Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Zachód   ~   Okolice jeziora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 0:39, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shanae uśmiechnął się, gdy w końcu wyruszyli z domu. Po prysznicu ubrał się w czarne, obcisłe spodnie, długie buty na koturnie i czarny bezrękawnik, przylegający do ciała. Na to narzucił pół-przezroczystą koszulę w kolorze wina. Miał ze sobą też swój kochany, fantazyjny płaszczyk. Włosy prostował od kiedy wrócił z tamtej imprezy. Bardzo mu się takie podobały, szczególnie w połączeniu z lekko podkreślonymi na czarno oczyma.
Wieszał się bezkarnie na ramieniu smoka, gdy szli ścieżką prowadzącą w stronę jednego z jeziorek w okolicy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 0:44, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi szedł spokojnie w stronę jeziora, gniotąc liście i patyki pod swoimi stopami. Jedną ręką obejmował Shanae w pasie, a drugą miał wciśniętą w kieszeń płaszcza.

-Niedługo zacznie pewnie prószyć śnieg - powiedział, spoglądając na niebo częściowo zasłonięte przez korony rosnących na około drzew. - Nie mogę się doczekać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 0:52, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir uniósł brew, patrząc na smoka z rozbawieniem. Miał na końcu języka ciętą odzywkę, powstrzymał się jednak, również kierując wzrok na niebo.
- Śnieg jest zimny. I mokry. I robi się z niego breja - zamarudził niczym dziecko, z błąkającym się na ustach uśmiechem.
- Ale przynajmniej wygląda pięknie... Kiedy siedzisz w ciepłym pomieszczeniu i patrzysz na niego zza szyby.
Spojrzał znów przed siebie, całkiem spokojny.
- Chociaż... wojna na śnieżki to ciekawe zajęcie. Zawsze chciałem tego spróbować - powiedział, mrużąc lekko oczy.
- I lepienia bałwana... Czy tam zjeżdżania na sankach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 0:58, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi spojrzał na niego kątem oka, już po chwili kierując swój wzrok na jezioro, które powoli zaczęło pojawiać się za zakrętem.

-W takim miejscu jak to, nie robi się z niego breja. W mieście owszem, bo ludzie łażą po nim i brudzą buciorami... - westchnął. - Ale tutaj jest to po prostu biały puch.

Od dzieciństwa lubił śnieg, nigdy nie postrzegał go jako coś uciążliwego, czy nieprzyjemnego. Poza tym śnieg, to po prostu urok jednej z pór roku. Wolał zimno i lód niż błoto i zgniłe liście, które pojawiały się na jesień.

-Kąpiemy się? - zapytał, zerkając na niego i wskazując na jezioro.

Było oczywiście niezwykle zimno, jednak miał na to ochotę. Zawsze mógłby użyć swojego przemarznięcia jako pretekst, by potem "rozgrzać się" z Shanae.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 1:02, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Spojrzał na niego z zaskoczeniem, po czym roześmiał się radośnie.
- Wariat - mruknął kręcąc głową z rozbawieniem. Przeciągnął się i odpiął guziki swojego płaszcza, patrząc na smoka z prowokacją.
- Możemy wskoczyć - pokazał mu język, idąc w stronę brzegu jeziora. Popatrzył na spokojną taflę i uśmiechnął się lekko. Oblizał wargi i zerknął na smoka. Przychodziło mu kilka ciekawych pomysłów do głowy, ale nie zamierzał się ich obwieszczać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 1:05, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi odwzajemnił uśmiech, również zdejmując z siebie płaszcz i kierując bliżej w stronę brzegu. Zdjął z siebie buty i skarpetki, po czym pozbył się również kamizelki i koszuli. Powoli zaczął odpinać pasek, patrząc na Shanae z prowokacją.

-Czasem trzeba zrobić coś wariackiego - odparł ciepłym głosem choć czuł, że zaraz zamarznął mu kończyny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 1:09, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Oj tam... Zahartujemy się - wywrócił oczami, rozbierając się szybko. Cieszył się, że tego wieczoru zdecydował się jednak założyć czarną bieliznę a'la slipy. Wszedł do wody, nie zważając na jej zimno. Gdy zanurzył się do pasa, nabrał trochę wody w dłonie i przetarł nią ramiona, tors i barki, by nie dostać "szoku termicznego". Spojrzał jeszcze na smoka, uśmiechnął się złośliwie... i skoczył do przodu, zanurzając się całym ciałem. Przepłynął spory kawałek na środek jeziora i wypłynął spod wody.
- Nie jest aż taka zimna. Spodziewałem się, że będzie gorzej - powiedział do smoka, pływając z zadowoleniem. Lubił to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 1:17, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi również do końca się rozebrał, on jednak zdjął z siebie całkowicie wszystko. Zamoczył koniuszki palców w wodzie i wzdrygnął się. Zaraz jednak zrobił parę kroków i zanurzył ciało do pasa. Ochlapał plecy wodą, by po chwili ukucnąć i zanurzyć się po brodę.
Miał ochotę krzyknąć, było mu niesamowicie zimno. Gdy jedbnak spojrzał przed siebie i zobaczył zanurzonego Shanae, uśmiechnął się ciepło. Zanurzył głowę, mocząc rozpuszczone włosy i otrzepał się jak pies. Odepchnął się od dna, przepływając pod wodą mały kawałek i wynurzając się tuż przy chłopaku.

Mógł oczywiście użyć mocy i ocieplić wodę wokół nich, jednak nie chciał tego robić. Jeśli już zdecydowali się na coś tak szalonego, to niech znoszą to jak prawdziwi mężczyźni.
Smok zaśmiał się sam do swoich myśli, podnosząc głowę i patrząc na księżyc, który był dokładnie nad nim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 1:24, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir odchylił w tył i "położył" się na tafli, dryfując. Zamruczał głośno, jakby z przyjemności. Pamiętał jak ojciec zabierał go w środku zimy nad wodę i kazał w niej pływać. Po odpowiednio długim czasie wyłapywał go, otulał kocami i głaskał po włosach z pochwałą. Gdy wsiadali do powozu przytulał go, by ocieplić przemarznięte ciało syna.
Shanae uśmiechnął się pod nosem. Były to jedyne chwile "czułego" zachowania, jakie doświadczył ze strony ojca.
Po chwili jednak wrócił do poprzedniej pozycji i nabrał powietrza, po czym zanurkował. Popłynął kawałek w dół, po czym wynurzył się tuż przy smoku, uśmiechając się do niego figlarnie. Pocałował go lodowato zimnymi ustami, wkradając się ciepłym językiem między jego wargi. Odsunął się jednak szybko, świadomy ewentualnego niebezpieczeństwa takich zabaw w wodzie bez czucia gruntu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 13:52, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi zaśmiał się widząc, że Shanae ma z ich "wypadu" niezwykłą zabawę. Widocznie musiał lubić kąpiele.

-Wyglądasz niezwykle w tym świetle - mruknął cicho, krótko po pocałunku. - Nie zapomnę tego do końca życia.

Uśmiechnął się łagodnie i założył Wampirowi mokry kosmyk za ucho. Patrzył na niego wilgotnymi oczami, nie mogąc się nadziwić, jak ten jest w tym momencie piękny.
Smok poruszał nogami, utrzymując głowę ponad powierzchnią wody. Lubił pływać. Co prawda nigdy nie robił tego o tej godzinie i o tej porze roku, jednak nawet ty sprawiało mu przyjemność. Szczególnie, gdy był razem z Shanae.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 13:53, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir spojrzał na niego, trochę jednak zdziwiony tym napadem czułości. Nadal nie mógł się do tego przyzywczaić. Uśmiechnął się do smoka jednak ślicznie, czując ciepło pełznące mu po brzuchu i te cholerne motylki...
- Dziękuję - powiedział cicho, "stojąc" w wodzie i patrząc na Tamashiego tym ciepłym, czułym spojrzeniem, które często ostatnio mu wysyłał. Wyciągnął rękę i przesunął palcem po wargach smoka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 13:54, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi przymknął oczy i ucałował palec Shanae. Uśmiechnął się delikatnie, gdy wyczuł, że zaczna się delikatnie trząść.
-Chciałem trochę z tobą porozmawiać...- mruknął cicho. - Ale nie wiem, czy to najodpowiedniejsze miejsce - zaśmiał się trochę nerwowo.
Otworzył wreszcie oczy i spojrzał prosto w te należące do Wampira. Westchnął pod nosem i wyciągnął w niego stronę dłoń.
Naprawdę czuł się niezwykle. Jakby byli w zupełnie innym świecie. Czuł się po prostu szczęśliwy, choć teraz zaczął go ogarniać lekki strach. Co, jeśli Shanae stwierdzi, że to za szybko, zbyt pochopnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 13:55, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak popatrzył na niego z zaciekwieniem.
- O czym? - zapytał, przybliżając się i łapiąc jego rękę. Pocałował go w nią delikatnie po wewnętrznej stronie.
- Wyjdźmy na brzeg. Marźniesz - powiedział cicho, czując drżenie mężczyzny. Popatrzył na niego łagodnie, oblizując swoje siniejące już z zimna usta.
- Ja zresztą też - zaśmiał się cicho. Przez to zimno praktycznie nie czuł zapachu smoka, co utrudniało mu w stwierdzeniu, jakie emocje tamtym kierują.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 13:56, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi zastanowił się chwilę, jednak już po sekundzie ułożył swoją dłoń na policzku młodszego i pomasował kciukiem wargi.
-Nie, zaczekaj- odparł lekko drżącym z zimna i zdenerwowania głosem. - Pomyślałem, że chciałbyś być może ze mną już do końca, bo... Układa nam się ostatnio lepiej, więc... - mówił trochę nieskładnie, zacinając się co chwilę i gubiąc słowo. - Chciałbym, żebyś... Pomyślał, bo to może już czas, żeby... Moglibyśmy zapieczętować to, co jest między nami i... Stać się małżeństwem.
Oddychał niespokojnie, choć już w ogóle nie zwracał uwagi na zimno. Zacisnął oczy, oczekując ze zdenerwowaniem na odpowiedź chłopaka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 13:57, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rozusnął wargi, patrząc na niego w oniemiały. Przez chwilę prawie zapomniał, by poruszać kończynami, żeby się nie utopić. Milczał przez chwilę, próbując opanować szalejące myśli. Zdezorientowanie mieszało się z nagłym wybuchem szczęścia. Nie wiedział, jak dobrze ubrać w słowa swoje odczucia.
- Ja... - zaczął cicho, po czym wyciągnął rękę i pogłaskał mężczyznę po policzku, tak, by ten w końcu na niego spojrzał. Uśmiechnął się do niego ciepło, radośnie.
- Nawet nie wiesz, ile dla mnie znaczą twoje słowa... - powiedział cicho, znów głaszcząc jego policzek.
- Bardzo chcę, żebyśmy stali się małżeństwem - dodał, uśmiechając się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Zachód

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach