się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Pon 17:09, 13 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi przełknął ślinę i zamknął oczy, oddając uścisk. Czuł głowę wampira na swojej ruszającej się klatce piersiowej. Stopami zsunął z siebie spodnie. Pogłaskał go po włosach, by po chwili zsunąć obie dłonie na jego uda i podsadzić go jak dziecko. Chłopak zmuszony był więc objąć nogami boki Smoka, a rękami szyję.

Tadaszi obrócił się z nim w stronę drzwi i wyszedł z pomieszczenia. Wszedł po schodach na górę i przekroczył prób sypialni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Pon 19:18, 13 Cze 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir mruknął, obejmując go nogami i rękoma. Pocałował go w szyję, kładąc głowę na jego ramieniu. Patrzył na niego ciepłym, czułym spojrzeniem, nie potrafiąc opanować emocji, których przez szmat czasu musiał pilnować i trzymać na wodzy. Uśmiechał się lekko, głaszcząc smoka po plecach i kosmykach włosów.
Nadal nic nie mówił, bojąc się to zniszczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Pon 19:44, 13 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi westchnął głęboko, wtulając w siebie chłopaka i wdychając jego zapach. Pachniał zmęczeniem i.. Spełnieniem. Smok położył go na łóżku, by po chwili samemu się położyć i okryć ich pierzyną. Nie wiedział, jak długo Shanae może zostać, ale starał się tym teraz nie martwić.

Objął rękami brzuch wampira, przyklejając swój tors do jego pleców. Podrapał go przy pępku, by po chwili wtulić nos w jego szyję i powoli zasnąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Pon 19:49, 13 Cze 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shanae położył dłonie na rękach smoka. Oddech smoka, ciepło, uczucie spełnienia i bezpieczeństwa usypiało go, a wampir jakoś nie miał ochoty z tym walczyć.
Miał - lekko mówiąc - w nosie, czy jego małżonek będzie miał jakieś pretensje co do jego nieobecności. W końcu, był to tylko układ, a nie prawdziwe małżeństwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Pon 20:09, 13 Cze 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi rozbudził się powoli, czując, że to w sumie jeszcze nie czas. Rozchylił na chwilę powieki, ziewną cicho i zamlaskał. Dopiero po kilku sekundach zorientował się, że coś jest nie tak. Jego ręce skrępowane były przez inne, jego noga zarzucona była na czyjeś biodro... Wystraszył się, że to jakaś kobieta, by po chwili odsapnąć cicho, widząc pod brodą czerwone kosmyki. Dmuchnął delikatnie w czubek głowy wampira i połaskotał go po podbrzuszu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 7 z 13
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Wschód

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach