Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Piętro Dziesiąte   ~   Gabinet prof. Heiwa
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Wto 18:17, 26 Kwi 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi uśmiechnął się i przysiadł na krawędzi łóżka.

-Uwielbiam pająki - przyznał. - Ten wisiorek był robiony na moje specjalne zamówienie, zapłaciłem za niego majątek. Dziwię się, że to stowarzyszenie nagrodziło cię aż tak hojnie.

Wyciągnął rękę i dotknął robala na szyi wampira.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Wto 18:23, 26 Kwi 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Roześmiał się, pozwalając mu dotykać swojej szyi.
- Jesteśmy bractwem, nie "stowarzyszeniem", nie spotykamy się na wspólnych obiadkach. Po za tym... Nie bądź naiwny. Nie chodzi o to, by mnie wynagrodzić. Jeśli coś spieprzę, będę musiał zapłacić. No i czasem trzeba kogoś przekupić... - zaczął bawić się wisiorkiem.
- Nie mam pojęcia, jak długo będę mógł go nosić. Szczególnie, że takie ozdoby nie są mile widziane w bractwie - mruknął cicho.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Wto 20:39, 26 Kwi 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi ułożył dłoń na jego szyi i westchnął, słuchając słów wampira.

-Schowaj go - powiedział, zamykając oczy i odchylając głowę.

Nie zdawał sobie sprawy, że eksponował teraz swoją szyję. W ogóle, zapomniał, że chłopak przyszedł tu z problemem, który mogła rozwiązać tylko krew smoka. Nagle przypomniał sobie jednak. Powrócił wzrokiem na twarz chłopaka i przekrzywił głowę.

-Nadal jesteś głodny...? - zapytał cicho.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Wto 20:43, 26 Kwi 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Czerwień zaświeciła w oczach chłopaka, gdy spojrzał na jego szyję.Odwrócił jednak wzrok i zamknął oczy, uspokajając się. Kiwnął bez słowa głową na pytanie starszego. Wziął kilka głębszych wdechów, starając się kontrolować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Wto 20:57, 26 Kwi 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi przeklą w myślach na własną głupotę. I niby po co on to roni?
Wyciągnął nadgarstek, uprzednio podwijając rękaw koszuli, w kierunku Shanae i westchnął pod nosem.

-Pij - powiedział, nie patrząc na niego. - Ale to już naprawdę ostatni raz...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Wto 21:11, 26 Kwi 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir popatrzył na niego, zaskoczony. Przysunął się jednak, ostrożnie łapiąc jego nadgarstek. Pochylił się i złożył na nim ciepły pocałunek. Wysunął kły i delikatnie wbił kły w skórę, jednocześnie skupiając się, by wysłać mu lekki impuls. Uczył się tego, by ofiary czuły przyjemność, gdy będzie je gryzł, jednak rzadko tego używał. Ale teraz uważał to za jak najbardziej potrzebne. Cofnął delikatnie kły i zaczął pić, wciąż wysyłając starszemu lekkie, ciepłe impulsy przyjemności, które od miejsca ugryzienia miłym dreszczem rozchodziły się po ciele smoka. Przymknął oczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Śro 15:11, 27 Kwi 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi odchylił do tyłu głowę i rozchylił powieki. Nie wiedział czemu, ale czuł... Przyjemność. Rozkoszne dreszcze rozlewały się po jego ciele, mając swoje źródło w nadgarstku. Westchnął cicho i zacisnął oczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Śro 15:22, 27 Kwi 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Pożywiał się chwilę, nie zaprzestając wysyłać impulsów. W końcu zalizał ranki i cofnął się, puszczając jego nadgarstek. Popatrzył na smoka uważne, szukając oznak, czy go bolało.
- Jak się czujesz? - zapytał cicho.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Sob 16:29, 30 Kwi 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi otworzył powoli oczy i wyprostował się. Odetchnął kilka razy.

-Dobrze - odparł w końcu. - Ale nie licz na to więcej.

Czy miał się przyznać przed Shanae, że właściwie, to czuł się wspaniale? A jeśli to był przypadek? Smok pokręcił głową, wstając z posłania. Spojrzał na zasunięte zasłony i dostrzegł, że coraz mniej światła się przez nie przedostaje. Niesamowite, jak szybko mijał mu ten dzień.

-Jeśli pomaga ci tylko smocza krew - powiedział niezbyt miło, odwracając się w jego stronę. - Następnym razem idź i szukaj pomocy w mieście, anie u mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Sob 19:55, 30 Kwi 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Wiem. To był idiotyczny pomysł, by zwrócić się z tym do ciebie - powiedział, kiwając głową. Powoli wstał i podszedł do mężczyzny. Założył mu ręce na szyję, stając na palcach i składając delikatny, niemal czuły pocałunek na jego wargach.
- Wiem, że podzielenie się ze mną twoją krwią wzbudza w tobie sprzeciw... tym bardziej jestem ci wdzięczny - powiedział cicho, patrząc na niego z delikatnym uśmiechem. Pogłaskał mężczyznę po policzku i odsunął się z cichym westchnieniem.
- Trochę to głupie... Ale będzie mi cię brakować, jak mnie stąd zabiorą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Sob 20:10, 30 Kwi 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Wiadomo, że będzie ci mnie brakować - powiedział, ponownie siadając na posłaniu. - Jestem niesamowity w łóżku.

Mówił to bardziej w żartach, niż na serio, jednak nie miał siły podkreślić tego żadnym ruchem. Czuł, że chłopak trochę za bardzo się do niego przywiązał. Westchnął i oparł brodę na otwartej dłoni. Cisza, jaka w tym momencie panowała w pokoju, była niezwykle odprężająca.

-Dobrze, że obaj wiemy, że to tylko seks - powiedział, aby utwierdzić Shanae w przekonaniu, że smok nie jest skory do tworzenia związku.

Opadł na łóżko i przymknął oczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Sob 20:20, 30 Kwi 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak spojrzał na starszego unosząc brew, po czym roześmiał się perliście.
- Och, nie mów, że pomyślałeś, iż się do ciebie przywiązałem? - powiedział z kpiną, rozbawiony tą myślą. Z drugiej strony, jeśli tak starszy myślał, to miło połechtał jego ego. W końcu udało mu się wmówić smokowi, że mu zależy... Pokręcił z rozbawieniem głową, przeciągając się i podchodząc do okna. Szybko rozsunął zasłony, mrucząc zadowolony na delikatne światło księżyca. Właściwie, zawsze ciekawiło go piękno zachodu słońca. Czy naprawdę to było takie piękne? Jak wyglądało? Co sprawiało, że było to niezwykłe? Zerknął na smoka, ale zrezygnował z pytania go o to. Zastukał paznokciami w szybę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Sob 20:30, 30 Kwi 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Przecież powiedziałem "Dobrze, że obaj wiemy..."! - westchnął.

Dobra, obawiał się, że chłopak się zaangażował, ale nie musiał od razu się do tego przyznawać. Prychnął tylko i wstał z łóżka. Podszedł do drzwi i otworzył je zamaszystym ruchem.

-Słońce zaszło, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś dał mi już święty spokój.

Nie wiedział, na co był wściekły. Może na samego siebie, bo na prawdę pomyślał, że chłopak mógłby się do niego przywiązać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Sob 20:42, 30 Kwi 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak zmrużył oczy, patrząc ciekawie na wściekłego smoka. Pokręcił głową i ruszył do drzwi.
- Jak zechcesz, smoczku. Dam ci święty spokój i to na długi czas - powiedział, a mijając go posłał mu złośliwie całusa. Przez chwilę, miał ochotę pożegnać się z nim w inny sposób, gdyż tej nocy ojciec miał po niego przyjechać, ze względu na jakąś misję, którą Shanae miał dostać. Stwierdził jednak, że może nie ma potrzeby, by żegnać się w czulszy sposób z kimś, kto miał go za... zabawkę? Łatwy seks?
Wampir tego nie wiedział. Tak samo nie wiedział, czemu świadomość tego zakuła go niemile. Zacisnął jednak zęby i szybko zszedł do głównego holu i kiwnął ojcu. Po takich bzdetach jak usprawiedliwienie jego kiku-, bądź kilkunastu, dniowej nieobecności wsiadł z nim do czarnego powozu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Sob 21:00, 30 Kwi 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi zatrzasnął z wściekłością drzwi i oparł się o nie. I niby na co się tak wściekasz?! - warknął na siebie w myślach. Podszedł do okna i wyjrzał przez nie. Dostrzegł Shanae wsiadającego do jakiegoś czarnego powozu. Cofnął się, zaglądając do swojej szafy i wyjął z niej ciemno fioletowe spodnie. Założył je na siebie i powrócił do okna,otwierając je. Prychnął pod nosem i wskoczył na parapet. Rozłożył skrzydła, i zeskoczył, od razu energicznie nimi poruszając. Leciał, cały czas obserwując powóz, jednak lekko z boku, zasłonięty drzewami. Nie mógł pozwolić, aby Shanae się o tym dowiedział.Bo niby jak by mu to wytłumaczył?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 9 z 13
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Piętro Dziesiąte

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach