Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Zachód   ~   Podejrzany zaułek
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Pon 18:12, 04 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uśmiechnął się delikatnie, wchodząc do kabiny. W okół niego nagle znikąd zerwał się wiatr, a kabina zaczęła lśnić czystością.
- Umiem sobie radzić - stwierdził tylko, opierając się o ścianę. Po chwili jednak odbił się od niej, podchodząc do mężczyzny kocim krokiem. Stanął na palcach, kładąc ręce na jego ramionach. Patrzył na niego ponętnie spod na wpół przymkniętych powiek, a na ustach igrał mu figlarny uśmieszek.

Mimo wszystko, czemu choć trochę nie skorzystać z okazji? Czuł jak narkotyk toczy się w jego żyłach niczym ogień. Uniósł się jeszcze odrobinę, sięgając ustami do ust mężczyzny i zaczepnie przesunął językiem po jego dolnej wardze. Pociągnął go lekko do siebie, bo było mu zwyczajnie niewygodnie stać na czubkach palców i złączył ich wargi, wciąż obserwując mężczyznę spod opuszczonych powiek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Pon 18:37, 04 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rikke uniósł brew i uśmiechnął się przez słowa chłopaka. No faktycznie, umiał sobie radzić.
Mężczyzna zareagował natychmiast, gdy Tameari dobierał się do jego ust. Położył dłonie na jego ramionach i popchnął go na przeciwległą ścianę, nie puszczając jego rąk i dociskając do desek.

-Jesteś strasznie niezdecydowany - mruknął, unosząc jedną brew i spoglądając na chłopaka z uśmieszkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Pon 18:50, 04 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uniósł brew, patrząc na dłoń mężczyzny na jego ramieniu i powiódł wzrokiem po jego ręce, aż do twarzy. Uśmiechnął się odrobinę drapieżnie, patrząc mu w oczy.
- Wcale nie. Dalej nie zamierzam dać ci dupy - odparł, lekko wzruszając ramionami. Uniósł dłoń, wodząc delikatnie palcami po nadgarstku i przedramieniu czorta, wciąż z tym samym uśmieszkiem.
- Ale to nie znaczy, że w ogóle mam cię nie dotykać. Skoro i tak tu siedzimy, czemu choć trochę nie skorzystać. Podobasz mi się, nie na tyle, by dać się przelecieć na "dzień dobry", ale jednak - mówił miękkim, przyjemnie pociągającym tonem, wciąż patrząc mężczyźnie w oczy.
- Chyba, że chcesz już wracać do reszty tej... wesołej gromadki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Pon 19:16, 04 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rikke przekrzywił głowę i cofnął ręce, uciekając przed dotykiem młodszego. Skrzyżował je na piersi i oparł się o przeciwległą ścianę, podkurczając jedną nogę.

-Jesteś nieco dziwnym nastolatkiem - powiedział, patrząc na niego przenikliwie. - Dziwne, że robi ci różnicę czy puścisz się dupskiem czy ustami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Pon 19:26, 04 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir roześmiał się cicho, wywracając oczami.
- No tak, bo skoro nie chcę ci dać tyła, to na pewno ci obciągnę, ne? - odparł ironicznie, kręcąc głowę. Uniósł rękę poprawiając kilka kosmyków włosów.
- Czy tylko mi na tym zadupiu sprawia przyjemność zwykłe całowanie się? Musi to od razu prowadzić do zabaw w okolicy krocza? Ludzie... - powiedział, opierając się rękami o ścianę i patrząc mężczyźnie w oczy. Z jakiś powodów miał wrażenie, że jest on inny od tamtych... ćpunów, których widział. Było w nim coś, co smoka interesowało, a jednocześnie rozluźniało. Odepchnął się lekko biodrami od ściany, jednocześnie opierając o nią głowę. Potem znów oparł się całym ciałem o zimne kafelki.

Cholera no... Że niby muszę komuś dać dupy czy obciągnąć, żeby "buzi" dostać? Gez, no proszę was...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Pon 19:33, 04 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rikke uniósł brew i zaśmiał się. Nie podejrzewał, że ten wampir mógł być tak naiwny. Oczywiście, że wszystko sprowadzało się do seksu. Niby dlaczego ludzie tutaj przychodzili? Po zabawę, rozrywkę, dobre rżnięcie i narkotyki.
Czort odwrócił wzrok, zaraz jednak cofnął go na twarz młodszego. Przyłożył palec do swoich warg, by po chwili wyciągnąć rękę i musnąć tym samym palcem usta wampira.
Odwrócił się i otworzył drzwi, wychodząc z kabiny.

-W takim razie chyba nie masz mi nic do zaoferowania - odparł spokojnie, kierując się w stronę drzwi wyjściowych. - Chodź.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Pon 19:44, 04 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir znów się zaśmiał, spokojnie go doganiając. Objął go od tyłu, zsuwając rękę na jego krocze i zaciskając ją lekko.
- Mam ci więcej do zaoferowania niż mógłbyś znieść - odparł, puszczając go zaraz i wymijając z figlarnym uśmieszkiem. Uniósł ręce do góry i przeciągnął się z ziewnięciem.

Właściwie, teraz, po namyśle... Mógłby mu się nadstawić. Pokręcił głową, szperając po drobnych kieszeniach spodni, w końcu z triumfem wyjmując z jednej pogiętego papierosa. Włożył go między wargi i uniósł rękę, pstrykając palcami, by pojawił się między nimi delikatny płomyczek. Podpalił papierosa i zaciągnął się mocno, zaraz wydmuchując szarawy dym z pomiędzy warg.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Pon 20:04, 04 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rikke skrzywił się, czując uścisk na penisie jednak zaraz powrócił do siebie, patrząc na Tameariego z zainteresowaniem. Cóż za ciekawy, skomplikowany dzieciak... Mężczyzna podrapał się za uchem i ruszył ku drzwiom.

-Szkoda takiego dzieciaka - mruknął, mijając wampira. - Powinieneś zostawić Mikę w cholerę.

Wyszedł z pomieszczenia i już po chwili siedział na swoim dawnym miejscu, uśmiechając się dwuznacznie do Mikaela, któremu aktualnie loda robił klęczący pod spodem blondyn.

-Ten to ma szczęście - mruknął brunet do siedzącego obok niego Alcisa. - Nic dzisiaj nie robi tylko nam obciąga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Pon 20:21, 04 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir uśmiechnął się pod nosem, zaciągając się dymem. Zmrużył oczy podchodząc do "znajomych". Podkradł krzesło ze stolika obok i odwrócił je oparciem do zebranych. Usiadł na nim okrakiem, mając oparcie między rozsuniętymi udami. Oparł się łokciami o kraniec oparcia, kładąc policzek na dłoni. Przysunął papierosa z powrotem do ust, zaciągając się i obserwując kostki. Spojrzał przez dym na czorta, jednak zupełnie inaczej niż w łazience. Jakby... poważniej. Zaraz jednak uśmiechnął się kącikiem ust zmysłowo, znów przesuwając zainteresowany, choć nie nachalny wzrok na resztę wesołej gromadki.

"Powinieneś zostawić Mikę w cholerę"... Jakbym sam nie wiedział. Zresztą, nieważne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Pon 22:26, 04 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Alcis zaśmiał się i podał kości Tameariemu, dokładnie w chwili, gdy Mikael szczytował na podłogę pod stolikiem.
Blondyn usiadł na swoim miejscu przecierając rękawem bluzę i wzruszył ramionami.

-Sory - powiedział do patrzącego się na niego elfa. - Mam już dość połykania na dzisiaj.

Rikke parsknął skromnym śmiechem i przeniósł wzrok na młodego wampira. Kiwnął w jego stronę, by rzucał. Mieli szczęście, akurat trafili na jego kolej.
Mika w tym czasie pozapinał spodnie i ogarnął się, przeczesując palcami włosy. Spojrzał na raczka zaskoczony, że ten już tutaj jest i uśmiechnął się, z wampirzą szybkością wyrywając mu z ust papierosa.

-Mówiłem, że dzisiaj nasz dzień - mruknął do niego i zgniótł fajkę w dłoniach z zadziornym uśmiechem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Pon 22:33, 04 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Smok skrzywił się leciutko na niecały ułamek sekundy, patrząc na swojego "towarzysza", który go tu przyprowadził. Głęboko w nim, coś rzucało się wściekle z rykiem, że ten cholerny narkoman należy do niego, jest jego własnością, nikt nie ma prawa go dotykać!

Warknął pod nosem, szybko się zaciągając i uspokajając własną naturę. Nie mógł sobie pozwolić na bycie zazdrosnym. Nie w takiej sytuacji, nie w takim miejscu, nie w takim układzie, który był między nim a Miką. Ha, układzie, dobre sobie. Między nimi były tylko narkotyki, seks i smocza strona Tameariego, upierająca się, by przywłaszczył sobie wampira.

Fioletowołosy, mimo przemyśleń i odczuć, nie wypadał z roli, wciąż z uśmieszkiem obserwując resztę grupy. Wziął kostki od Alcisa, strzepując od razu popiół z papierosa na podłogę.
Uśmiechnął się szybko kątem ust, patrząc na kostki. Poniósł wzrok na Rikkę, zaciągając się papierosem.
Cudnie.
Spokojnie rzucił je na stół, wydmuchując i patrząc na "wypadnięte" znaki. Zmarszczył brwi, gdy Mikael - po raz kolejny - zabrał mu fajkę.
- A ja ci mówiłem, że je lubię - odparł, patrząc na niego ze złością, mając ochotę zetrzeć mu ten uśmieszek. - Cholera, Mikael, jeszcze raz mi tak zrobisz, to nawet jak ktoś będzie chciał ci obciągnąć, to po prostu nie będzie czego.

Zaraz jednak spojrzał na kostki, zupełnie nie wiedząc, co mu wypadło i kto. Nie był nawet pewien, czy chciał w tym uczestniczyć, ale było już za późno.


Ostatnio zmieniony przez Tameari Zankoku no Heiwa dnia Pon 22:46, 04 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Pon 22:49, 04 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mika zaśmiał się i przysunął usta do ucha chłopaka.

-Za dobrze ci z nim, byś potraktował go w tak okrutny sposób - mruknął i cofnął się z donośnym śmiechem na ustach.

Rikke przyglądał się chłopakowi ze spokojem i skupieniem, choć za wiele nie dało się wyczytać z jego wzroku.

-O największy... - odezwał się nagle siedzący Tameariego wampir. - Nikt już nie nazywa Miki jego pełnym imieniem, młody. - Sarknął, przeczesując fioletowego irokeza. - A teraz skup się, bo wylosowałeś coś "ekstra"!

-Możesz zrobić cokolwiek z kimkolwiek z nas, wampirku - zaśmiał się Ravis, zerkając na kostki, a potem na wszystkich wkoło, którzy patrzyli na młodego wampira z zaciekawieniem i swego rodzaju uznaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Pon 23:03, 04 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak spojrzał na wampira z kpiącym uśmieszkiem.
- Mikael... - powiedział spokojnie, ignorując co wcześniej powiedział do niego inny wampir. - Wykastrowany czy nie, twój fiut będzie miał taką samą długość - dodał słodko, znów patrząc na kostki. Miał ochotę zranić wampira, choć nie sądził, by ten czymkolwiek się przejął.
Podniósł wzrok na czorta i uśmiechnął się delikatnie, chociaż nie sięgało to oczu.
- Rikke - powiedział, wstając ze swojego krzesła i kiwając lekko na czarnowłosego.

Był zły, w środku. Potrzebował zrobić coś, cokolwiek, co odwróci jego uwagę od wrzeszczącej bestii wewnątrz niego. A czort był przystojnym facetem. Zresztą, wampirek i tak się już dziś puścił, czemu miałby nie zrobić tego jeszcze raz, a co. Nie będzie żadnych wyznań czy coś, więc teraz już na prawdę nie widział w tym nic złego.

Ba, właściwie, mógłby to z nim zrobić na stole, przy nich wszystkich... Przy Mikaelu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikael Valtteri
PostWysłany: Pon 23:11, 04 Cze 2012 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mika spojrzał na wampira z pytaniem w oczach, gdyż myślał, że ten właśnie jego wybrał na osobę do zabawy. Uniósł jednak brew i parsknął śmiechem, orientując się w sytuacji. Popatrzył na wstającego Rikkę i puścił mu oczko, robiąc sugestywny ruch robienia loda przy twarzy i wypychając policzek językiem.
Czort przewrócił oczami i przeniósł wzrok na młodego wampira. Patrzył naniego intensywnie i wygłodniale.

-Chodź - mruknął tylko cicho, łapiąc go w tali i idąc szybkim krokiem w stronę toalet.

Wpadł do pomieszczenia i niemal od razu przycisnął chłopaka do ściany, całując go żarliwie i agresywnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tameari Zankoku no Heiwa
PostWysłany: Pon 23:22, 04 Cze 2012 
Dom Feniksa


Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tameari prychnął kpiąco, widząc gesty Miki. Pozwolił czortowi się objąć, w drodze do toalet jeszcze odwracając się leciutko i pokazując wampirowi środkowy palec, uśmiechając się złośliwie i pokazując mu język.

Westchnął, trochę zaskoczony nagłym zimnem kafelków na plecach, jednak zaraz zamknął oczy. Zarzucił ręce na ramiona Rikki, odpowiadając równie namiętnie i agresywnie na jego pocałunek. Wsunął dłoń w jego włosy, zaciskając ją na nich delikatnie. Uniósł się na palcach, ocierając o czorta biodrami z pomrukiem.

Właśnie tego mu było trzeba. Intensywnego seksu, mocno polanego namiętnością ze szczyptą agresywności i gwałtowności. Rozpalenia zmysłów tak mocno, by nie mógł się skupić na niczym innym, chciał po prostu dać się ponieść tej szalonej decyzji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 6 z 8
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Zachód

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach