Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Zachód   ~   Dom Hideyoshiego Ora
Rosier Lailah
PostWysłany: Wto 22:56, 13 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Czort odwrócił głowę do okna, uśmiechając się z rozbawieniem.
Jaki nieroztropny... roześmiał się w myślach. Lekko uniósł brew, gdy znaleźli się w posiadłości Ory. Wszedł za nim, po czym zamknął drzwi. Jego obcasiki stukały cicho w podłogę, gdy chłopak powoli podszedł do zrzuconych przez niego ubrań. Przyjrzał się nagiej części ciała niebianina, uśmiechając się lekko. Podobał mu się. Nawet blizny na jego plecach wydawały się rogaczowi całkiem... pociągające. Nie pytał, skąd je miał, gdyż miał wrażenie, że odpowiedzi i tak nie uzyska. Odpiął jeden guzik kamizelki, patrząc z zaciekawieniem na wystrój pomieszczenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hideyoshi Ora
PostWysłany: Wto 23:09, 13 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Pomieszczenie utrzymane było w odcieniach fioletu i brązu. Był to przedpokój, w którym stała okazała szafa, komoda oraz mały stoliczek. Wisiało również lustro, lecz poza tym nie było nic, co ozdabiało pomieszczenie.

Ora zrzucił z siebie również spodnie i buty, od razu kierując się w stronę salonu. Tam przebrał się w luźną koszulę i obcisłe spodnie do połowy łydki. Na bose stopy nic nie założył.

-Jeśli chcesz się czegoś napić to idź do kuchni - powiedział do Rosiera, samemu kierując się na piętro. - A potem chodź.

Wszedł po schodach na górę i otworzył jedno z okien. Przeszedł przez korytarz i zniknął w pokoju na jego końcu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosier Lailah
PostWysłany: Wto 23:14, 13 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Czort uniósł lekko brew.
- Jaki bezpośredni - mruknął pod nosem, instynktownie kierując się do kuchni. Tam napił wypił kieliszek znalezionego, otwartego wina. Potem wszedł po schodach na górę. Dzięki wyćwiczonym zmysłom od razu trafił do pokoju, w którym przebywał Ora. Zapukał i wszedł do środka, zamykając za sobą drzwi.
Niby wiedział, w co się pakuje... Ale wychodził z założenia, że przecież "nigdy nic nie wiadomo".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hideyoshi Ora
PostWysłany: Wto 23:24, 13 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ora siedział przy biurku i grzebał w jednej z szuflad. Po kilkunastu sekundach udało mu się wreszcie znaleźć to, czego szukał. Położył na blacie plik kartek, ziewając cicho.

-Jakie szczęście, że sam wpadłeś mi w łapki - powiedział głosem ociekającym sarkazmem. - Wreszcie będę miał na kogo popatrzeć.

Wstał z fotela i podszedł do chłopaka powoli. Wyciągnął dłoń i przejechał jednym z palców po całej długości rogu. Uśmiechnął się, zamykając chłopakowi powieki.

-Baranek - szepnął rozbawiony, mrużąc spokojnie oczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosier Lailah
PostWysłany: Wto 23:30, 13 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Nie podobały mu się słowa niebianina, ale milczał, pozwalając mu do siebie podejść.
Oj, chyba nie będzie tak miło...
Chłopak z zamkniętymi oczami złapał mężczyznę za nadgarstek, odsuwając jego rękę od swoich rogów. Jego twarz nagle przestała być tak delikatna. Wydawało się, że jego rysy wyostrzyły się.
- Nie dotykaj - powiedział zimno, otwierając gwałtownie oczy. Wrażenie sprzed chwili minęło, gdy chłopak uśmiechnął się delikatnie, puszczając jego rękę.
- Nie lubię tego. I proszę, byś więcej tego nie robił - powiedział miękkim tonem, opuszczając rękę.
Nie była to do końca prawda. Lubił, gdy ktoś dotykał bądź głaskał jego rogi... Ale czuł się przez to taki odkryty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hideyoshi Ora
PostWysłany: Wto 23:37, 13 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Hideyoshi uniósł brew, lecz posłusznie cofnął dłoń.

-No to jednak się nie pobawimy - powiedział, wracając z powrotem do biurka.

Usiadł na fotelu i rozłożył nogi na blacie, zrzucając przy tym wyłożone wcześniej papiery. Przyglądał się Czortowi, zastanawiając się, co mógłby z nim zrobić.

-Rozumiem, że ja nie mogę cię dotykać - powiedział. - Ale ty siebie możesz, co, mały?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosier Lailah
PostWysłany: Śro 0:03, 14 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Czort roześmiał się lekko, miłym dla ucha śmiechem. Powoli podszedł do mężczyzny.
- Masz nie dotykać rogów. Cenie je sobie - odparł spokojnie, stając tuż przed blatem. Jego niechęć była jak najbardziej uzasadniona, czego dowodził płytki, szczerbaty ślad po piłowaniu na prawym rogu. To właśnie z tego powodu - między innymi - nie chciał, by obcy dobierali się do jego "znamienia". Owszem, często na nie klął, ale w życiu nie pozwoliłby sobie ich odpiłować. Szczególnie, że cholernie go bolała taka próba, którą podjął jeden z jego byłych kochanków, dawno dawno temu.
I czy trzeba dodawać, że ten zrobił to bez zgody chłopaka? I że - w swojej obronie, oczywiście - czort zabił tego mężczyznę? Chyba nie...
Zmierzył mężczyznę sugestywnym spojrzeniem. Niby to nie wchodziło w zakres jego usług... Ale właściwie dawno tego nie robił, mieszka z Shanae, co dodatkowo go nakręca, więc czemu by nie wykorzystać sytuacji?
- Owszem, mogę sam siebie dotykać... Ale to samo mogę zrobić u siebie w domu, bez publiczności - wzruszył ramionami, znów się do niego uśmiechając w wyjątkowo uwodzicielski sposób.
Dobra, miał ochotę na seks. Nawet za cenę plakietki z pięknym napisem "dziwka". Ale to nie znaczyło, że zamierza płaszczyć się przed tym facetem.
Wyciągnął rękę, łapiąc w dwa palce kosmyk jego włosów. Zawinął go sobie wokół palca.
- I, wyjątkowo, "baranek" nie jest rolą dla mnie - dodał, uśmiechając się tak, że wyglądało to jednocześnie na złośliwy uśmieszek, ale z wielką dozą erotyzmu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hideyoshi Ora
PostWysłany: Śro 16:15, 14 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Hideyoshi uniósł brew, słysząc pierwsze zdanie Czorta. Podrapał się po udzie, a rysy jego twarzy stężały.

-Wydaje mi się, że to nie ty powinieneś wydawać tu rozkazy - powiedział szorstko, wyrywając od niego swoje włosy. - Płacą ci za to, abyś był miły dla klientów, prawda? - zadał retoryczne pytanie. - Więc wykonuj swoje zadanie porządnie tak, abym był zadowolony.

Wstał ze swojego miejsca, zarzucając na plecy ciemne kosmyki. Dopiął koszulę i stanął przy wyjściu na taras.

-Przecież obaj chcemy, by było przyjemnie - dodał już łagodniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosier Lailah
PostWysłany: Śro 16:25, 14 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Czort miał ochotę tupnąć nogą i wyjść w cholerę. Zamiast tego jednak odwrócił się i oparł tyłkiem o kant biurka, przyglądając się mężczyźnie.
- To nie był rozkaz tylko... delikatna prośba - powiedział spokojnie, krzyżując ręce na torsie. Na ostatnie zdanie Ory niemal się roześmiał.
- Będzie tak, jak ty zechcesz... Panie - powiedział, uśmiechając się łagodnie i wracając do roli grzecznego hosta. Odgarnął przydługie włosy, zwilżając przy tym usta czubkiem języka. Zwrócił wzrok na niebianina ponownie z uwodzicielskim spojrzeniem i czarującym uśmiechem.
Płacą mi za to, a trzeba jeszcze za mieszkanie oddać... Mam nadzieję, że Shan ma lepsze szczęście i mniej nerwów - mruczał do siebie w myślach. Wiedział, że może spokojnie odmówić dalszego "obsługiwania" Hideyoshiego, ale wtedy nie dostanie zapłaty ekstra za nadgodziny i to w domu klienta.
A niech cię cholera...


Ostatnio zmieniony przez Rosier Lailah dnia Śro 16:37, 14 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hideyoshi Ora
PostWysłany: Śro 21:41, 14 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Hideyoshi uśmiechnął się do chłopaka, przyjmując jego "wytłumaczenie". Oparł się barkiem o szybę w drzwiach i zmrużył oczy. Podobał mu się ten Czorcik.

-Skoro już to uzgodniliśmy... - zaczął, bawiąc się płatkiem swojego ucha. - To możesz zacząć od zdjęcia kamizelki.

Podszedł do komody stojącej pod ścianą i wyjął z jednej z szuflad skórzany pojemniczek z napisem "Whesley". Wyjął z niego fajkę, po chwili kierując wzrok na zgaszony kominek.

-I od znalezienia sposobu, by mi ją zapalić - dodał, patrząc na Rosiera i wskazując na rurkę z tytoniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosier Lailah
PostWysłany: Śro 21:55, 14 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Na uśmiech odpowiedział tym samym, wciąż opierając się o biurko, jednak opuszczając luźno ręce. Gdy dostał polecenie zdjęcia górnej części odzienia, roześmiał się w duchu figlarnie. Poczekał, aż Ora stanie w miejscu i będzie na niego patrzył. Wtedy też z prowokującym uśmieszkiem i pełnym erotyzmu spojrzeniem zabrał się za spełnianie pierwszych zachcianek klienta.
Powoli odpiął guziczek, cały czas patrząc w wyzywający sposób na niebianina. Lekkim ruchem ramion sprawił, iż kamizelka zsunęła się po jego ciele, opadając miękko na biurko. Potem z kocią gracją podszedł do niego i uniósł dłoń. Pstryknął palcami, a między nimi zapalił się delikatny płomień. Rogacz posłał starszemu urzekający uśmiech, podpalając mu coś, co wyglądało jak współczesny papieros.
- Czego tylko pan zapragnie - mruknął, patrząc na niego w uwodzicielski sposób, lekko schylając głowę, co dodało mu odrobiny tajemniczości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hideyoshi Ora
PostWysłany: Czw 18:41, 15 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Hideyoshi uniósł brew w geście niemego zdziwienia. A więc Czort nie był tylko zwykłym Czortem... Ora mruknął z zadowoleniem, patrząc się prosto w oczy chłopaka.

-Uzdolniony malec - odparł, choć tak na prawdę nie miał pewności, czy Rogaty nie jest przypadkiem od niego starszy. - Czas na buty i spodnie - dodał po chwili.

Młodzieniec zaciągnął się dymem, wydychając go zaraz nosem. Poczuł przyjemne drapanie w zatokach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosier Lailah
PostWysłany: Czw 18:42, 15 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Na zwrot "uzdolniony malec" uśmiechnął się do niebianina trochę figlarnie. Zrobił klika kroków do tyłu, by ten mógł go obserwować w pełnej krasie. Schylił się i zgrabnie pozbył się butów, po czym wyprostował się. Odpiął powoli oba paski, które miał na biodrach, patrząc na starszego ponętnie. Z kokieteryjnym uśmiechem i prowokacyjnym spojrzeniem odpiął guziczek w spodnich, a potem powolnym, drażniąco wręcz powolnym, ruchem rozpiął suwak i zsunął spodnie ze swoich bioder. Podniósł je i spokojnie rzucił na biuro, koło kamizelki.
Oprócz pasków na nadgarstkach i obróżki na szyi nie miał na sobie nic. I bynajmniej nie wyglądał na zawstydzonego z tego powodu. Miał atrakcyjne ciało, a i jego męskości nic nie brakowało - była proporcjonalna do reszty ciała. Należy też dodać, iż nie posiadał "niechcianych" włosków. Poza tymi na głowie (brwi, rzęsy, fryzura), nie posiadał ich w ogóle.
Popatrzył na starszego, uśmiechając się do niego zniewalająco.
I co? Podoba się to, co widzisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hideyoshi Ora
PostWysłany: Czw 18:54, 15 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ora ponownie zaciągnął się dymem, z fascynacją obserwując Czorta. Wręcz pożerał go wzrokiem.

-Ładnie, ładnie - pomyślał, mrużąc ciekawsko oczy. - Niezły kąsek mi się trafił.

Puścił cienką strużkę dymu spomiędzy warg i zaśmiał się perliście. Rozwarł powieki i odchylił delikatnie głowę. Zlustrował młodzieńca błyszczącymi oczyma.

-No dalej - powiedział gardłowo. - Zrób coś ciekawego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosier Lailah
PostWysłany: Czw 19:04, 15 Wrz 2011 
Inni


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Czort roześmiał się figlarnie, miło dla ucha.
- Cóż, porządny striptiz już nie wchodzi w grę - mruknął z rozbawieniem, patrząc na niego i uśmiechając ponętnie. Spokojnie cofnął się do biurka i usiadł na nim, zakładając nogę na nogę. Uniósł dłoń i lekko przesunął palcami po swojej szyi i w dół, na tors. Zmrużył oczy, cały czas patrząc na niebianina prowokacyjnie. Przygryzł delikatnie dolną wargę w podniecającym geście i uśmiechnął się kokieteryjnie. Powoli sunął palcami po swoim ciele, nie rozsuwając jednak nóg, ani nie docierając palcami między nie.
- Mogę zrobić coś ciekawego tobie - mruknął, unosząc leciutko brew z pociągającym i figlarnym uśmiechem.
Tylko nie każ mi się masturbować... Już mnie ręka od tego zaczęła boleć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 11
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Zachód

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach