Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Podziemia   ~   Zbrojownia
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Czw 23:04, 16 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mruknął, oddając pocałunek. Lekko zacisnął palce na włosach starszego... Gdzieś w środku czuł narastającą panikę, ale na razie udawało mu się ją opanować. Przygryzł delikatnie jego dolną wargę, prowokując go.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Czw 23:16, 16 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Całował go mocno, gwałtownie, jednak przykładał wagę do każdego ruchu warg i języka, aby pocałunek był jak najprzyjemniejszy. Czuł lekkie wahanie Neige, jednak co go to w tej chwili obchodziło?

Sięgnął ręką do jednego z guzików od jego koszuli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Czw 23:30, 16 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Jesteś taki śliczny, Negie... Mam na ciebie niesamowitą ochotę. Nie wyrywaj się, chcesz żebym powiedział ojcu, jaki jesteś nieposłuszny?.. Oh, tak, grzeczny chłopczyk... Nie wyrywaj się, powiedziałem!
Obrazy z przeszłości przesunęły mu się gwałtownie przed oczami, gdy poczuł ręce Chiary kombinujące przy jego bluzce.
- Nie - szepnął, patrząc szeroko otwartymi oczami w ciemność. Położył dłonie na ramionach starszego, naciskając na nie lekko.
- Nie - szepnął ponownie, jednak był jak sparaliżowany.

Był przerażony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Czw 23:44, 16 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara zdążył odpiąć jeden z guzików od koszuli Neige, zanim usłyszał jego szept. Przestał się poruszać i spojrzał z niepokojem na chłopaka. Jego głos brzmiał bardzo słabo. Słychać było, że chłopak jest przestraszony.

Zmarszczył brwi, zastanawiając się nad czymś chwilę. Z jednej strony, co obchodziło go, co ten chłopak sobie myśli? Dzieki swojej mocy, Anieli mógł bez problemu go uciszyć i zakneblować.
Z drugiej jednak strony, sam poczuł drgnięcie w sercu, słysząc jego zdesperowany lekko głos.

Jak to możliwe, że ten pewny przed chwilą siebie chłopak, teraz siedział całkowicie sparaliżowany?

Chiara sięgnął dłońmi do jego koszuli i zapiął ją starannie. Nachylił się delikatnie nad chłopakiem i spojrzał w zasnute przerażeniem oczy.

-Co się stało?- zapytał, szepcząc.- Wszystko w porządku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Czw 23:58, 16 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zamknął oczy, drżąc lekko.
- Wybacz... Ja... Uh - powiedział cichutko, podejrzewając jak musi wyglądać w oczach starszego. Pokręcił lekko głową, odsuwając mężczyznę od siebie delikatnie i ześlizgując się z gabloty. Prześlizną się między nią a starszym. Szybko skierował się do wyjścia, drżąc lekko. Wciąż skrawki wspomnień zalewały jego myśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Pią 0:23, 17 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara odwrócił się szybko w stronę chłopaka, zupełnie nie rozumiejąc o co może mu chodzić. Przed chwilą martwił się o tego dzieciaka, lecz teraz czuł coś na kształt złości.
Czy Neige ma zamiar długo tak robić? Już drugi raz pozwolił nekromancie się do siebie zbliżyć, a gdy zaczynało robić się odrobinę ciekawiej, ten nagle zmieniał zdanie.

Zrobił dwa szybkie kroki i dogonił go, łapiąc za nadgarstek. Obrócił go w swoją stronę i gdy już miał na niego nafukać, zobaczył wyraz jego twarzy. Drgnął niespokojnie i uświadamiając sobie, że nie da rady na niego nakrzyczeć, prychnął pod nosem.

-Pozwól chociaż, że zaprowadzę cię do dormitorium.- mruknął ponuro, ciągnąc go za sobą w stronę wyjścia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Pią 0:34, 17 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Przełknął ślinę, zatrzymując się. Schylił głowę tak, że włosy zasłaniały jego twarz.
- Wściekasz się, nie? - zapytał cicho. Zacisnął lekko zęby.
"Gdy coś prowokujesz, musisz ponieść konsekwencje swoich czynów."
Zamknął drzwi zbrojowni i lekko popchnął na nie starszego. Powoli sięgnął do zapięcia jego spodni. Uniósł się na palcach i pocałował go niepewnie.
Bał się. Był przerażony. Ale tak bardzo chciał się tego pozbyć, że był w stanie zrobić coś, co sprawi, iż będzie czuł się jeszcze gorzej.
"Jak dziwka" pomyślał, drżąc na całym ciele i rozpinając powoli rozporek starszego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Pią 0:48, 17 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara rozszerzył w szoku oczy. Czy ten chłopak ma jakieś rozdwojenie jaźni?! Nie interesowało go to jednak w tej chwili. Chłopak chciał mu teraz dać to, czego Neige pragnął. Byłby głupi, przeszkadzając mu.

-Jestem.- przyznał, patrząc na niego.- Ale jeśli odpowiednio przeprosisz...- szepnął, patrząc na niego przebiegle.- Na pewno ci wybaczę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Pią 1:07, 17 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Jeśli odpowiednio mnie przekonasz, nie powiem nic ojcu...
Zamknął oczy, drżąc jeszcze bardziej. Uklęknął jednak, lekko zsuwając spodnie i bieliznę z bioder starszego. Otworzył powoli oczy, po czym przysunął delikatnie twarz do krocza mężczyzny. Polizał jego członek, po czym wsunął sobie go do ust, ssąc lekko.
...Dłonie mocno zaciskające się na jego włosach, "sterujące" jego głową. Pomruk Wuja nad nim, pieprzącego zawzięcie jego usta. Słony smak, uczucie krztuszenia...
Taaak, Neige... Grzeczny chłopczyk. Bierz go całego...

Powoli poruszył głową wsuwając i wysuwając sobie penisa z ust. Zamknął oczy, starając się wyłączyć myślenie, jak wiele razy wcześniej.
...Szorstkie pocałunki, nachalne dłonie na jego ciele. I ból, dużo bólu...
Ssał tylko główkę członka, po reszcie jeżdżąc stanowczo acz delikatnie ręką. Nie drżał już. Właściwie, oprócz tych kilku ruchów, był całkowicie sparaliżowany.
Nie wyrywaj się, dziwko! Jeszcze z tobą nie skończyłem... Chcesz, żeby ojciec dowiedział się, jaki jesteś? Chcesz?
Nie poczuł nawet, jak dwie łzy spłynę mu w kącikach oczu. Dalej zadowalał starszego ustami i ręką.
... Przerażenie. I ból. I wstręt. Przede wszystkim wstręt. Do Wuja, że zmusza go do takich rzeczy. Do siebie, bo jest przekonany, że czymś go sprowokował.
Po prostu nie chce być powodem złości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Pią 1:19, 17 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara odchylił się do tyłu, wypychając do przodu biodra. Nie wiedział, gdzi ten chłopak trenował, ale nekromanta musiał przyznać, że jest niesamowity.

-Jesteś boski...- wymruczał, kładąc jedną z dłoni na jego głowie.

Nie dociskał go do siebie, bo nie chciał, aby chłopak się zadławił. Drapał go jednak lekko i przeczesywał kosmyki włosów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Pią 1:33, 17 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Przymknął oczy, biorąc jego członek trochę głębiej do ust. Ssał lekko i lizał penisa starszego, starając się odgrodzić od siebie wszelkie wspomnienia i myśli.
Na próżno. Znów miał wrażenie, że jest ledwo kilkunastoletnim dzieciakiem. A zamiast Chiary jest jego Wuj.
Głębiej! Weź go głębiej, Negie... Tak, grzeczny chłopiec. Jesteś taki śliczny... I taki sprośny. Aż się prosisz, by cię przelecieć. Tak, jesteś szczęśliwy, mogąc komuś obciągnąć... Tak chętnie nadstawiasz tyłek, gdy cię pieprzę.
Nie patrz tak na mnie! I nie rycz! Myślisz, że ktoś uwierzy, że mnie nie prowokujesz?!
Ból, szorstki dotyk. Żadnej delikatności. Tylko nachalne dłonie, obrzydzenie, powolne przekonanie o swojej bezwartościowości.

Ale nie może się poddać. To by przyniosło wstyd jego rodzinie i złość ojca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Pią 1:49, 17 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara odetchnął głębiej i docisnął głowę chłopaka do swojego członka, gdy dochodził. Czuł się niesamowicie. Neige był na prawdę niesamowity. Jakby nic w życiu innego nie robił.

Anieli cofnął trochę biodra, wydobywając swoją męskość z ust chłopaka i wsunął na siebie bokserki i spodnie. Otarł kciukiem strużkę spermy, ściekającą małemu po grodzie i pomógł mu wstać z klęczek.

-Byłeś niesamowity, Neige.- powiedział.- Nie wiem jednak, czy to starczy na przebaczenie.- szepnął mu do ucha i uśmiechnął się przebiegle.- Mam nadzieję, że popracujesz jeszcze trochę...

Odsunął się od drzwi i otworzył je przed chłopakiem.

-Idziemy?- spytał już swym normalnym, codziennym głosem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Pią 1:58, 17 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wypluł spermę starszego, nie przejmując się tym, że podłoga będzie brudna. Przez chwilę stał ze zwieszoną głową, a potem uniósł twarz, wbijając wzrok w oczy Chiary.
Miał gorzki, pełen ironii uśmiech, a jego oczy zdawały się być pełne pogardy... i łez, których ślady miał na policzkach.
- Jesteś... tak cholernie podobny do niego - powiedział cicho, kręcąc głową. Starł rękawem ślady łez z policzków. Minął starszego bez słowa, wychodząc.
Nigdy więcej... Tylko, dopóki nie przestaniesz być zły. Nie chcę być powodem czyjejś złości...
Gdy wyszedł znów miał na twarzy maskę spokoju, zimna i neutralności. Nie oglądając się na starszego, ruszył przed siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Pią 2:12, 17 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara już poważnie się pogubił. Na prawdę zaczął podejrzewać, że Neige jest chory.

Anieli wybiegł za nim i z rozdrażnieniem zawołał:

-Sam tego chciałeś! Nie miej więc teraz do mnie żalu!

Był zły. Irytowały go takie zachowania. Zupełnie nie rozumiał tego dzieciaka. I do jakiego "niego", go porównał? I co oznaczały te ślady na policzkach? Że nie chciał tego robić? To po chust sam się do tego pchał? Chiara do niczego go nie zmuszał. Nie był winny tym łzom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Pią 2:19, 17 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zatrzymał się i odwrócił lekko w stronę starszego. Jego rozdrażnienie tylko spotęgowało jego poczucie winy.
- Nie mam do ciebie żalu - powiedział do niego spokojnie, akcentując pewną część wypowiedzi.

Nie, nie chodziło o Chiarę. Chodziło o niego. O lęk, którego koniecznie chciał się pozbyć, a kończyło się właśnie tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 2 z 4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Podziemia

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach