Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Zachód   ~   Dom Tamashiego no Heiwa & Shanae Zankoku
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 0:33, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi uniósł jedną brew i kącik ust, obserwując całkiem nagiego Shanae, kierującego się w stronę łazienki. I jak można nie ubóstwiać takiego ciała?
Smok wstał, gdy Wampir zniknął za drzwiami i pościelił jego łóżko. Odłożył księgę, która leżała na stoliku nocnym, na jej pierwotne miejsce na regale i wymienił wypaloną świecę przy łóżku.
Sam był już ubrany, wyglądał dość elegancko, ze względu na to, że nie dawno wrócił z pracy.
Musiał tylko z góry zabrać swój płaszcz, gdyż ta noc zapowiadała się na całkiem chłodną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 14:24, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir zagryzł lekko dolną wargę, wchodząc do domu. Wracał właśnie z czterodniowej misji, na którą wyruszył razem z Rosierem. Przeciągnął się, odwieszając płaszcz. Poszedł do swojego pokoju i umył się szybko.

W pierwszym dniu tej "misji" zostali z Rosierem podtruci. Przynajmniej tak myśleli przez dwie pierwsze godziny... Kiedy potem dowiedzieli się o "planach" ich celu obaj niemal zaklęli. Czemu?
Otóż Pan Arystokrata, Który Był Celem uznał, iż obaj są wspaniałymi kandydatami na... matki. Dokładniej, na matki jego dzieci. Bo się rozmnożyć kiedyś trzeba, nie?
O ile Pan Arystokrata został zabity już drugiego dnia, gdy próbował dobierać się do Shanae, o tyle woleli jeszcze nie wracać do domu. Rosier miał za dużo chętnych, przypominających o sobie kochanków, a wampir nie był pewny, czy będzie w stanie utrzymać "chuć" na wodzy w towarzystwie smoka. Owszem, chciał stworzyć z nim związek małżeński, ale nie koniecznie od razu mieć z nim dziecko. Dlatego przeczekali te trzy dni ciągłej podniety, z dala od siebie nawzajem i innych stworzeń humanoidalnych.
Czwartego dnia, gdy zmysły przycichły, postanowili wrócić.

Ubrał krótkie spodenki i półprzezroczystą tunikę, sięgającą polowy uda. Długie buty, na delikatnych koturnach i wyruszył na poszukiwania smoka w domu. Uśmiechnął się pod nosem.
Było nie było i tak miał ochotę uprawiać z nim seks.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 14:38, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi leżał w wannie pełnej zimne wody. Wszedł do niej dobre dwie godziny wcześniej, jednak zasnął zaraz. Aktualnie całe jego ciało pokrywała gęsia skórka, a głowa oparta była bezwładnie o krawędź balii.
Był to czwarty dzień, a właściwie czwarta noc oczekiwania powrotu Shanae. Nie martwił się jednak jeszcze. Co prawda Wampir nie mówił, że może to potrwać tak długo, jednak Tamashi ufał jego zdolnościom. No i wiedział, że Rosier też słaby nie jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 14:50, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Dotarł w końcu do łazienki i zmarszczył brwi. Podszedł powoli i pokręcił głową, patrząc na niego. Wyciągnął go z wody, starając się go nie budzić. Szybko go wytarł i położył w sypialni na łóżku. Zagryzł figlarnie wargę, siadając mu okrakiem na biodrach. Pochylił się i zaczął całować go delikatnie pod szyi.
- Tamashi... - zamruczał mu do ucha, palcami pieszcząc jego tors, a ustami podgryzając jego szyję i całując go w nią. Poruszał delikatnie biodrami, drażniąc krocze starszego tym ruchem.
Chciał się "ładnie" przywitać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 15:10, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi miał niezwykle przyjemny sen... Zazwyczaj nie miewał snów erotycznych, jednak ten był niezwykle realistyczny. Czuł zapach Shanae, jego bicie serca a nawet głos. Uśmiechnął się przez sen, rozchylając delikatnie wargi i biorąc głęboki wdech. Dopiero wtedy się rozbudził.
Jakże wielkie było jego zdziwienie, gdy zorientował się, że sen... Wcale nie był snem. Jego Wampirek naprawdę ocierał się stymulująco o smocze krocze i drażnił dłońmi tors starszego.
Tamashi rozchylił powieki i uśmiechnął się na widok Shanae.

-Wróciłeś - mruknął cicho, podnosząc się lekko i wpijając w jego wargi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 15:17, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir uśmiechnął się z zadowoleniem, patrząc na jego reakcję. Pocałował go "głęboko", ale powoli i z wyczuciem. Po chwili oderwał się od niego, dalej poruszając się nad nim drażniąco.
- Stęskniłem się - mruknął seksownie, patrząc na niego elektryzującym wzrokiem. Lekko podrapał biodra mężczyzny, z pomrukiem ocierając się o jego biodra mocniej, po czym znów wrócił do tego powolnego, drażniącego ruchu. Pochylił się, znów łącząc ich usta i jęknął cichutko.
Oj tak, stęsknił się. Bardzo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 15:25, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashiego cieszyły reakcje i słowa Shanae, gdyż utwierdzało go to w nadziei, że... Wampir nie zaspokajał się w żaden inny sposób w czasie ich rozłąki.
Smok podniósł się, siadając "po turecku" zarzucając ręce na ramiona młodszego i ponownie go całując.
Włosy nadal miał mokre, więc przyjemnie drażniły one jego plecy. Krople spływały po lędźwiach, by zniknąć gdzieś w tyłku Tamashiego.
Mężczyzna pogłębił jeszcze pocałunek, samemu zaczynając poruszać biodrami. Sięgnął jedną ręką do tuniki Shanae i zaczął podciągać mu ją do góry.
Niezwykle dziwiło go, że mimo tych wszystkich razów, kiedy był z Wampirem tak blisko, nadal pobudzał go on równie mocno. Jakby każdyich kolejny raz, był zarazem pierwszym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 15:40, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Jęknął cicho, czując, że mężczyzna porusza biodrami. Położył ręce na ramionach smoka, zaciskając lekko palce na jego skórze. Odsunął się, gdy zabrakło mu powietrza. Miał zarumienione policzki, delikatnie nabrzmiałe usta i zamglony przyjemnością i podnieceniem wzrok. Oddychał szybko, pieszcząc palcami tors smoka.
- Tamashi... - mruknął cicho, zupełnie bezwolnie. Rzadko zdarzało się, że tracił panowanie nad swoim głosem czy ciałem. Pomógł mu zdjąć swoją własną tunikę, zostając tylko w krótkich spodenkach. Znów wpił się w usta starszego, tym razem bardziej natarczywie, chętnie, łakomie. Objął go szybko nogami w pasie, przysuwając się do niego jeszcze mocniej. Pieścił jego ciało coraz bardziej gorączkowo, czując podniecenie pełznące w dół jego podbrzusza i lokujące się w coraz twardszej męskości. Polizał jego dolną wargę. Potrzebował go, blisko, jak najbliżej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 15:45, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Smok westchnął w jego usta czując, że ogarnia go coraz większe podniecenie. Brakowało mu Shanae.
Nie chodziło nawet o tak intensywną bliskość, jak teraz, po prostu brakowało mu jego zapachu i głosu... Smaku jego ust i rytmu, w jakim biło jego serce.
Tamashi potrzebował mu powiedzieć, że go kocha. Ale nie teraz. Później.

Sięgnął obiema dłońmi do małego rozporka w spodniach Wampira i odpiął go powoli, by przypadkiem nie zrobić kochankowi krzywdy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 15:55, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir jęknął, odsuwając ręce smoka i pchając go plecami na łóżko. Szybko zdjął z siebie spodenki, korzystając z wampirzej przynależności. Pocałował go zachłannie, znów siadając okrakiem na jego biodrach. Sięgnął ręką w dół, obejmując dłonią penisa smoka. Zaczął dotykać go, zsuwając usta na jego szyję, tors... Coraz niżej, aż w końcu objął wargami męskość kochanka. Pieścił go wprawnie, jednak nie pozwolił mu dojść, odsuwając się tuż przed. Podciągnął się do góry, znów całując jego wargi i ocierając się pośladkami o jego fiuta. Wyprostował się i sięgnął do tyłu, powoli wprowadzając w siebie Tamshiego. Przymknął oczy, zatrzymując się na chwilę, by przyzwyczaić się do uczucia wypełnienia. Zaraz jednak zaczął się poruszać w górę i w dół, zagryzając lekko dolną wargę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 16:06, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Nagły wzrost intensywności pieszczot wcale nie rozczarował Tamashiego. Mężczyzna złapał się nad głową barierki od łóżka, gdyż miał wrażenie, jakby spadał. Zgiął nogi w kolanach, dopychając do siebie Wampira.

-Uwielbiam cię - wystękał w czasie, gdy Shanae intensywnie się poruszał.

Podniósł się do siadu, przyciskając do swojego torsu, tors Wampira. Potrzebował go bliżej, najbliżej jak się dało. Pocałował jego usta zachłannie, przechylając głowę na lewą stronę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 16:14, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Objął go nogami w pasie, dociskając go do siebie i obejmując ramionami jego szyję.
- Wariuję przez ciebie - powiedział cicho, całując go zaraz w usta. Wsunął dłonie w jego włosy, zaciskając palce na jasnych kosmykach. Ta pozycja trochę utrudniała mu ruchy, ale bliskość smoka to rekompensował.
Jego zapach oraz aromat jego krwi nakręcał wampira, sprawiając iż jego oczy przybrały barwę czerwieni. Czuł potrzebę bycia blisko i nie chodziło w tym tylko o seks.

No dobra, w tym momencie chodziło przeważnie o seks.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 16:19, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashiego zalała fala szczęścia, gdy usłyszał słowa wypowiedziane przez Shanae. Naciskiem rąk zmusił go, by ten nie poruszał się przez chwilę i wbił wzrok prosto w jego czerwone oczy.

-Ja też wariuję i... - zaciął się na chwilę, jednak mimo wszystko był pewien, co chce powiedzieć. - Kocham cię, Shanae i nikogo nigdy nie pokocham tak mocno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 16:29, 18 Gru 2011 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir przez ułamek sekundy wyglądał na zaskoczonego... Po czym uśmiechnął się do smoka pięknie, promieniejąc szczęściem. Objął dłońmi jego policzki i pocałował go czule. Popatrzył na niego z czułością i uczuciem w oczach.
- Ja ciebie też kocham - powiedział cicho, głaszcząc go po policzkach. Aż tak szczęśliwego smok nie widział go nigdy wcześniej. Znów pochylił się, łącząc ich wargi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 16:40, 18 Gru 2011 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashiego aż przeraziło to, jak Shanae szcześliwie wyglądał. Nigdy wcześniej nie widział, by jego oczy tak mocno świeciły, by uśmiech był tak szeroki.
Z pomrukiem zadowolenia oddał pocałunek, już po chwili pchając go na plecy i zawisając nad nim. Uśmiechał się, gdy patrzył na twarz młodszego i zakładał kilka kosmyków za jego ucho.
Złapał w jedną dłoń rękę chłopaka i przycisnął ją do swojej klatki piersiowej, by Wampir wyczuł, jak szybko bije mu serce.
Zaczął poruszać się w chłopaku, zamykając łagodnie oczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 16 z 17
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 15, 16, 17  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Zachód

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach