Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Tereny przy wieży   ~   Łąka
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Sob 14:31, 29 Maj 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Położona na obrzeżach lasu łączka olśniewa pięknymi kolorami w cieplejsze pory roku. Kolorowe kwiaty rosną niemal wszędzie, a kilka młodych drzewek rzuca odrobinę zbawiennego cienia.
Jest to jedno z licznych miejsc odpoczynku dla uczniów. Panuje tu spokój i cisza, a słońce przyjemnie grzeje latem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Pon 19:08, 31 Maj 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Słoneczny dzień zachęcał nieustannie do wyjścia na zewnątrz. Je'nestur cały ranek czekał, aż w końcu będzie miał czas wolny by odpocząć skąpany w promieniach słonecznych. Ukrył się za jednym z drzewek na łące, choć tak naprawdę nie musiał martwić się, że ktoś mu przeszkodzi. Nie wiedział dlaczego, ale uczniowie niechętnie spacerowali. Większość preferowała relaks w Wieży.

Leżał na plecach, z obciągniętą nisko luźną tuniką. Troczki przy dekolcie miał rozwiązane, a wszystko po to, by móc skosztować ciepła dnia również na ramionach. Z zamkniętymi oczami uśmiechał się lekko i rozmyślał.

Dawno nie widział Victora. Nie mógł zdecydować się, czy to dobrze. Wiedział, że wampir prawdopodobnie nie tęsknił. Najpewniej też był rad, że jakiś ślepiec mu nie przeszkadza.
Westchnął zrezygnowany. Takim myśleniem ani trochę się nie pociesza.

Zerwał mały kwiatek i przesunął nim lekko po policzku, uśmiechając się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 19:12, 31 Maj 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun szedł spokojnym krokiem, depcząc co chwilę kwiatki. Wyjątkowo był w pełnym stroju. Rozpiął kurtkę, zaciągnął się zapachem trawy i skierował wzrok, w miejsce, gdzie coś się poruszyło.
Dostrzegł chłopca, opierającego się o jedno z nielicznych drzew. Uśmiechnął się, podchodząc bliżej i przypatrując się jego poczynaniom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Pon 19:20, 31 Maj 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zmarszczył lekko brwi, muskając powoli płatkami kwiatka swoje wargi. Czuł się trochę niewłaściwie, znów wspominając niektóre... zdarzenia z przeszłości. Mimowolnie przygryzł wargę, czując, jak powoli się rumieni.

Tak nie powinno być. Odrzucił pospiesznie kwiatek, dość gwałtownie i gniewnie. Uniósł powieki i odsunął się od drzewa, kładąc całkiem na miękkiej trawie. Przez chwilę wpatrywał się w kierunku przybysza, prezentując swoje puste, czarne oczy. Zdawało się jednak, jakby nawet go nie zauważył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 19:26, 31 Maj 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun wpatrywał się w czerwieniejące policzki chłopaka i uśmiechnął się lekko. Jego mina jednak zrzedła, gdy zobaczył puste, czarne jak węgiel oczy młodszego.
Wpatrywał się ze zdumieniem na chłopca, nie mogąc wydusić z siebie słowa. Nie wiedział, czy powinien coś powiedzieć. Jeśli powie, czy go nie przestraszy? A jeśli nie, to będzie chyba niewłaściwe...
Powoli, bardzo cicho podszedł do towarzysza i delikatnie złapał za ramię.

-Witaj, wszystko w porządku?- zapytał cicho.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Pon 19:32, 31 Maj 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Był całkowicie przekonany, że jest sam i nie ma nikogo w odległości co najmniej kilometra czy dwóch. Nie spodziewał się czyjejkolwiek obecności.

A już tym bardziej, że ktoś nagle złapie go za ramię.
Wyrwał się z cichym okrzykiem, kiedy nagle poczuł coś na ramieniu. W lekkiej histerii obrócił głowę w stronę mężczyzny, choć i tak nikogo nie był w stanie zobaczyć. Dopiero kiedy usłyszał ciche pytanie, serce odrobinę zwolniło swoje kołatanie.
- Och... przepraszam, wystraszyłem się - odpowiedział, niepostrzeżenie wysuwając do przodu dłoń i lekko tylko muskając rękę przybysza, by sprawdzić, czy jeszcze jest. Milczał zażenowany.
Musiał teraz zadać pytanie absurdalne, którego nienawidził.
- Kim jesteś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 19:36, 31 Maj 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun spojrzał zdziwiony na swoją dłoń. Przecież nie zrobił nic temu chłopcu... Tylko go dotknął, a tamten odskoczył, jak porażony prądem.
Doszedł jednak do wniosku, że strach jest normalny u niewidomych...
-Wybacz, nie chciałem.- powiedział, zażenowany swoją głupotą.- Jestem Shun Horyuchi. Nauczyciel jazdy konnej.

Usiadł powoli obok chłopaka, nie chcąc go znowu przestraszyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Pon 19:38, 31 Maj 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ledwo powstrzymał się, od pacnięcia się w głowę.
Nauczyciel! Jak mógł pomyśleć, że nieznajoma osoba jest uczniem? Zachował się całkowicie nieuprzejmie. Uśmiechnął się przepraszająco do niego i szybko poprawił tunikę, by nie wyglądać nieodpowiednio. Tym bardziej w obecności profesora.
- Ach, nic się nie stało, proszę pana. Byłem zamyślony. Jestem Je'nestur de Neyivv, ósma klasa. Ale niestety nie chodzę na pana lekcje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 19:53, 31 Maj 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Och, rozumiem.- powiedział Shun, obserwując zawstydzenie chłopaka. Zamyślił się chwilę, po czym dodał.- Czy wszystko w porządku z twoim ramieniem, młodzieńcze?- zapytał.- Jeśli cię boli, powiedz, a zaprowadzę cię do medyka.

Szkoda mu było tego chłopaka. Nawet nie potrafił sobie wyobrazić, jak by się czuł, samemu tracąc wzrok... Musiałby zrezygnować ze skrzydeł... Kochać się z brzydalami też nie za bardzo mu się uśmiechało...

Skarcił się po chwili w myślach. Tuż przed nim siedzi chłopak, który jest pozbawiony najważniejszego narządu, a mu tylko jedno w głowie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Pon 20:00, 31 Maj 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uśmiechnął się nikle i pokręcił głową.
- Dziękuję, ale naprawdę wszystko jest w porządku. Dotknął pan delikatnie, więc nic się nie stało.

Było to miłe, że nauczyciel wykazywał cień uprzejmości wobec niego.Z drugiej jednak strony, dobrze wiedział, że jest to po prostu obowiązek tego zawodu.
Położył się z powrotem na trawie, zamykając oczy. Choć głowę zwróconą miał ku mężczyźnie.
- Szuka pan kogoś? - zapytał, zastanawiając się, czy może ktoś wcześniej przechodził przez łąkę. Nie przypominał sobie co prawda, ale może będzie mógł skierować nauczyciela w dobrą stronę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 20:10, 31 Maj 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Nie, raczej nie...- odpowiedział pośpiesznie.- Szukam tylko odpowiedniego miejsca na... gniazdo.

Wiedział, jak dziwacznie musiało to zabrzmieć, ale nie mógł nic na to poradzić, że lubił spać na dworze.

-Lubię czasem pospać na zewnątrz.- powiedział.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Pon 20:13, 31 Maj 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mimowolnie uśmiechnął się szeroko, obracając się lekko, by móc leżeć na boku.
-Gniazdo? - zapytał rozbawiony. Ta idea brzmiała dla niego niebezpiecznie i wyjątkowo intrygująco. - Brzmi tak, jakby był pan ptakiem. Choć ja też bardzo lubię przebywać na zewnątrz. Tylko niestety nocą jest zimno.

Wciąż uśmiechał się rozbawiony, nagle wrócił do niego dobry humor. Wyobrażał sobie teraz, że rozbawia z wielkim, żółtym kurczakiem.
Z pewnością nauczyciel nie byłby zadowolony, wiedząc o tym wyobrażeniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 20:18, 31 Maj 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Nie, nie jestem ptakiem- powiedział lekko rozbawiony.- Ale mam skrzydła. Może to dlatego zostało mi coś z ich natury... Chociaż w sumie, nie za bardzo mam z nimi coś wspólnego.

Przetarł czoło dłonią, uśmiechając się nikle.

-Nie wolno wam, uczniom przebywać w nocy na dworzu, czyż nie?- zapytał.- Jednak jeśli o mnie chodzi, nie masz powodu, aby się mnie obawiać. Nikomu nie szepnę ani słowa.- powiedział 'konspiracyjnie".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Je'nestur de Neyivv
PostWysłany: Pon 20:28, 31 Maj 2010 
Dom Jednorożca


Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uniósł lekko brew, przez chwilę zastanawiając się w milczeniu nad sensem słów mężczyzny. Cóż, istniało kilka możliwości, które tłumaczyło by posiadanie skrzydeł, między innymi...

- Och... - wyrwało mu się nagle, kiedy od razu poderwał się i usiadł na przeciwko Shuna. - Jest pan niebianinem? I ma pan takie duże, anielskie skrzydła? Pierze jest miękkie i delikatne, ponoć wrażliwe. To prawda?

Przygryzł lekko wargę, przypominając sobie, jak słyszał opowieści o aniołach. A ponieważ nie mógł tego zobaczyć, kiedyś jego Przyjaciel zaprowadził go do pewnej krawcowej, która szyła poduszki z pierzem. Mógł dotknąć wówczas piórek.
Posłał Shunowi przyjazny uśmiech i machnął nieco lekceważąco dłonią.
- Ależ ja i tak nocą nie wychodzę. W dzień jest bezpieczniej, nie natrafię na żadne dzikie zwierzę, jest mi cieplej i słyszę więcej dźwięków... Nie ukrywam, że chciałbym również nocą odwiedzić wszystkie miejsca, które lubię... Ale to w przyszłości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 20:38, 31 Maj 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun zaśmiał się, widząc zafascynowanie chłopaka.

-Przykro mi, ale muszę cie rozczarować. Moje pióra nie są delikatne.

Wstał z ziemi i zdjął kurtkę. Potem odpiął koszulę i położył na trawie. Jednym, zgrabnym ruchem 'wyciągnął' skrzydła. Usiadł obok chłopca i złapał go za rękę.

-Masz, dotknij.- powiedział, podsuwając mu jedno z nich.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 4
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Tereny przy wieży

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach