Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Tereny przy wieży   ~   Jezioro
Gość
PostWysłany: Nie 1:06, 13 Cze 2010 







Seji zamyślił się.
- Nie wiem. Nie zastanawiałem się nad tym. - Zauważył. - Ale mam przeczucie, że jak już będę dość silny, to zrozumiem. - Dodał. - Poza tym nie powiedziałem że nie lubię nauki. Tylko siedzenia w biblitece mam już dosyć. Wolę otwartą przestrzeń. Między ścianami się duszę... Ale te książki które teraz przeglądam są za stare by je wynosić na zewnątrz. Musiałem dostać specjalne upoważnienie od drekcji by w ogóle móc do nich zajrzeć. Więc powinienem nie narzekać, tylko grzecznie przesiąkać kurzem.
Powrót do góry
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 1:11, 13 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor uśmiechnął się, ponownie kładąc się na trawie.

- To pewnie nie był dla ciebie żaden kłopot, aby poprosić o to pozwolenie. Uczniowie ostatniej klasy nie mają chyba wiele problemów z takimi rzeczami.

Wyciągnął dłoń przed siebie, przyglądając się jej zarysowi na tle nieba.

- Ja również lubię otwartą przestrzeń. Wręcz uwielbiam. Ale tylko wtedy, gdy już zapadnie zmrok. W dzień unikam otwartych miejsc, chyba, że jest on pochmurny. Zawsze zastanawiało mnie, jak wygląda słońce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 1:14, 13 Cze 2010 







- To musi być przykre, nie móc wyjść w dzień... - Zauważył Seji. - Podejrzewam że nocny tryb życia mocno ogranicza twoją ilość znajomych. -Dodał.
Powrót do góry
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 11:55, 13 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Mogę wychodzić wtedy, gdy jest pochmurno. Ale owszem, masz rację z tym ograniczaniem, choć to tylko jeden z wielu powodów, dla których ludzie i inne istoty mnie unikają. Ciężko jest zaufać wampirowi, większości wydaje się, że patrząc na nich widzę tylko smakowity kąsek. Co poniekąd jest prawdą, ale udaje mi się nad sobą panować.

Położył dłoń wzdłuż ciała, wpatrując się wciąż w nocne niebo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 12:46, 13 Cze 2010 







- Przesada. - Półsmok uśmiechną się lekko. - Wampiry tylko piją krew... Smokom zdarza się zjeść człowieka w całości... O ile obessanie z krwi da się przeżyć, tak pożarcie razem z kośćmi raczej nie bardzo. Ale ludzie to banda hipokrytów. - Westchną.
Powrót do góry
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 16:21, 13 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor uniósł kącik ust w rozbawieniu.

- Cóż, nie będę z tobą polemizował, masz rację. W takim razie ciebie też muszą unikać, nie chcąc stać się twoim obiadem. Ale cóż, przecież nie będziemy płakać z takiego powodu. Choć ja mam o tyle dziwną sytuację, że mojego towarzystwa wystrzegają się nawet niektóre wampiry.

Uśmiechnął się trochę szerzej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 16:28, 13 Cze 2010 







- Jestem tylko półsmokiem. - Mruknął Seji obracając się na bok. - Inne wampiry mają powód by cię unikać? Kimże ty jesteś, o mroczny książę? Może ja też powinienem podkulić ogon, pomijając fakt że go nie mam?
Powrót do góry
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 16:43, 13 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Czyli to znaczy, że nigdy nie zamienisz się w ziejącego ogniem stwora? - Zapytał Victor z rozbawieniem w głosie, w jakim dało się jednak wyczuć także nutkę ciekawości.

Wciąż leżał na plecach, podpierając głowę na podłożonych pod nią ramionach. Oczy jednak miał otwarte, by móc patrzeć na rozmówcę.

- Och, uwierz mi, że mają. Są rozczarowani, że nie wybieram się z nimi na polowania, nie spożywam świeżej krwi, nie unoszę się nienawiścią wobec innych gatunków... I tak dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 16:47, 13 Cze 2010 







Seji postanowił to przemilczeć.
- Może się zmienię... Ale ziać ogniem nie będę. Z tego co wiem, nie jestem smokiem takim jak się tu spotyka. Moi przodkowie przypominają raczej węże. Żyją daleko na wschodzie, pośród chmur, strzegąc tamtejszych bogów. Mało o nich wiadomo, bardzo rzadko pojawiają się na ziemi.
Powrót do góry
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 16:59, 13 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Żartowałem z tym ogniem. - Victor uśmiechnął się, ukazując śnieżnobiałe zęby. Po chwili jednak spoważniał. Często słyszał o pół-smokach, nigdy jednak nie miał okazji porozmawiać z takim w cztery oczy. - W takim razie... Kiedyś możesz się w takiego przemienić? Od czego to zależy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 17:29, 13 Cze 2010 







- Od wieku... chyba przede wszystkim.. Myślę że moja smocza część musi dojrzeć. Z tego co czytałem w książkach to potrwa od stu do tysiąca lat... Więc jeszcze mnóstwo czasu. - Uśmiechną się łagodnie. Przymkną oczy. - Chyba robię się senny... Ale nie chce wracać do dormitorium...
Powrót do góry
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 17:52, 13 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor wysłuchał słów swojego rozmówcy w ciszy i skupieniu. Potem oderwał od niego spojrzenie, przenosząc je na ciemne niebo... Które bardzo powoli zaczynało przejaśniać się na wschodzie.

- To rzeczywiście, masz jeszcze sporo czasu. Hm, zawsze mógłbyś zdrzemnąć się tutaj, ale wątpię, aby mogło się to równać z przyjemnością wynikającą ze snu we własnym łóżku. Ja jeszcze tu pobędę, dopóki nie zrobi się jasno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 18:01, 13 Cze 2010 







Półsmok uniósł ciężki powieki.
- Pewnie masz rację. - Zauważył siadając. - Trzymaj za mnie kciuki, żebym nie wpadł na Florka jak będę się przekradał do dormitorium. - Dodał podnosząc się i otrzepując ubranie.
Powrót do góry
Victor Qvatan
PostWysłany: Nie 18:09, 13 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor uśmiechnął się lekko, unosząc na łokciach. Poczuł przyjemny powiew chłodnego wiatru na twarzy.

- W takim razie pozostaje mi życzyć ci powodzenia. I dobrej nocy. Choć niedużo już jej zostało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Nie 18:13, 13 Cze 2010 







Półsmok skiną głową i ruszył w stronę wierzy. Szedł lekko, sprężyście, nie zdradzając zmęczenia, puki nie potkną się przypadkiem. Podskoczył zabawnie, odzyskując równowagę i po chwili zniknął wampirowi z oczu.
[z tematu]
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 4 z 10
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Tereny przy wieży

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach