Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Parter   ~   Ukryta sala
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Nie 22:39, 03 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak prychnął, czując jednak zdradliwe ciepło i ekscytację, gdy mężczyzna mówił mu do ucha. Ledwo powstrzymał jęk. Od samego głosu Mikaela miękły mu kolana, ale wolał nie przyznawać się do tego przed starszym.

Pozwolił mu pociągnąć się w stronę drzwi, stukając cicho obcasikami w kamienną podłogę.
- Gdzie idziemy? - zapytał Mikaela, niepewny czy w ogóle dostanie odpowiedź.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Nie 22:48, 03 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mikael schował woreczek do kieszeni. Obrócił głowę, spoglądając na młodszego spode łba i klepnął go w pośladek, mrucząc cicho z rozbawieniem.

-Na imprezkę, Raczku. Myślę, że dzisiaj jest nasz dobry dzień! - krzyknął trochę za głośno i zaraz zakrył buzię, biegnąc w stronę wyjścia ze szkoły.

-Ej, wy! - usłyszał nagle z boku i spojrzał w tamtym kierunku, chichocząc pod nosem. - Co tu robicie o tej godzinie?!

-Oj, chyba psiorek się zbulwersował - zacharczał do ucha Tameariego Mika i pociągnął go mocniej w stronę wyjścia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Nie 23:06, 03 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Pytałem o konkretne miejsce - powiedział cicho, idąc za nim.
Phi. "Dobry dzień". Naćpanie się, seks i impreza, tak, dzień idealny... - mruknął w myślach. Gdy usłyszał głos nauczyciela, zaklął w myślach. Na chwilę się zawahał, może jednak...

- Biegniemy - mruknął nagle do Mikaela, tym razem to on pociągnął go w stronę wyjścia, zmuszając, by wykorzystali swoje wampirze strony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Nie 23:10, 03 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mikael wytknął nauczycielowi język i zrobił nim charakterystyczne "phrr". Wzbudzał w sobie moc wampira, biegnąc z wampirem szybko i przystając dopiero daleko za linią drzew, na drodze w kierunku miasta.

Śmiał się naprawdę głośno, opętany narkotykiem i adrenaliną. Wpił się gwałtownie i boleśnie w usta Raczka i znów zaczął biec, puszczając go.

Nie wiedział w które miejsce dokładnie pójdzie, w końcu nic nie planował. Miał jednak nadzieję, że znajdzie towarzyszy godnych zabawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Wto 22:43, 05 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mikael szedł prosto w kierunku wyjścia ze szkoły, by pójść na umówione ze znajomymi spotkanie.
Miał na sobie ciężkie, sznurowane buty i czerwone spodnie opinające mięśnie. Na górę miał zarzuconą czarną marynarkę (prawdopodobnie damską) i czarną, strasznie cienką koszuleczkę z licznymi przetarciami sięgającą ud.
Bawił się skrętem, którego miał wciśniętego w usta.

Mika przeczesał włosy, odwracając przy tym głowę w lewo i kierując wzrok na miejsce, gdzie ukryte było wejście do jego sekretnej salki. Od razu przypomniał mu się Raczek.

W sumie czemu nie... - pomyślał, kierując się w tamtą stronę. - Jeśli tam będzie, zabiorę go.

Wszedł do pomieszczenia, podwijając rękawy żakieciku i zaciągając się mocnym skrętem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Wto 23:03, 05 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak leżał na łóżku z papierosem między wargami. Zaciągnął się, unosząc leniwie rękę po fajkę, nawet nie otwierając oczu.

Miał na sobie obcisłe [link widoczny dla zalogowanych], czarne z błękitnymi wzrokami różnych run. Do tego [link widoczny dla zalogowanych] z [link widoczny dla zalogowanych] na plecach. Buty na grubych, dość wysokich obcasach, masa rzemyczków na na szyi i srebrne kolczyki dopełniały wyglądu półwampirka, tak samo jak delikatne podkreślenie oczu czernią.

Miał iść na imprezę ze znajomymi, ale to jeden nie może, to drugi umówił się z dziewczyną, trzeci woli uczyć się do egzaminu. Zaległ więc w tym pokoiku, paląc i nudząc się. Poruszył się, gdy usłyszał, że ktoś wchodzi do środka. Uniósł się leniwie na łokciach, spojrzał na intruza i... wybuchnął śmiechem, widząc Mikę w damski ciuszku. Zakrawało to na hipokryzję, bo on miał niby-spódniczkę, ale to nie było ważne.

- Na niebiosa, Mikael... Skąd żeś wytrzasną ten żakiecik? - zapytał, chociaż nadal był lekko zły na starszego za wieczór kilka dni temu.


Ostatnio zmieniony przez Tameari Zankoku no Heiwa dnia Wto 23:03, 05 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Wto 23:36, 05 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mika uśmiechnął się, widząc, że Raczek jest w środku. Usiadł na brzegu łóżka i popatrzył na swoje ramiona, oglądając żakiet.

-W sumie nie pamiętam - powiedział szczerze, uprzednio łapiąc w dłoń skręta.

Przed oczami mignęła mu jakaś kobieta przy gabinecie dyrektora. Wzruszył ramionami i skierował wzrok na młodszego. Zlustrował jego sylwetkę i uniósł ironicznie brwi.

-A twoja miniówa? - zakpił, wstając z posłania. - Chodź, mały, przyszedłem żeby cię porwać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Wto 23:48, 05 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Moja miniówka nie sprawia, że wyglądam, jakbym urwał się z cyrku w przeciwieństwie do twojego żakieciku - odparł ze śmiechem, gasząc papierosa i również wstając. - No i mam pod spodem spodnie - pokazał mu język, łapiąc go za nadgarstek i przysunął jego dłoń do twarzy. Zaciągnął się skrętem i puścił jego rękę.
- Gdzie mnie porywasz, ćpunku? - zapytał, unosząc lekko brew i poprawiając spódniczkę z czułością. Lubił ją, był to prezent na urodziny od Tamashiego... Cóż, przecież nie przyzna się, że miał okres, kiedy chodził tylko w spódniczkach. Wtedy też smok postanowił pokazać, że i tak "akceptuje" syna i kupił mu skrzyżowanie spodni ze spódniczką. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, a Tameari dalej chętnie zakładał to przy odpowiedniej okazji.

Przeciągnął się, poruszając palcami.
Właściwie, z nieba mi spadasz... Jedna impreza się nie udała, może druga będzie bardziej owocna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Śro 0:01, 06 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mika zaśmiał się z lubością, od razu kierując się w stronę drzwi. Podwinął rękawy do łokci i zaciągnął się mocno skrętem. Uśmiechnął się z rozmarzeniem, zaraz jednak powracając do rzeczywistości.

-Do lasu - odpowiedział trochę rozbawiony.

Przydepnął sobie sznurówkę i zaklął siarczyście, gdy się potknął. Pociągnął ją, urywając czarny sznurek i nie przejmując się czy przez to spadną mu buty. Wyciągnął rękę w kierunku pasa młodszego.

-Robimy prywatne chlanie na łonie natury. - Przewrócił oczami na myśl o "naturze".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Śro 0:12, 06 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Słodko. Wielka orgietka na świeżym powietrzu - parsknął cicho śmiechem, idąc za starszym. Złapał go za rękę i pociągnął do siebie, stając na palcach.
- Poczekaj chwilę, Mika - zamruczał mu do kokieteryjnym głosem, sunąc jedną dłonią po jego torsie. Powoli przesunął językiem od ucha w dół, na szyję drugiego wampira. Ręką zaczął dobierać się do jego spodni, jednocześnie... wbijając gwałtownie kły w skórę starszego. Napił się z niego, jednocześnie drapiąc go po podbrzuszu mocno, zostawiając ślady. Odsunął się, zalizując ranki i puszczając wampira ze ślicznym, niewinnym uśmieszkiem.
- Prowadź, Mika - powiedział słodko, poprawiając bluzkę. Oblizał delikatnie usta, zadowolony z "posiłku".


Ostatnio zmieniony przez Tameari Zankoku no Heiwa dnia Śro 0:14, 06 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Śro 0:17, 06 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Pewnie tak to się skończy - zaśmiał się Mikael i zamruczał, zadowolony, że chłopak się do niego dobiera.

Zaraz jednak krzyknął krótko, całkowicie zaskoczony. Uśmiechnął się kącikiem ust i przyciągnął do siebie chłopaka, ruszając do wyjścia i trzymając go przy sobie ciasno.
Zsunął dłoń na jego pośladek i wsunął pod materiał palce, by ręka mu nie zjechała.
Obrócił głowę i przyssał się na chwilę do małżowiny jego ucha.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Śro 0:27, 06 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Parsknął śmiechem, mimowolnie udobruchany. W przypływie dobrego samopoczucia nawet nie kazał starszemu wyciągnąć dłoni ze swoich spodni. Oblizał usta i zaśmiał się cicho, czując usta starszego na swoim uchu. Spojrzał na niego nęcąco, ze zmysłowym uśmiechem błąkającym się na bladoróżowych usteczkach.

Sięgnął jedną ręką pod spódniczkę, wyciągając z kieszeni paczkę papierosów i wyłuskując z niej jednego, chowając zaraz paczkę. Wsunął fajkę między wargi, zapalając ją mocą i zaciągając się.

Miał szczerą ochotę zapytać wampira, czy na tym "spotkaniu" będzie Rikke.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Wto 19:11, 09 Paź 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mika trzymał mocno biodra chłopaczka pod sobą, wbijając się w niego zwierzęco i dziko. Stękał dość głośno, co chwilę wydając również odgłosy podobne do jęków. Jego penis pulsował cały w dupie Tameariego, wchodząc głęboko, po same jaja, by zaraz wysunąć się niemal do końca.

Mikael złapał w dłoń podbródek młodszego i pociągnął jego głowę do tyłu, na kark, wyginając tym samym jego kręgosłup. Nie bardzo kontaktował, naszprycowany dragami. Wiedział tylko, że dawno nie brał go tak mocno.

Chłopak doszedł we wnętrzu wampira, w ostatniej chwili boleśnie wbijając się kłami w jego kark.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Wto 19:28, 09 Paź 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Oddychał szybko, jedną ręką masturbując się szybko, drugą podpierając na łokciu. Chętnie wypinał się w stronę Miki, przyjmując jego działania z tłumionymi krzykami i jękami.
Pociągnięcie do tyłu bolało, ale narkotyk w jego żyłach nie pozwolił mu tego odczuć. Zamiast tego warknął cicho, odsłaniając wampirze kły i nie protestując przed takim traktowaniem. Gdy poczuł na karku ugryzienie, otworzył oczy, skomląc cicho i poruszając gwałtownie biodrami. Wystarczyło jeszcze kilka gwałtownych, niemal bolesnych ruchów ręką i wystrzelił na prześcieradło, wydając z siebie cichy, niski jęk.

Wciąż był wygięty w niewygodnej pozie, ale miał to w głębokim poważaniu. Spojrzał na kochanka czerwonymi oczami i szarpnął się, odrywając od niego. Po zgrabnym manewrze, był już ustawiony przodem do Mikaela, którego zaraz złapał za włosy z kusząco-złośliwym uśmieszkiem na ustach. Polizał go przeciągle po szyi i wbił w nią gwałtownie kły, nie przejmując się, że oboje dalej klęczą. Zamruczał, czując lepką, zimną i gęstą posokę wampira spływającą mu do gardła, smakującą goryczą i dragami. Zupełnie, jakby w jego własnej krwi było za mało narkotyku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Czw 23:34, 10 Sty 2013 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mikael zawarczał, śmiejąc się równocześnie i pchnął pijącego z niego chłopaka. Wgryzł się w niego gdzieś obok sutka, by zaraz przewalić się kawałek na łóżku.
Byli jak walczące zwierzęta, Mika co róż kąsał Raczka po ciele. Brakowało mu jego charakterku, specyficznego, zadziornego uśmiechu i tej dupci (mimo, że porządnie rozjechanej przez Rikke), która zawsze chętnie wystawiała się do jego kutasa.
Lubił te zabawy, na totalnym haju, z nagim Tamearim w ich małej kryjówce. W końcu musiał kiedyś wrócić, Kiki nie dał mu widocznie tego, czego Tam pragnął. Bo pragnął jedynie porządnego dupczenia.
I dragów oczywiście.

W pewnym momencie wychudzony chłopak klęknął przed młodszym i niemal rzucił się na niego, sięgając ustami jego warg. Już po chwili pieprzył go znowu. Dziko, bez opamiętania. Nie zorientował się nawet kiedy zdążył rozsunąć sobie nogi wampira i wejść w niego. Nie wiedział też który to już raz tej nocy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 4 z 5
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Parter

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach