Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Tereny przy wieży   ~   Skarpa
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 19:02, 14 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun otrząsnął się trochę później niż Victor, gdyż przywołanie tak rzeczywistego obrazu i uczucia kosztowało go jednak trochę wysiłku.

-Jako niebianin mam kilka umiejętności. To jedna z nich.- powiedział z zamkniętymi oczami.

Otworzył je jednak po chwili i uśmiechnął się, widząc zadowolony uśmiech młodszego.

-To moje wspomnienie z dnia, kiedy nauczyłem się latać.- powiedział.- To było dawno, mogło być nieostre i niewyraźne, ale to najpiękniejsze wspomnienie słońca, które pamiętam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Pon 19:06, 14 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Widząc uśmiech nauczyciela i uświadamiając sobie, co ten właśnie zrobił, ponownie poczuł ciepło rozlewające się po jego ciele, tym razem jednak było o wiele silniejsze i prawdziwsze.

Objął ramię ciemnowłosego, przytulając się do niego mocno i przymykając oczy.

- To było niezwykłe... Dziękuję ci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 19:17, 14 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Brązowowłosy drgnął, czując poczynania Victora, jednak nie zareagował w jakikolwiek sposób.

Nie mógł się jednak powstrzymać i już po chwili pocałował go subtelnie w czoło.

-To nic.- powiedział.- Chciałem, abyś to ujrzał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Pon 19:25, 14 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Może dla ciebie to nic... Ale dla mnie to naprawdę wiele. Choć to było tylko wspomnienie, przynajmniej w taki sposób mogłem tego doświadczyć.

Przytulał się do jego ramienia, nie chcąc tego przerywać. Wiedział jednak, że mężczyzna może nie mieć na to ochoty, dlatego po dłuższej chwili, z wyraźnym ociąganiem i niechęcią na twarzy, puścił jego ramię i przelotnie spojrzał na jego twarz, by mieć pewność, że się on nie gniewa.

Nie wyglądało na to, dlatego spojrzał w niebo, uśmiechając się szeroko. Czuł jak ich ramiona lekko się stykają, ale nie chciał się odsuwać.


Ostatnio zmieniony przez Victor Qvatan dnia Pon 19:26, 14 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 19:34, 14 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun westchnął i wolną ręką wyjął z kieszeni spodni gumkę. Zawiązał kitkę i westchnął, przenosząc wzrok na Victora.

-Ty nie zrozumiesz, prawda?- zapytał z rezygnacją i nutką wesołości.- Że jestem dla ciebie nieodpowiedni, nie?

Pocałował go ponownie w czoło, odgarniając niesforne kosmyki.

-To chodź.- mruknął, rozszerzając ramiona w zapraszającym geście.- Przytul kochanka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Pon 19:40, 14 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor zmarszczył brwi, słysząc słowa mężczyzny. Siedział chwilę w bezruchu, przyglądając mu się uważnie. Potem przysunął się w jego stronę, zbliżając do niego swoją twarz, jednak ręce trzymając przy sobie.

- Nie... - Wyszeptał, patrząc mu prosto w oczy. - Dopóki nie przestaniesz mówić, że jesteś dla mnie nieodpowiedni. Albo dopóki przynajmniej nie przestaniesz się tym przejmować.

Usiadł z powrotem, opierając łokcie na kolanach i uśmiechając się lekko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 19:44, 14 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun przechylił głowę, z uśmiechem patrząc na Victora.

-Dobrze.- powiedział.- Nie przejmuję się już tym.

Wyszczerzył się delikatnie nie zmieniając pozycji rąk, mając nadzieję, że chłopak nie dostrzeże wahania w jego słowach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Pon 19:47, 14 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor spojrzał na niego i choć wciąż się uśmiechał, w jego oczach można było dostrzec powagę. Westchnął i ponownie przybliżył się do mężczyzny. Oplótł dłońmi jego szyję, przyglądając się z uwagą jego twarzy.

- Na pewno? - Zapytał cicho.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 19:50, 14 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Całkowicie, niezaprzeczalnie i dosłownie mi przeszło.- mruknął, oplatając dłońmi jego kruche ciało.

Wiedział, że okłamuje Victora, ale postanowił przemyśleć całą sprawę w samotności.

-Opiszesz mi moje znamię?- zapytał całkiem poważnie, a jego głoś stłumiony był przez włosy Victora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Pon 19:56, 14 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Mam nadzieję, że mówisz prawdę. Jeśli kiedyś o tym wspomnisz, obiecuję, że powyrywam ci wszystkie pióra. - Victor uśmiechnął się lekko, przytulając się do mężczyzny mocniej. Słysząc jego prośbę, spoważniał.

Wyciągnął dłoń, dotykając nią płatka prawego ucha mężczyzny i przyglądając się skórze tuż za nim. Uśmiechnął się łagodnie.

- Jest... Malutkie. I wygląda zupełnie jak ciemne skrzydełko.

Dotknął go delikatnie opuszkiem palca, czując gładką skórę niebianina. Potem przybliżył do niego swoją twarz, składając w miejscu znamienia delikatny pocałunek.


Ostatnio zmieniony przez Victor Qvatan dnia Pon 19:58, 14 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 20:04, 14 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun słysząc zdrobnienie z ust bruneta, parsknął cichym śmiechem.

-I jak ty możesz twierdzić,że nie jesteś rozkoszny?- zapytał, mrucząc.

Pocałował chłopca w kark, a potem w obojczyk, dłońmi badając fakturę kurtki. Mruknął ponownie, wsuwając mu delikatnie koniuszek języka do ucha.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Pon 20:10, 14 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor prychnął, czując wpływający na jego twarz nieposłuszny rumieniec.

- Wcale nie jestem! Jest malutkie, więc to skrzydełko!...

Umilkł, czując na swoim ciele usta ciemnowłosego. Westchnął cicho, czując jego ciepły język przy swoim uchu. Wciąż przytulał się do niego, wsunął też dłonie we włosy mężczyzny. Natrafił palcami na gumkę, którą związał on je przed chwilą. Rozwiązał je z kucyka, rzucając przedmiot gdzieś na bok i przeczesując teraz ciemne kosmyki w całości, delikatnie dotykając skóry głowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 20:14, 14 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Jesteś.- powiedział Horyuchi, przerywając delikatną pieszczotę.- Poddaj się wreszcie.

Sięgnął wolną dłonią po gumkę i zebrał włosy Victora w jedną, króciutką kiteczkę na czubku głowy. Zawiązał ją gumką i popatrzył krytycznie, po czym parsknął głośnym śmiechem.

Pocałował go krótko w usta.

-No poddaj się.- powiedział słodko i puknął go delikatnie w nos.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Pon 20:19, 14 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor wciągnął głośno powietrze, uświadamiając sobie, co mężczyzna robi z jego włosami. Zerwał z głowy gumkę i spojrzał na nauczyciela z twarzą kipiącą ze złości. Czuł irytujące ciepło na policzkach, ale nic nie mógł na nie poradzić.

- Mówię, że nie jestem! Przestań się wygłupiać... I nie pukaj mnie w nos, tak zawsze robiła ciotka ze strony ojca, kiedy nas odwiedzała!

Prychnął cicho, krzyżując ręce na piersiach i sprawiając wrażenie obrażonego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Pon 20:25, 14 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Och...- Shun udał zranionego, tak naprawdę ledwo powstrzymując się od wybuchnięcia śmiechem.- To ona ma takie prawo, a ja nie...?

Ściągnął wargi w wąską kreskę i przetarł cierpiętniczo powiekę.

-To takie niesprawiedliwe.- załkał i złapał chłopaka za ramiona.- A tak mogę robić?- zapytał z błyskiem w oku i przygryzł mu czubek nosa.

-No poddaj się, proszę.- powiedział z twarzą tuż przy jego twarzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 3 z 6
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Tereny przy wieży

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach