Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Podziemia   ~   Zbrojownia
Chiara Anieli
PostWysłany: Sob 0:35, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-To o co jesteś zły?- warknął.- Jestem zupełnie jak kto? Zupełnie cię nie rozumiem!- zawołał.- Dogadywaliśmy się tak świetnie, a ty nagle wyskakujesz z jakimiś dziwnymi tekstami. Co to są za łzy?- wskazał na jego policzki.- Zdecyduj się w końcu, czego ty chcesz!

Po jego wybuchu, zapanowała między nimi napięta atmosfera. Chiara był zdruzgotany. Jego umysł nie pojmował zachowań tego chłopaka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Sob 1:13, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Podszedł do niego powoli, po czym uniósł dłoń. Pogłaskał go delikatnie po policzku, uśmiechając się lekko do niego. W jego oczach nadal jednak czaił się strach... i poczucie winy.
- Przepraszam... - powiedział cicho, przysuwając się. Jednak zaraz przypomniał sobie reakcję Wuja, gdy pocałował go, po tym jak zrobił mu dobrze ustami.
- Nie przejmuj się tym, to nic nie znaczy - powiedział, wskazując na swoje policzki.
- A podobny jesteś do... do nikogo - mruknął cicho... Po czym w umyśle Chiary pojawiło się kilka wspomnień Negie, niechcący przekazanych przez dotyk, zbyt silne uczucia i nieutrzymaną w ryzach magię.

...Wysoki, elficki arystokrata, o miodowych włosach do pasa, związanych w schludny kucyk niebieską wstążką z uśmiechem pełnym satysfakcji i oczami wypełnionymi pożądaniem. Zamyka drzwi i powoli podchodzi do na oko kilkunastoletniego elfa... Neige.
"Mój kochany bratanku... Byłeś dziś niezwykle krnąbrny na treningu, nie sądzisz? Ojciec będzie na ciebie wściekły, kiedy mu o tym powiem... Chyba że przekonasz mnie, bym tego nie robił."
Obleśny uśmiech i smukłe palce zwinnie rozwiązujące tunikę młodszego...

... Neige stojący nago przed lustrem. Jego ciało pokryte sińcami i zadrapaniami, szczególnie w okolicach bioder i ud. Patrzy we własne oczy w odbiciu lustra, a po policzkach spływają mu dwie łzy. Cichy szept.
"To nic. Byle tylko nie był na mnie zły."...

... Neige uderza plecami w ścianę, popchnięty przez Wuja. Patrzy na niego z przerażeniem, ale nie wyrywa się, gdy ten gwałtownymi ruchami zdziera z niego szatę. Pozwala odwrócić się przodem do ściany i zagryza zęby na dolnej wardze, przegryzając ją, gdy starszy elf wchodzi w niego bez ostrzeżenia.
"Wuju... Proszę, przestań..."
"Zamknij się! Chcesz, żebym się na ciebie wściekał?"
"Nie... Nie..."
"Więc siedź cicho i nie wyrywaj się... A jeśli się dobrze spiszesz może przestanę się gniewać. Może."


Neige cofnął gwałtownie rękę, przerywając kontakt fizyczny, a tym samym zatrzymując potok wspomnień przepływający do Chiary. Patrzył na niego, zaciskając zęby.
Cholera! Nie miało tak być!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Sob 3:01, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara stał całkowicie sparaliżowany, "patrząc" na wspomnienia Neige. Zebrało mu się na wymioty. I nagle kontakt się urwał. Anieli od razu przeniósł na chłopaka przerażone spojrzenie.

-Boże, Neige...- szepnął z niedowierzaniem.- To...

Co do tego, że chłopak z jego wspomnień, był nim samym, nie miał wątpliwości. Nie potrafił wyobrazić sobie, jak musi być niestabilna jego psychika, jeśli nawet po latach, broni się jak wtedy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Sob 3:09, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Neige szybko odwrócił wzrok, gwałtownie kręcąc głową.
- Zapomnij o tym. Nie powinieneś tego widzieć - powiedział, robiąc krok do tyłu.
Czuł się niepewnie. Chiara był pierwszą osobą, która - poza samym Neige i jego Wujem - wiedziała o tym, co się działo. Nie wiedział jak starszy to odbierze... I jak wielki czuje do niego wstręt. Neige nie miał wątpliwości, iż tak jest, sam w końcu również czuł do siebie obrzydzenie.

Ale walczył z tym. Starał się, wszystko znosząc w ciszy.

Zrobił kolejny krok do tyłu, wahając się. Znów zaczął lekko drżeć. Zacisnął pięści, starając się opanować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Sob 3:23, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Ale widziałem.- powiedział stanowczo.- I wybacz, ale nie zamierzam tego lekceważyć.

Widział w oczach Neige ból. Widział w nich gorycz i żal. I tak na prawdę, nie wiedział jak się zachować. Nigdy nie miał do czynienia z takim osobnikiem.

-Ile lat temu to było?- zapytał stanowczo.- Coś z tym trzeba zrobić. To jest twój wuj, tak? Jak mogłeś na to pozwalać?!- krzyknął po chwili.- Powinieneś się sprzeciwić!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Sob 3:33, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Osiem lat temu. Wspomnienia, które widziałeś... są sprzed pięciu - odpowiedział cicho. Znów się cofnął, zaraz jednak zacisnął zęby i wyprostował się, patrząc na Chiarę.
- Nie sądzę, by był to twój zasrany interes - warknął, starając się ukryć drżenie ciała i głosu. Miał ochotę uciec, schować się i nie wychodzić. Miał ochotę znowu wyuczyć w sobie zachowania lalki - być żywą skorupą, nie reagującą na nic.
Westchnął cicho, czując się nagle wypompowany. Opuścił ramiona, a jego postawa stracił na agresywności.
- Nie znasz całej sytuacji, więc nie oceniaj. Zresztą... Przeszłość się nie zmieni - powiedział cicho, delikatnie uśmiechając się z goryczą i cynizmem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Sob 3:45, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Co ty mówisz?- Chiara skrzywił się mocno, marszcząc brwi.- Bronisz go?! Jak możesz mówić takie rzeczy, po tym wszystkim, co ci zrobił? Nie wstyd ci? Zniszczył cię, a ty go bronisz...?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Sob 3:51, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Pokręcił przecząco głową.
- Nie bronię go. Mówię tylko, że nie da się zapobiec temu, co już się stało - odparł cicho. Miał dość. Był przytłoczony, nagle poczuł się obdarty z sił. Usiadł tam gdzie stał na trawie, kręcąc głową. Nie patrzył na Chiarę, nie chciał znów zostać "zaatakowany".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Sob 19:26, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara patrzył na chłopca z nieskrywaną złością. Nie mógł pojąć, jak można być takim obojętnym w stosunku do tak poważnej sprawy.

-Ten człowiek, jeśli żyje, powinien ponieść konsekwencje.- powiedział twardo.- Tak samo jak twój ojciec. Oni obaj są winni wszystkiemu. Ten twój cały wuj...- wypluł to słowo.- Zniszczył twoje ciało i nie tylko. Jesteś brudny od jego dotyku... Na prawdę masz zamiar tak żyć? Nie czujesz potrzeby ukarania go?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Sob 19:43, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Westchnął cicho, wstając powoli. Podszedł do Chiray i uniósł głowę, patrząc mu w twarz. W jego oczach szalał ból i nienawiść.
- Oczywiście, że tak. Dlatego jestem tutaj, a nie w jego uczelni. Po to zaniedbuję swoje lekcje, które miały "szlifować mój talent", siedząc w bibliotece i ucząc się panowania nad magią. Nie wystarczy mi, że zostanie ukarany. Chcę go zniszczyć... By myśli o śmierci były jego marzeniami, a ona sama jedynym wybawieniem - uśmiechnął się lekko okrutnie. Po raz kolejny ukrywana część jego wypełzała na powierzchnię.
- Ale to wymaga czasu. Nie chcę tego spieprzyć, więc muszę przeczekać... I najpierw uporać się z własnymi słabościami - dodał cicho, uspokajając się jakby. Jego oczy miały melancholijny wyraz, a uśmiech nabrał łagodności.

Przez tą sytuację czuł się jak na huśtawce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Sob 20:07, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara podniósł jedną brew, po chwili uśmiechając się z triumfem.

-Trzeba było tak od razu.- powiedział, odgarniając z czoła grzywkę.- Już myślałem... Byłem pewny wręcz, że całkowicie się poddałeś. A jeśli chodzi o twoje szkolenie z zakresu magii...- dodał po chwili.- To chętnie nauczę cię parę nekromanckich sztuczek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Sob 20:17, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- A ja chętnie skorzystam... - odparł, uśmiechając się lekko. Pokręcił głową, po czym spojrzał na Chiarę z udawaną złością.
- Wytrąciłeś mnie z równowagi. Tyle czasu udawało mi się nad tym panować, a ty jednego dnia sprawiłeś, że wszystko poszło w cholerę... Ale może to i lepiej. Wskazówki od nekromanty mi się przydadzą - roześmiał się cicho pod koniec wypowiedzi, puszczając mu oczko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Sob 20:36, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara także się uśmiechnął, patrząc na młodszego z ukosa.

-Mogę cię nauczyć paru przydatnych rzeczy.- powiedział.- Jest wiele zaklęć przynoszących tylko cierpienie. Można też zabijać ofiarę powoli, a potem znów przywracać jej życie. Na zniszczenie psychiki też są zaklęcia.... W każdym bądź razie, Neige. Gdy jest się nekromantą... Zemsta jest bardzo słodka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Sob 20:42, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Wszystko ma swoją cenę - odparł spokojnie Neige, lekko skłaniając głowę. Patrzył na niego lekko iskrzącymi oczami.

I czekał, aż Chiara powie, jaką cenę musi ponieść, by ten udzielił mu kilku wskazówek. Nie wierzył w bezinteresowność.
Już nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Sob 20:52, 18 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara podniósł brew w wyrazie całkowitego zdziwienia. Nie wiedział co powiedzieć. Nie mógł być dla tego chłopca TERAZ okrutny.

-Moja cena?- zastanowił się.- Będę cię uczyć nekromanji, jeśli ty nauczysz mnie walki bronią białą. Staniesz się prawie mój.- zrobił pauzę i odgarnął chłopakowi włosy za ucho.- Ale kiedy będziesz gotowy, oddasz mi się całkowicie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 3 z 4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Podziemia

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach