Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Wschód   ~   Dom Shanae i Tameari Zankoku [Plus Akira.]
Shanae Zankoku
PostWysłany: Wto 2:08, 03 Sty 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shanae zamknął oczy, obejmując smoka i tuląc go do siebie. Pocałował go w policzek, głaszcząc po plecach. Zamknął oczy, nie naciskając na dawnego kochanka. Jego łzy dawały mu do zrozumienia, że smok był w bardzo trudnej dla niego emocjonalnie sytuacji.

Sam czuł się przytłoczony wszystkimi emocjami, które zalały jego umysł. Czuł ekscytację i delikatne podniecenie pocałunkiem, strach spowodowany niepewnością, co do dalszych poczynań smoka, ukojenie, które niosła za sobą bliskość smoka.

I ciepło uczucia, które wciąż tkwiło w nim bardzo głęboko. Miłość.

Nie chciał jednak pośpieszać czy wywierać presji na Tamashim. Nie mógł żądać, by ten zostawił dla niego żonę. I młodszy syn smoka... Sytuacja w jakiej byli, była strasznie poplątana. Shanae nie wyobrażał sobie, by fioletowowłosy miał zerwać czy ograniczyć kontakty, z którymkolwiek synem. Przez ciążę i samotne wychowywanie dziecka wiedział, jak ważne było ono dla rodzica. Nie chciał, by którykolwiek z chłopców został zraniony przez ich, jego lub smoka decyzję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Wto 19:12, 03 Sty 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi uspokoił się po kilku minutach. Odsunął się od wampira i przesunął dłonią po zmęczonej twarzy.
Obu ich poniosło.
Przeczesał włosy, odsłaniając zaczerwienione oczy, mimo wszystko uśmiechając się delikatnie.

-Wybacz, chyba... powinienem już iść - odparł cicho, podnosząc na niego wzrok.

Świadomość, że zaraz stąd wyjdzie,m że zostawi Shanae samego, ucieknie do Elizabeth, wcale mu nie pomogła. Podszedł znów do wampira i pochylił się, wpijając w jego usta niemal agresywnie.
Nie mógł drugi raz go stracić. Nie mógł popełnić takiego głupstwa. Objął dłonią kark mężczyzny i pogłębił pocałunek, czekając na jego reakcję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Wto 19:43, 03 Sty 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Jasne - powiedział cicho, próbując zdobyć się na łagodny uśmiech. Tamashi wracał do żony, to było przecież jak najbardziej naturalne... A jednak wampir nie potrafił się z tym pogodzić. To on miał być "żoną" smoka! To on miał nosić obrączkę, wychowywać z nim dzieci...

Przełknął ślinę, odwracając wzrok, by czasem nie poniosło go i by nie zatrzymał tutaj smoka chociażby siłą. Poczuł ruch, więc spojrzał w górę, na dawnego kochanka. Zamrugał, czując jego usta na swoich wargach. Chwilę stał otępiały, po czym odpowiedział na pocałunek żarliwie, mrucząc cicho. Objął starszego w pasie, przylegając do niego ciasno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Wto 19:49, 03 Sty 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi oddał z pomrukiem pieszczotę. Drżał lekko, choć w rzeczywistości, w tej chwili, byłe pewien tego, co chciał zrobić.
Przesunął dłoń z szyi na ramię Wampira i przesunął ją w dół, docierając do koniuszków palców. Objął go dłonią za idealnie wyciętą talię i przycisnął do siebie całe jego ciało.
Zapomniał o wszystkim, liczyło się tylko tu i teraz.

-Przepraszam, nie mogę się powstrzymać - szepnął cicho, z zamkniętymi oczami i wziął głęboki wdech, by poczuć zapach Shanae.

Wsunął dłonie pod koszulę Wampira i zsunął ją z jego ramion, delikatnym ruchem. Przyssał się do świeżo odsłoniętego obojczyka, zupełnie ignorując niepokój, który na chwilę pojawił się w jego umyśle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Wto 20:07, 03 Sty 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir jęknął cicho, czując jak przez jego ciało przechodzą dreszcze. Pozwalał na dotyk, przymykając lekko powieki. Przesunął dłońmi po torsie mężczyzny w dół, po czym zaczął rozpinać jego koszulę, zaczynając od dolnych guzików.

- Nie musisz się powstrzymywać. Nie musisz za to przepraszać - szepnął niemal. Wziął głębszy wdech, gdy poczuł usta smoka na obojczyku. Pogłaskał odsłonięty tors mężczyzny, pozwalając mu na wszystko w jego tempie. Nie chciał go spłoszyć za żadną cenę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Wto 23:08, 03 Sty 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Smok westchnął cicho, podziwiając ciało Shanae. Jego tatuaż zrobił na nim wielkie wrażenie, choć jeśli miał, być szczery, wolał Wampira bez niego. Te sześć lat temu, jego skóra wyglądała zdrowo, młodo... Oczywiście, teraz nie zmieniła się ani trochę, jednak dzieło, które Wampir miał na torsie "pulsowało" bólem. Jakby Shanae naprawdę nosił te rany, czół ich pieczenie i znosił torturę, jakiej przysparzały.

Tamashi ucałował jego sutek, sięgając dłonią do spodni i rozpinając je. Po jego ciele przeszła fala dreszczy.
Miał przed sobą Shanae... Czół jego zapach, dotykał go, smakował... Pomógł mu zdjąć z siebie koszulę i ponownie dopadł jego ust, tym razem agresywniej. Przejechał dużą dłonią po torsie, przez talię i biodro, aż do tyłka, zasłoniętego jeszcze ubraniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Wto 23:22, 03 Sty 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Westchnął, czując dotyk ust smoka i jego poczynania z rozporkiem. Dotykał jego torsu, przypominając sobie kształt ciała mężczyzny, co wywoływało w nim uczucie ekscytacji i narastające pożądanie.

Jęknął w jego wargi, odpowiadając żarliwie na pocałunek. Uniósł się na palcach, odciskając ciało do Tamashiego i ocierając się o niego delikatnie. Coraz bardziej niecierpliwie wodził palcami po skórze starszego, coraz niżej, aż w końcu dotarł do jego spodni i rozpiął je szybko.

Zadrżał wyraźnie, czując ciepłą skórę, zapach i smak kochanka. Wiedział, że powinien być bardziej delikatny, ale miał ochotę po prostu - wulgarnie mówiąc - dać się smokowi porządnie przerżnąć. Na kanapie, stole, podłodze, gdziekolwiek. Miejsce nie miało dla niego większego znaczenia, liczyło się tylko, że nie musiał sobie wyobrażać, iż mężczyzna przy nim to Tamashi. Teraz miał przy sobie prawdziwego, tego jedynego smoka i konsekwencje ich czynów nie miały dla niego znaczenia.

Przynajmniej na razie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Wto 23:34, 03 Sty 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Smok ścisnął pośladek Shanae, by po chwili zakraść się palcami pod spodnie i bieliznę Wampira. Przejechał środkowym palcem między pośladkami kochanka i westchnął w jego usta, odrywając się od nich na chwilę. Drugą ręką zsunął z niego spodnie, popychając ich ciała w stronę kanapy.
Czół się, jakby powrócił do dawnego życia. Jakby nie miał trzydziestu lat, a te sześć mniej, jakby byli tymi samymi, szalonymi kochankami, co kiedyś. Żadnych konsekwencji. Tylko namiętność, pożądanie... Miłość.

Smok odsunął na chwilę swoją twarz, wpatrując się w ślepia Shanae. Jego własne, intensywnie błękitne oczy były lekko zaszklone. Wzrok niósł swego rodzaju obietnicę, deklarację.
Jakby już wszystko, zawsze miało być w porządku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Wto 23:50, 03 Sty 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Reagował na poczynania smoka jękiem i napieraniem na jego ciało. Opadł na kanapę plecami, ciągnąc starszego na siebie.
Odgarnął jego włosy delikatnie, uśmiechając się do niego tak jak kiedyś - delikatnie, czule, ale z pewną shanae'ową zaczepnością. Jego oczy błyszczały niezmienną, żarliwą miłością do smoka i nie wypaczała tego nawet ogarniająca je czerwień.

Pogłaskał delikatnie jego policzek, unosząc głowę i całując go czule, słodko w usta. Szybko uporał się ze spodniami kochanka, wpuszczając go jednocześnie między swoje, rozsunięte teraz, uda. Głaskał go po bokach i plecach, drażniąc i drapiąc lekko skórę starszego.

Na usta cisnęły mu pełne uczuć słowa, jednak szept uwiązł w gardle, pozwalając mu tylko na westchnięcia i ciche jęki przyjemności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Śro 0:01, 04 Sty 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Opadł na Shanae, a na jego usta wkradł się delikatny uśmiech. Nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo go pragnął. Był zbyt niecierpliwy, zbyt podniecony, by przygotować Shanae. Wszedł więc w niego od razu, zaciskając delikatnie oczy i pochylając się nad nim jeszcze bardziej.
Czół się, jak gdyby to był ich pierwszy raz. Powoli przypominał sobie ciało Wampira, odtwarzał w umyśle wspomnienia, które do tej pory siedziały gdzieś, całkowicie wyciszone w jego umyśle. Przypominały mu się najmniejsze drobiazgi, które powoli układały się w całość. Był całkowicie pochłonięty myślami o nim, o ich przeszłości i - co było równie ważne - teraźniejszości.

Objął palcami członka Wampira i zaczął poruszać ręką, w rytm swoich pchnięć. Dawno nie czuł się tak mocno pobudzony, nic nie działało na niego tak, jak to ciało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Śro 0:24, 04 Sty 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wydał z siebie zduszony krzyk bólu, gdy mężczyzna wszedł w niego bez przygotowania. Sam jednak był zbyt podniecony, by pomyśleć, że jest ono potrzebne. Zamknął oczy, poddając się woli starszego najpierw z westchnieniami, potem z coraz głośniejszymi jękami.

Zacisnął palce na jego włosach, obejmując go ramionami. Drżącymi udami objął go mocniej w pasie, unosząc biodra, by poczuć go w sobie jeszcze głębiej. Imię smoka co jakiś czas wymykało się z ust czerwonowłosego. Uniósł głowę, całując go zachłannie, niecierpliwie. Chciał go głębiej, mocniej.

Wydawało mu się, jakby te sześć lat nie istniało. Jakby po prostu wrócił z kolejnej misji i kochał się ze smokiem jako swoiste przywitanie. Z drugiej strony poznawał na nowo strukturę ciała ukochanego, drżąc pod nim z podniecenia, jak i z powodu pewnego bólu. Ale na to drugie praktycznie nie zwracał uwagi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Śro 0:36, 04 Sty 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Za każdym razem, gdy jego imię "wypadało" z ust Shanae, Smok czuł coraz intensywniejsze dreszcze prześlizgujące mu się po plecach. Poruszał się w równym, dość szybkim rytmie, opierając się na wyprostowanych dłoniach nad Wampirem i obserwując emocje malujące się na jego twarzy.

Po jakimś czasie przyśpieszył tempo, sprawiając, że jego ruchy stały się znacznie bardziej agresywne, dogłębne. Chciał poczuć Shanae jeszcze bardziej, jeszcze bliżej. Zniżył się więc, opierając ciało na łokciach i dosięgnął ust kochanka. Kilka kosmyków jego włosów wkradło im się między wargi, jednak Tamashi zignorował to zupełnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Śro 0:44, 04 Sty 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir przystosowywał się do ruchów kochanka, samemu również zaczynając poruszać biodrami. Zamruczał odpowiadając na pocałunek. Czując włosy smoka w ustach, przesunął rękę delikatnie, by odsunąć kosmyki starszego z ich twarzy. Polizał jego dolną wargę i wpił się ponownie w usta kochanka.

Miał ochotę go ugryźć i posmakować ponownie jego krwi. Powstrzymał jednak ten odruch, choć jego oczy i tak zmieniły barwę. Zacisnął ponownie palce na włosach smoka, zamykając oczy i oddychając spazmatycznie.
- T... Tamashi... J-ja... ja zaraz... - wyjęczał nieskładnie, podrzucając lekko biodrami i dociskając się mocniej do ciała starszego. Czuł, że jest coraz bliżej orgazmu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Śro 1:31, 04 Sty 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi poczuł szarpnięcie na włosach, zajęczał więc cicho z bólu i przyjemności zarazem.
Dopchnął swoje biodra, do miednicy Wampira po raz ostatni i doszedł głęboko w jego wnętrzu, czując również i jego orgazm.
Oddychał spazmatycznie, przez dłuższą chwilę nie wysuwając się z mężczyzny, zaraz jednak odciążył jego ciało, wcześniej delikatnie go całując.

Nie chciał pogorszyć ani sobie, ani jemu humoru, nie myślał więc zupełnie o Elizabeth. Usiadł na kanapie, z szybko bijącym sercem i nachylił się nad Wampirem, by ponownie złączyć ich wargi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Śro 1:42, 04 Sty 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir uniósł się do pół-siadu, przesuwając trochę do tyłu tak, iż opierał się plecami o udo smoka i oparcie kanapy. Uśmiechnął się do niego delikatnie, układając głowę na ramieniu kochanka i przymykając oczy. Pocałował jego skórę, pieszczotliwie przesuwając palcami po torsie starszego.

Nie miał ochoty myśleć o żonie smoka, o jego "nowym" życiu... O konsekwencjach ich chwilowej przyjemności. W końcu czuł spokój i ciepłe uczucie spełnienia, przeżyty orgazm rozluźnił jego ciało, wprawiając w zadowolono-rozleniwiony nastrój.

Otworzył oczy, patrząc zielonymi już tęczówkami na Tamashiego. Uniósł się lekko, łącząc ich wargi w czułym, delikatnym i powolnym pocałunku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 5 z 10
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Wschód

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach