Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Zdarzenia alternatywne   ~   Tamashi no Heiwa & Shanae Zankoku
Shanae Zankoku
PostWysłany: Pią 13:24, 04 Maj 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir popatrzył na niego z zaskoczeniem. Uśmiechnął się zaraz uspokajająco, wyciągając rękę i chwytając dłoń smoka.
- Wszystko w porządku, nic mi nie jest - powiedział miękko, patrząc mu w oczy ciepłym spojrzeniem. Cofnął rękę, sięgając po swój sok. Napił się i oparł ręce na stole, wodząc palcem po brzegach naczynia.
- Po prostu... Zastanawiam się, w którym miejscu mogłem jeszcze zwolnić i nie musiałbym leżeć teraz odwłokiem. Z jednej strony, jestem zadowolony, bo będę więcej czasu z tobą i będę mógł w końcu odetchnąć... - mruknął w końcu, patrząc w sok. Podniósł jednak wzrok na starszego. - A z drugiej strony cholernie się boję. Mój... zawód... jest mało wdzięczny. Chwila nieuwagi i mogę wylądować poza obiegiem. A powiedzmy sobie szczerze, co poza tym potrafię? Całe życie byłem szkolony tylko do "pozbywania się niewygodnych osób". Nie widzę siebie inaczej. Do niczego innego się nie nadaję - powiedział cicho.

Po części to co mówił, było prawdą. Ale nie bał się wypaść z obiegu, a czy będzie w stanie zaopiekować się tym małym krwiopijcą, który w nim rośnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Pią 14:15, 04 Maj 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi ścisnął krótko jego dłoń.

-Nie powinieneś teraz robić sobie wyrzutów - odparł uspokajająco. - I nawet, jeżeli niezbyt znam się na twojej profesji, to nie sądzę, byś mógł "wypaść z obiegu". Jesteś zbyt dobry, by tak po prostu się ciebie pozbyć. A nawet jeśli, nie przejmuj się tym. Nigdy nie będę wymagał, byś pracował, dobrze wiesz, że nawet wolałbym, żebyś zajął się trochę domem... No i mną oczywiście.

Zaśmiał się i powrócił do jedzenia swojego posiłku. Oparł nieelegancko brodę na dłoni, przeżuwając powoli warzywa i patrząc wgłąb pomieszczenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Pią 14:41, 04 Maj 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir zaśmiał się cicho.
- Mówisz, jakbym był twoją żoną - stwierdził z rozbawieniem, pokazując mu język. Upił kolejny łyk soku.
- Po za tym obawiam się, że nie potrafię "nie pracować". I nie najlepsza ze mnie gosposia, o gotowaniu już nawet nie wspominając - pokręcił głową. Nie czuł się pewnie w kuchni, a już tym bardziej nie wierzył, że nadaje się do "zajęcia domem".
- A tobą... Zajmuję się bardzo chętnie - spojrzał mu w oczy figlarnie, mówiąc dwuznaczne słowa. A raczej jednoznaczne, zależy jak na to patrzeć.

Chociaż i tak będę musiał rzucić swoją pracę, co najmniej na trzy-cztery lata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Pią 21:27, 04 Maj 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi skierował wzrok na chłopaka i przekrzywił głowę. Uśmiechnął się dosyć niepewnie, zastanawiając się, czy powinien powiedzieć Shanae to, nad czym myślał. Spojrzał jednak na otaczających ich ludzi i rozmyślał się. To nie był czas i miejsce na oświadczyny.

-Kocham cię - powiedział tylko, sam nie wiedział dlaczego.

Powrócił do jedzenia, choć w jego talerzu nie pozostało wiele.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Pią 21:50, 04 Maj 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir spoważniał, patrząc na smoka z uczuciem.
- Ja ciebie też - odparł, dźgając swoje ciasto. Dokończył je z lepszym humorem, popijając sok ze smakiem. Oparł się łokciami o blat i przyglądał się mężczyźnie z delikatnym uśmiechem.
- Wszystko jakoś się ułoży, czyż nie? - powiedział cicho.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Pią 23:55, 04 Maj 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi również skończył jeść. Odsunął od siebie talerz i popił resztką soku.
Popatrzył na Shanae z zaskoczeniem.

-Za wiele nie może się układać - odparł, podwijając rękawy króciutkiej kurtki. - Bo wszystko jest w porządku, tak?

Uniósł brew w pytającym geście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Sob 2:14, 05 Maj 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Oparł brodę o złączone dłonie i uśmiechnął się trochę nieobecnie.
- Tak... Wszystko jest w porządku - powiedział cicho, zastanawiając się nad czymś widocznie.

Nie miał pojęcia, jak powiedzieć smokowi. A był już pewny, że cokolwiek się stanie, nie "pozbędzie" się dziecka. Przeciągnął się i postukał paznokciami w blat ławy. Jego uwagę zwróciła rodzina, która weszła właśnie do środka.

- Rati, nie biegaj! - kobieta fuknęła na kilkuletniego chłopaczka, który z "Ja zajmę!" na ustach pobiegł w kierunku wolnego stołu. Przebiegł obok wampira, który powiódł za nim wzrokiem z rozbawionym spojrzeniem. Parsknął śmiechem, widząc jak chłopczyk wdrapuje się na za wysokie dla niego krzesło. Jak mógłby nie skorzystać z takiej okazji?
- Hej, Tamashi... Co sądzisz o dzieciach? - zapytał, przesuwając wzrok z chłopczyka na smoka. Patrzył na niego z lekkim zaciekawieniem, uśmiechając się delikatnie.

Zawsze warto wybadać grunt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 0:28, 06 Maj 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi również przyglądał się "rodzince", która pojawiła się w pomieszczeniu. Zaśmiał się, choć krzyki zarówno dziecka, jak i jego matki zdecydowanie mu przeszkadzały. Zdziwił się, gdy usłyszał pytanie Shanae.

-Wiesz, nic do nich nie mam - odchrząknął. - Są co prawda kłopotliwe, głośne, często rozwydrzone i rozpieszczone, jednak potrafią być czasem rozkoszne. Myślę, że dla wielu matek są błogosławieństwem, jednak ja siebie w roli rodziciela zdecydowanie nie widzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 0:54, 06 Maj 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Słowa smoka odebrał jako jasny przekaz, iż ten nie chce mieć dzieci. Nie wiedział, jak się zachować, gdy poczuł w brzuchu skurcz strachu i bólu. Uśmiechnął się tylko kącikiem ust, wracając spojrzeniem do dziecka. Oparł łokcie o stół i złączył dłonie. Oparł o nie policzek, wciąż patrząc się na dziecko.
- Zwykle staram się trzymać teraźniejszości, bo rozpamiętywanie nic nie daje, ale... - Powiedział cicho, obserwując ruchy dziecka. Nie wiedział czemu wzięło go na zwierzenia. - Zastanawiam się, czy gdybym... Wychował się w normalnej rodzinie... Czy umiałbym być rodzicem? - zamilkł na króciutką chwilę. - Jednak, zostałem wychowany na mordercę i obawiam się, że nie umiałbym inaczej wychować swojego dziecka, gdyby nikt mi w tym nie pomógł - uśmiechnął się gorzko, kręcąc głową. Spojrzał na smoka, odgarniając niesforne kosmyki z twarzy.
- Wybacz. Wizyta u medyka totalnie mnie roztroiła i zaczynam mieć dziwne przemyślenia... A ty musisz tego słuchać. Przepraszam - powiedział i roześmiał się lekko, wyglądając na zakłopotanego.

Cholera... Wściekniesz się. Na pewno się wściekniesz. Ale, Stworzycielu, nie zrobiłem tego specjalnie! Nie chciałem zachodzić w ciążę, nie chciałem dziecka! Jak mam ci to teraz powiedzieć, skoro wiem, że będziesz zły?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 17:27, 06 Maj 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tamashi oparł brodę na otwartej dłoni, a jego wzrok spoważniał.

-Nie szkodzi. Cieszę się, że mi to mówisz - odparł po wysłuchaniu wypowiedzi Shanae. - Zastanawia mnie tylko, czemu rozmawiamy akurat o dzieciach. - Zaśmiał się i wyciągnął dłoń, by złapać tą należącą do Wampira. - Z moją pomocą dałbyś radę je wychować. Ale nie jest nam to dane... I może lepiej. Myślę, że mieszanka mogłaby być dość... Wybuchowa, jak to mówią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 18:58, 06 Maj 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir przełknął niezauważalnie ślinę, zaciskając lekko palce na dłoni smoka. Uśmiechnął się do niego delikatnie, choć kosztowało go to dużo samokontroli.
- Tak, pewnie masz rację - odparł cicho. Znów spojrzał na dziecko z sąsiedniego stolika.
- Szczerze mówiąc, nie wiem, czemu akurat dzieci - zaśmiał się lekko. Ucichł na chwilę, po czym znów spojrzał na smoka. - Mogę jeszcze jedno ciastko?

Odpowiedź smoka tylko utwierdziła chłopaka, że im później powie starszemu, tym lepiej. A najlepiej nic mu nie mówić i w ogóle nie mieć tego dziecka, ale... Nie miał odwagi albo za bardzo już się do niego przywiązał, by je zabić. Taką opcję też rozważał, chociaż od razu ją odrzucał, gdy tylko wracała do jego myśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 19:10, 06 Maj 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mężczyzna przechylił głowę i przyglądał się Shanae w milczeniu. Wydawał być się dzisiaj zupełnie inny, niż zazwyczaj. Jakby myślami był gdzieś zupełnie indziej.

-Oczywiście - zreflektował się po kilkunastu sekundach Smok. - Już ci przynoszę.

Wstał, ściskając jeszcze rękę Shanae i znikając na chwilę z jego pola widzenia.
Wrócił po paru minutach, trzymając w dłoni talerz z dwoma kawałkami ciast.

-Jedno jest waniliowe, drugie czekoladowe - odparł, siadając tym razem tuż obok chłopaka i kładąc dłoń na jego udzie. - Nie wiedziałem które chciałeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 19:21, 06 Maj 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chłopak oparł jedną rękę na stole i zakrył oczy dłonią.
Cholera... Teraz się martwię bardziej, niż wcześniej
Wziął głęboki oddech, odsunął rękę i zerknął znów na małolata obok.

Wampir uśmiechnął się niczym zadowolone - o ironio - dziecko, gdy starszy wrócił z ciastkami.
- Oba - mruknął, przysuwając się do starszego i całując go w policzek. Trącił jeszcze nosem jego nos i zabrał się za pałaszowanie ciastek, zaczynając od waniliowego.
- Gratulacje dla wampirzych genów, przynajmniej nie przytyję, okres przyswajania masy ciała mam za sobą - mruknął, opierając się o starszego bokiem. - A z drugiej strony, nie urosnę już ani o centymetr, jeżeli na prawdę cal proces się już zatrzymał. Cholera - mamrotał bez sensu, by zagłuszyć własne myśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamashi no Heiwa
PostWysłany: Nie 20:01, 06 Maj 2012 
Administrator


Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Mężczyzna przypatrywał się kochankowi ze szczerym uśmiechem. Cieszył się, że Shanae jest tak radosny, choć wydawało mu się to dosyć podejrzane. Nie miał jednak zamiaru rozmyślać nad tym teraz.
Smyrał delikatnie udo Wampira i patrzył uważnie na to, jak ten je, jakby było w tym coś niezwykłego.

-Och, przypomniało mi się - westchnął nagle. - A propo dzieci: W najbliższym czasie pojawi się u nas moja znajoma z mężem i dzieckiem. Mansy bardzo chce cię poznać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanae Zankoku
PostWysłany: Nie 20:13, 06 Maj 2012 



Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wampir uniósł lekko brew.
- Słodko. Czemu chce mnie poznać? - zapytał, mrużąc lekko oczy, patrząc na smoka podejrzliwie.
- Przyznaj się, co jej o mnie nagadałeś, hm? - mruknął złośliwie, dźgając go żartobliwie pod żebra. Roześmiał się i pocałował go w policzek.
- Nie krzyw się tak, będzie dobrze.

**

Siedzieli w salonie, "czekając" na gości. Byli właśnie w trakcie gorącej gry wstępnej, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Cholera... - wampir odsunął się szybko od męskości smoka i sięgnął po chusteczkę leżącą na sofie, wraz ze spodniami Tamashiego i górnym odzieniem wampira. Spojrzał na kochanka z rozbawieniem, wstając i zapinając szybko spodnie. Wytarł usta w chusteczkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 3 z 12
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 10, 11, 12  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Zdarzenia alternatywne

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach