Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Zdarzenia alternatywne   ~   Shanae Zankoku & Tamashi no Heiwa [Zakończone]
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Śro 16:25, 13 Cze 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Nie przysparzam mu stresów, chodzę z nim co dwa miesiące na kontrolne badanie, to chyba dobrze, że dbam o jego zdrowie? - wściekł się, już zupełnie tracąc cierpliwość. - I nie dziw się, że ze sobą nie rozmawiamy skoro za każdym razem gdy zaczynamy o czymś gadać, ty wyskakujesz z "kochajmy się" albo "daj już spokój Tameariemu"!

Smok oddychał niespokojnie, wściekły na Shanae. Oczywiście znów coś mu się nie podobało.

- Idę spać - odparł wreszcie i szybkim krokiem wyszedł z pomieszczenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Śro 16:43, 13 Cze 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Złapał go gwałtownie za ramię, odwracając go w swoją stronę gwałtownie.
- Więc pomóż mi zrozumieć, czemu jestem dla ciebie tylko jakimś wampirem, mieszkającym w twojej piwnicy. Czemu traktujesz mnie jak przeszkodę, kolejny problem? - powiedział, patrząc mu w oczy i szukając w nich jakiejkolwiek odpowiedzi.
- Nie rozumiem cię. Nie poznaję. Mam wrażenie, że masz mnie gdzieś. Nie mam pojęcia, jak do ciebie dobrzeć, by zrozumieć dlaczego nie potrafisz poświęcić mi dziesięciu minut, a masz czas na bezsensowne, kolejne wizyty u medyka. Jeśli jesteś ze mną tylko dlatego, że jestem ojcem Tameariego, ale nie chcesz być ze mną blisko, po prostu mi to powiedz! - patrzył na niego, rozpaczliwie zaciskając palce na jego ramieniu.
- Naprawdę nie obchodzi cię, czy jestem ci wierny czy nie? Czy niema nikogo innego? - zapytał cicho, czując ból gdzieś w środku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Śro 16:51, 13 Cze 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi odwrócił się zaskoczony, jednak uspokoił się trochę. Pomyślał chwilę.
Przecież naprawdę nie chciał by Shanae poczuł się odrzucony, odtrącony przez własnego kochanka, ojca jego dziecka. Może rzeczywiście trochę przesadził? Popatrzył w oczy Shanae. No dobra, przesadził na pewno.

- Przepraszam, Shanae - powiedział, kładąc dłoń na jego ręce, która spoczywała na ramieniu starszego. - Kocham cię, chcę być z tobą. Może masz rację, trochę przesadzam...

Westchnął ciężko i przeczesał włosy dłonią.

- Po prostu zawsze obawiałem się, że będę złym rodzicem, że nie zdołam dobrze wychować dziecka. Staram się po prostu do tego nie dopuścić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Śro 17:09, 13 Cze 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Nie będziesz złym rodzicem, jeśli będziesz do chodził z nim do medyka jedynie, jak będzie chory albo jeśli pozwolisz mu zagadać się dłużej z kolegą po lekcjach - powiedział cicho, puszczając jego rękę. - Jesteś najlepszym ojcem, jakiego Tameari mógłby mieć. Nie bój się.

Odsunął się, mając mieszane uczucia. Z jednej strony, rozumiał smoka, a z drugiej miał wrażenie, że to nie jest dostateczny powód, by zaniedbywać partnera. Uniósł rękę i potarł skroń dwoma palcami, nie patrząc już na starszego.
- Nie mam pojęcia, co mam zrobić... Czuję się cholernie niepewnie... - powiedział szeptem, patrząc w podłogę.

Niepotrzebny. Nieatrakcyjny. Cholera, nie moja wina, że bliskość fizyczna jest dla mnie ważna. Ty mnie tego nauczyłeś, nie dziw się, że się boję, gdy mnie nie chcesz.

- Pójdę już do siebie. Dobranoc, Tamashi - mruknął, wymijając partnera i kierując się do drzwi od "piwnicy". Od kilku miesięcy coraz częściej tam sypiał... Za to smok nie zszedł tam ani razu od narodzin Tameariego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Śro 17:13, 13 Cze 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Smok uśmiechnął się, pocieszony słowami Shana. Cieszył się, że ten uważa go za dobrego rodzica. Popatrzył za nim i przechylił głowę. Zaraz potem zerknął na schody, jakby obawiając się, że mógłby spotkać na nich Tameariego.
Dogonił wampira i objął go szybko od tyłu, przystawiając wargi do jego ucha.

- Chodźmy na dół - powiedział, uśmiechając się delikatnie. - W końcu stamtąd nie będzie miał szansy nas usłyszeć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Śro 17:27, 13 Cze 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Drgnął, mrugając i oglądając się na mężczyznę zdziwiony. Nie spodziewał się takiej propozycji, jednak od razu poczuł falę gorąca, przechodzącego mu po ciele.
- Stąd też by nie usłyszał... - mruknął cicho, jednak darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby, więc szybko udał się ze starszym do swojej sypialni. Tam od razu odwrócił się i całując go od razu. Cholera, tyle na niego czekał...

*** Pół roku później ****

Wampir leżał w łóżku, jedynie w luźnych, krótkich spodenkach. Skrzywił się lekko, czekając na Tamashiego.

Po tamtym razie miał nadzieję, że wszystko wróci do normy, że on i smok znowu będą blisko. I owszem, przez pierwszy miesiąc starszy częściej go przytulał czy całował, ale zaraz znowu wszystko wróciło do stanu przed ich "kłótnio-rozmową". Shanae próbował subtelnie zakomunikować partnerowi, że potrzebuje czegoś więcej, ale zawsze a to coś wyskoczyło, a to spotkanie, to przetrzymali wampira dłużej w pracy i smok już spał albo "Tameari źle sypia, usłyszy nas".

Postanowił, że dzisiaj albo uda mu się przełamać barierę, którą wzniósł w okół siebie Tamashi albo naprawdę porządnie się pokłócą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Śro 17:31, 13 Cze 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi schodził do piwnic po przeczytaniu bajki Tameariemu, ubrany w strój do spania. Od jakiegoś czasu sypiał w pokoju Shanae.
Przeczesywał mokre kosmyki włosów, a z jego ust co chwilę wykradał się zdradzający zmęczenie ziew.

- Witaj, Shanae - powiedział spokojnie i zamknął za sobą drzwi, podchodząc do łóżka i niemal od razu chowając się pod kołdrę. - Jestem niesamowicie zmęczony - odparł. - Ale Tameari dziś szybko zasnął.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Śro 17:39, 13 Cze 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Nic dziwnego. Jak wlazł do stawu to go wyciągnąć z niego się nie dało - odparł rozbawiony. Dzisiaj spędzili całą noc nad stawem, pływając. Tameari, od kiedy nauczył się unosić na wodzie, zachowywał się, jakby woda była jego środowiskiem naturalnym.

Popatrzył na smoka, wahając się, co do swojego planu. Cóż, może z seksu nici, ale... Nie mógł sobie odmówić, by mu chociaż nie obciągnąć. Zaraz jednak uśmiechnął się figlarnie, przysuwając się do mężczyzny i polizał go zaczepnie po szyi.
- Pomogę ci się odprężyć, hm? - zamruczał, zakradając się dłonią pod koszulkę do spania smoka. Pogłaskał go po podbrzuszu, zahaczając palcami o jego spodnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Śro 17:43, 13 Cze 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi zaśmiał się niemrawo, czując jak powoli zawłada nim otępienie. Wbił twarz w poduszkę, oddychając spokojnie. Zaraz drgnął gwałtownie, zaskoczony dotykiem wampira. Obejrzał się na niego przez ramię i szybko obrócił na brzuch, uniemożliwiając mu dobranie się do smoczych spodni.

- Mówiłem, że jestem zmęczony. Jutro - mruknął w poduszkę. - Kocham cię, dobranoc - dodał standardowe pożegnanie i podciągnął pod głowę ręce, ściskając przedramionami puchatą poduszkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Śro 17:49, 13 Cze 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir cofnął się lekko, marszcząc brwi i krzywiąc się. Jak mógł nie zauważyć momentu kiedy "kocham cię" Tamashiego przestało być deklaracją uczuć, a jedynie pustymi słowami, używanymi niczym przecinek.
- Jutro będzie cię boleć głowa - odparł kpiąco, łapiąc smoka za ramię i próbując odwrócić go z powrotem przodem do siebie. - Cholera, Tamashi, czemu znowu robisz mi to samo? - warknął, patrząc na niego ostro. Miał już dosyć walki o pocałunek, o objęcie, o jakikolwiek gest czułość. Miał ochotę przyłożyć mu w łeb i wywalić z sypialni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Śro 17:54, 13 Cze 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi warknął niezadowolony, odwracając się w stronę Shanae i patrząc na niego ze złością.

- A ty, cholera, czemu znów naciskasz? - zapytał, patrząc na niego nieprzyjemnie. - Nie rozumiesz, że nie mam ochoty? Mam się zmuszać?

Nie miał nic przeciwko czułościom, jednak Shanae zawsze wybierał najmniej odpowiedni moment. I rzeczywiście, przez jego narzekania Tamashiego naprawdę zaczęła boleć głowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Śro 18:03, 13 Cze 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Ty wiecznie masz ochoty, jesteś zmęczony, zajęty czy cholera wie jaką jeszcze wymówkę znajdziesz - odparł, marszcząc brwi, coraz bardziej zły. - Prychasz na mnie, zawsze mnie odtrącasz albo przytulasz na "odwal się". Niedługo żeby chociaż się z tobą przywitać, po powrocie z pracy będę musiał umawiać się na specjalne, kurwa, spotkanie.

Zacisnął palce na prześcieradle, siadając na łóżku. Przyglądał się mężczyźnie obok niego, coraz bardziej nie chcąc go mieć dziś obok siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Śro 18:12, 13 Cze 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi warknął pod nosem. Był zmęczony, chciał iść spać, a Shanae akurat zebrało się na wypominanie smokowi jakiś pierdół! Wstał z posłania, odsówając wcześniej kołdrę.

- Nie zamierzam kolejny raz wysłuchiwać twoich narzekań - mruknął niezadowolony. - Chciałem zasnąć przy tobie, ale najwyraźniej stanowi dla ciebie niesamowity problem usiedzenie chwili z zamkniętą gębą.

Poczuł lekkie ukłucie wyrzutów sumienia, jednak nie zawahał się, gdy szybkim krokiem ruszył w stronę drzwi. Nie miał zamiaru zostać tutaj i słuchać jak wampir narzeka na jego zachowanie. Był po prostu zmęczony i chciał iść spać. Nic więcej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Śro 18:16, 13 Cze 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Chciałeś zasnąć przy mnie, oh, jakie to słodkie. Szkoda tylko, że tak na prawdę zwisa ci, czy zasypiasz przy mnie czy sam. Zwisało by ci nawet, gdybym ja zasypiał przy kimś innym - odparł, patrząc wściekle na jego plecy.
- Jasne, w ogóle nie powinienem ani się odzywać ani oddychać, a już broń boże nie dotykać cię - syknął, również wstał z łóżka. Chciał doprowadzić tą kłótnię do końca, ustalić coś, nawet jeśli miałby iść za smokiem na górę i na niego nawrzeszczeć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Śro 18:22, 13 Cze 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi zacisnął z bezsilności ręce. Nie miał ochoty się kłócić, chciał iść do jasnej cholery po prostu spać!
Odwrócił się w stronę wampira i spojrzał na niego z furią.

- Histeryzujesz, Shanae - warknął, choć starał się ściszać głos, by Tameari nic nie usłyszał. - Daj mi do jasnej cholery iść spać, bo chyba dziesiąty raz ci mówię, że jestem zmęczony! W tej chwili obojętne jest mi wszystko. Czy będziesz zasypiał ze mną, z Tamearim czy ze swoim klientem, po prostu przestań oczekiwać ode mnie w środku nocy, że będę miał ochotę na migdalenie się z tobą!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 2 z 6
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Zdarzenia alternatywne

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach