Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Wschód   ~   Mały domek na obrzeżach miasteczka Danley.
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Wto 19:16, 22 Lis 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Jęknął głośno, szarpiąc biodrami w górę, ku dłoni starszego. Przesunął jedną rękę na kark Chiary, zaciskając palce na kosmykach jego włosów. Sam również całował go coraz mocniej, chętniej, jednocześnie poruszając dłonią na jego męskości. Oderwał się od niego na chwilę.
- Kochaj się ze mną - jęknął cicho, patrząc w jego oczy zamroczonym pożądaniem spojrzeniem. Wiercił się pod nim i wił niecierpliwie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Wto 21:08, 22 Lis 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara westchnął, zamykając oczy i zamierając na chwilę. Skupiał się tylko na palcach chłopaka. Po kilku sekundach ocknął się jednak i znów przywarł wargami do ust Neige. Ten jednak przerwał po chwili. Nekromanta popatrzył na niego, uśmiechając się, gdy usłyszał jego słowa.
"Kochaj się..."
Dla Chiary brzmiało to teraz niezwykle zachęcająco.

Młodzieniec zdjął rękę z penisa młodszego, kierując swe palce bliżej jego wejścia. Chciał go jak najszybciej, więc już po kilku sekundach wsunął w niego palec. Jednocześnie znów przywarł ustami do warg młodszego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Wto 21:21, 22 Lis 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Spiął się, czując w sobie palec starszego, ale zaraz rozluźnił mięśnie. Mruknął cicho w jego usta, całując się z nim chętnie. Jedną nogę zarzucił na biodro człowieka, samemu lekko unosząc biodra. Zacisnął mocniej palce na kosmykach starszego. Puścił jego męskość, również i drugą rękę zarzucając na szyję kochanka.
- Chiara... Już - mruknął cicho, gdy na chwilę oderwali się od swoich ust.

Och, oczywiście, że wiedział, iż będzie boleć, bo jest jeszcze słabo rozciągnięty. Ale chciał już poczuć mężczyznę w sobie, miał wrażenie, że nie wytrzyma dłuższego oczekiwania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Wto 21:27, 22 Lis 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara przytaknął, poruszając jeszcze chwilę palcem, po czym wyjął go i ułożył dłoń na biodrze chłopaka. Pocałował go w czoło, przesuwając kilka razy swoim penisem między pośladkami młodszego, po czym nakierował swą męskość idealnie na wejście Neige.

Zaczął wchodzić w niego powoli, zaciskając oczy z ogarniającej go przyjemności. Tak dawno tego nie robili... Sapnął dosyć głośno, gdy dotarł niemal do końca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Wto 21:40, 22 Lis 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak wciągnął gwałtownie powietrze, zaciskając palce na skórze kochanka. Uda drgały mu z bólu, ale nie krzyknął, zamykając tylko oczy i odchylając głowę. Objął jego biodra mocniej nogami, dociskając go do siebie. Przesunął palcami po torsie człowieka, drapiąc go lekko. Przesunął następnie ręce na jego plecy i uchylił powieki. Uniósł delikatnie głowę, wpijając się ustami w wargi Chiary. Poruszył biodrami, dając mu znak, że może się poruszać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Śro 16:23, 23 Lis 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara oddał pocałunek z pasją i zgodnie z niemą prośbą młodszego, zaczął się poruszać. Starał się nie przygryźć chłopakowi języka.
Jego tempo było dość szybkie, a za każdym razem wbijał się jak najbardziej w Neige. Rękami podtrzymywał się, by nie przygnieść jego delikatnego ciała swoim ciężarem.
Mimo, że kanapa była dość wąska, było mu wygodnie. I miał nadzieję, że jego partnerowi też.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 16:57, 23 Lis 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Na początku bolało i nogi chłopaka wyczuwalnie drgały z tego powodu, ale nie uciekał biodrami. Wręcz przeciwnie, sam poruszał się w rytmie kochanka. Ułożył się wygodniej na kanapie, rozsuwając mocniej nogi, by dać mu lepszy dostęp do siebie. Lekko wymanewrował biodrami inne ułożenie... i zaraz jęknął głośno, odchylając głowę do tyłu. Starszy trafiał teraz dokładnie w jego czuły punkt, co sprawiało, że chłopak jęczał pod nim, poruszając chętnie biodrami.
- Chiara... - westchnął, drapiąc kochanka po plecach przy kolejnym pchnięciu. Wygiął ciało w delikatny łuk, wijąc się pod ciemnowłosym. Rozchylił usta, momentami prawie krzycząc z rozchodzącej się po jego ciele przyjemności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Śro 17:12, 23 Lis 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara poruszał się w równym rytmie, starając się, by zarówno jemu, jak i Neige było najlepiej. Wziął w jedną dłoń męskość chłopaka i zaczął mu obciągać, w rytm własnych pchnięć. Czuł, że jemu samemu nie brakuje wiele do końca. Tak dawno tego nie robił, że teraz odczuwał wszystko kilkakrotnie intensywniej.
Po kilkunastu, bądź kilkudziesięciu pchnięciach wygiął się w łuk, otwierając oczy i doszedł we wnętrzu chłopaka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 17:25, 23 Lis 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak doszedł krótko po człowieku, wyginając się w łuk ze zachrypniętym krzykiem i drapiąc go po plecach. Opadł na kanapę, oddychając niespokojnie. Uśmiechnął się delikatnie do Chiary i wyciągnął rękę, głaszcząc go po policzku delikatnie.
Wiedział, że to dopiero początek ich "godzenia się". Że jeden, ba - nawet kilka, stosunków seksualnych tego nie załatwi... Ale to zawsze dobry początek, ne? Mógł okazać tym swoje oddanie starszemu, czułość, uczucie...

O ile oczywiście Chiara uważał seks z "kimś takim" jak Neige za coś szczególnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Śro 17:54, 23 Lis 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara leżał chwilę na chłopaku, jednak po kilku minutach podniósł się, wysuwając się z niego przy tym. Wstał z kanapy, podciągając bieliznę, która zalegała mu w kolanach.

-Jak się czujesz? - spytał, odwracając się do Neige przodem i pomagając mu usiąść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 18:04, 23 Lis 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Neige sięgnął do swojej szaty, zapinając ją szybko. W pewnym stopniu oschłe zachowanie partnera speszyło go gwałtownie, dlatego chciał jak najszybciej zasłonić swoje - w jego mniemaniu - zbrukane ciało.
- Wszystko w porządku - powiedział, sięgając po swoje spodnie. Wstał, podpierając się na podłokietniku kanapy.
- Pójdę się umyć - uśmiechnął się do mężczyzny krótko, nerwowym gestem odsuwając kosmyki z twarzy i zgarniając je za ucho. Ruszył ku łazience trochę kaczkowatym krokiem, czując oczywisty ból w dolnych okolicach ciała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Śro 19:25, 23 Lis 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara popatrzył na niego, nie do końca wszystko rozumiejąc. Zastanowił się chwilę, po czym ruszył za chłopakiem i w końcu, gdy był już przy nim, objął go długimi rękami i ucałował delikatnie jego kark. Pomasował dłonią jego brzuch i westchnął cicho.

-Umarłbym bez ciebie - szepnął, puszczając go jednak po chwili, by dłużej go nie zatrzymywać. Domyślał się, że jedyne, czego Neige teraz pragnie, to kąpiel.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 19:45, 23 Lis 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Drgnął gwałtownie, czując, że ten go objął. Złapał go delikatnie za nadgarstek, gdy człowiek chciał się odsunąć. Objął się ponownie jego rękoma, opierając plecami o tors starszego i zamykając oczy.
- Raczej na odwrót. Ja zginął bym bez ciebie - powiedział cicho. Splątał ich palce, "wymuszając" uścisk jeszcze przez chwilę, po czym jakby się ocknął. Puścił go, rumieniąc się mocno.
- Wybacz... - mruknął cicho, przekonany, że zirytował, nawet minimalnie, ciemnowłosego. Pokuśtykał do łazienki i przymknął drzwi, ale nie zamykając ich. Rozebrał się powoli i wszedł pod natrysk. Westchnął cicho, gdy ciepła woda powoli spływała po jego ciele.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Śro 19:57, 23 Lis 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara uznał niedomknięcie drzwi jako swego rodzaju zaproszenie, możliwe, że nieświadome, jednak nie skorzystał z niego. Chciał dać chłopakowi trochę spokoju i odpoczynku. Zamiast tego, po prostu dopiął koszulę i udał się do kuchni, by przygotować dla nich kolację.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 20:26, 23 Lis 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Miesiąc później.

Neige siedział na kanapie, zagryzając dolną wargę i wgapiając się w trzymaną księgę. Było już późno w nocy, powinien spać obok Chiary w łóżku, ale nie mógł. Sytuacja, która miała miejsce tego dnia za bardzo zaprzątała jego myśli.

Ten miesiąc był mniej spokojny od poprzedniego. Chłopak cieszył się, że byli z Chiarą bliżej, ale wystarczył jeden nieprzemyślany bądź źle zinterpretowany gest i elf płoszył się, spinał, udawał. Potem zaczął się problem z uzależnieniem. Ukrywał to przed człowiekiem bardzo skutecznie, ale zaczynał odczuwać pociąg, by znów wyjść, naćpać się. Szedł na targ i mimowolnie patrzył w stronę tej konkretnej dzielnicy, zastanawiając się, czy nie mógłby tam pójść, na godzinkę, tylko na godzinkę...

Jasnowłosy wzdrygnął się.

Odwracał się jednak i wracał do zakupów, a potem prosto do domu. Aż do dziś. Zanim się obejrzał, już był w "tej" dzielnicy, nogi same prowadziły go w konkretne miejsce... Zatrzymał się jednak tuż przed obskurnymi drzwiami, wrzeszcząc w myślach "co ja tu robię?". Odwrócił się i biegiem wrócił do domu, zatrzymując się w ogródku i tam się uspokajając.

Zamknął książkę i położył ją na stoliku, wstając z kanapy. Zgasił świeczniki i poszedł do sypialni. Przez chwilę patrzył na zarys sylwetki partnera, oświetlonego przez światło księżyca, wpadające przez odsłonięte okno. Uśmiechnął się lekko i podszedł powoli. Wsunął się delikatnie pod kołdrę i przysunął do człowieka. Przesunął palcami po jego brzuchu, tuląc się do jego pleców, gdyż ten leżał na boku.
- Chiara? Chiara... - powiedział cicho, czekając aż ten choć trochę się obudzi. Milczał przez chwilę.
- Myślałem o tym, co mi powiedziałeś i... - powiedział, tuląc się do niego i mówiąc mu cicho wprost do ucha.

- ... Chcę nosić twoje dziecko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 4 z 11
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Wschód

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach