Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Zdarzenia alternatywne   ~   Aisha Lailah Ora & Siha Lailah Ora
Siha Lailah Ora
PostWysłany: Pon 20:16, 24 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Aw, słodko. Uznam to za komplement - roześmiał się, pokazując mu język i puszczając mu oczko.

Gdy weszli do klubu, skrzywił się lekko i od razu zdjął płaszcz. Było mu w nim za gorąco. Rozejrzał się i złapał brata za rękę.
- Tam są - powiedział, starając się przekrzyczeć tłum i pociągnął go w stronę stolika. Siedziało tam już trzech chłopaków z ich rocznika i pięć panienek. Siha uśmiechnął się, klepiąc Isto w ramię.
- Jesteśmy - zakomunikował, olewając niezadowolone spojrzenia, jakimi został obdarzony, gdy pociągnął Aishę do stolika.
- Siha!... Aisha. Nie wiedziałam, że będziecie - jedna z dziewczyn wbiła w starszego brata "uwodzicielskie" spojrzenie, na co półczort zareagował skrzywieniem ust. - Jest za mało krzeseł...
- Spoko. Wystarczy jedno - Siha uśmiechnął się złośliwie, sadzając Aishę na krześle i siadając mu na kolanach bokiem. Rzucił złośliwy uśmiech w stronę widocznie zazdrosnej dziewczyny i odwrócił się do brata.
- Napijesz się czegoś? Przynieść ci? Czy chcesz potańczyć? - zapytał go, przybliżając usta do jego ucha, by ten go usłyszał wśród głośnej muzyki.


Ostatnio zmieniony przez Siha Lailah Ora dnia Wto 5:38, 25 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha Lailah Ora
PostWysłany: Wto 16:25, 25 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Aisha wszedł do środka, czując nieprzyjemny zapach fajek. Nawet, jeśli miał ochotę, nigdy nie spróbował papierosa, zabraniając również Sihiemu. Każdy wiedział, że palenie nie przynosiło nic dobrego.
Ruszył za bratek, oglądając pomieszczenie i rozeznając się w sytuacji. Z tego, co wiedział, wyjście było tylko jedno.
Skupił się zanim doszli do stolika i stworzył wokół ust, nozdrzy i oczu Sihy niewielkie "strefy" oczyszczonego powietrza.

- Siha, nie wygłupiaj się - powiedział, gdy już siedzieli, równocześnie obserwując speszoną dziewczynę.

Wstał i ustąpił miejsca bratu, nie chcąc trzymać go na swoich kolanach w towarzystwie i robić tym samym bezsensownego przedstawienia.
Stanął obok krzesła opierając dłoń na oparciu i niemal bezwiednie dopiął bratu guzik na szyi.

- Skoro on nie chce, to ja mogę. - Do Sihy podeszła jakaś dziewczyna, uśmiechając się sympatycznie i wyciągając w jego stronę otwarte dłonie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siha Lailah Ora
PostWysłany: Wto 16:36, 25 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Siha spojrzał na brata z niezadowoleniem, uśmiechając się jednak zaraz drapieżnie do dziewczyny. Złapał ją za nadgarstek, okręcając i niemal kładąc na stole. Sam stanął między jej nogami, nachylając się nad nią nisko.
- Wybacz, piękna - mruknął jej kusząco do ucha, po czym wyprostował się, kładąc dłonie na jej biodrach. - Ale nie jesteś w stanie "zastąpić" mi Aishy - dokończył, uśmiechając się kątem ust kpiąco.
- To nienormalne. Zachowujesz się, jakby był twoim chłopakiem - dziewczyna wpatrzona w Aishę rzuciła mu złe spojrzenie, krzyżując ręce na torsie. Siha spojrzał na nią, przestając się uśmiechać. Jego wzrok stał się zimny i nieustępliwy.
- Ja i Aisha jesteśmy braćmi. A to coś o wiele bardziej trwalszego i intymniejszego od "chodzenia ze sobą"... Jeżeli masz, ktokolwiek z was ma, z tym problem, wiecie gdzie są drzwi - powiedział chłodno, mierząc całe towarzystwo wzrokiem. Po chwili ciszy uśmiechnął się miło.
- No, jak sobie to wyjaśniliśmy, to ja idę po coś do picia. Kto co chce? - zapytał wesoło, jakby przed chwilą wcale im nie "groził".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha Lailah Ora
PostWysłany: Wto 16:55, 25 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Za dobrze znał Sihę, by przypuszczać, że ten mógłby pocałować tę dziewczynę, jednak przyznał się sam przed sobą, że wyglądało to dość poważnie.
Musiał też przyznać, że przestraszył się słów dziewczyny. To naprawdę nie było normalne, ich przywiązanie i zależność. I nie chciał by ktokolwiek patrzył na jego brata krzywo, czy zrobił mu coś z nienawiści.

Gdy wszyscy powiedzieli już co chcieli, Aisha natychmiast zaoferował bliźniakowi, że pomoże. Odszedł z nim kawałek, w stronę baru, gdzie muzyka była cichsza.

- Musimy przestać się tak zachowywać - powiedział, oglądając się za siebie i napotykając kilka par, wpatrzonych w nich oczu. - Mogą to wziąć zbyt poważnie, a tego nie chcemy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siha Lailah Ora
PostWysłany: Wto 17:06, 25 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Siha prychnął, patrząc na bliźniaka.
- Nie przejmuj się tym. Nie zamierzam się ograniczać i udawać kogoś innego, tylko dlatego, że jakiejś panience przeszkadza to w zaliczeniu ciebie - odparł, po czym uniósł lekko brew. - No chyba, że chcesz dać się zaliczyć.

Nie podobała mu się ta opcja. Sama myśl, że jego brat mógłby z jakąś dziewczyną... z kimkolwiek innym niż Siha... doprowadzała go do złości i obrzydzenia. Oparł się o bar, zamawiając napoje i skrzywił się.
Cały jego dobry nastrój przepadł przez te cholerne jędze. I co inni w nich widzieli?
Zastukał paznokciami w blat, klnąc w myślach na dziewczynę i jej długi język.
- To jak się zachowujemy to nasza sprawa. Nic im do tego. Po za tym, czy nie zauważyłeś, że jedynymi, którym to przeszkadza, są właśnie takie panienki? Nie podoba im się, że jesteśmy blisko, bo to im przeszkadza w skoczeniu do naszych rozporków. Gdyby nie to, nawet nie zwróciły by uwagi - dodał, wzruszając ramionami. Uśmiechnął się krzywo. - Są po prostu zazdrosne, ale jedyne, co umieją zrobić, to szczekać i narobić hałasu. Nic więcej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha Lailah Ora
PostWysłany: Wto 17:22, 25 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Aisha westchnął. Oczywiście nie umiał przekazać bratu co chodziło mu po głowie. Martwił się, bo naprawdę chciałby, by robili nienormalne rzeczy. Nie wiedział co jest silniejsze. Pragnienie dotykania Sihy czy wyrzuty sumienia.

- Jesteśmy bliźniakami, Shi... - westchnął, patrząc na niego ze spokojem. - Więc może po prostu nie powinniśmy robić tak dużo "takich" rzeczy?

Och, tak, kłamał w żywe oczy, to zdecydowanie nie było zbyt wiele. Był to ledwie mały procent z tego, o czym Aisha śnił nocami. Niewielka część z tego, co wyobrażał sobie podczas kąpieli, ba!, nieustannie sobie wyobrażał.


Ostatnio zmieniony przez Aisha Lailah Ora dnia Wto 17:23, 25 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siha Lailah Ora
PostWysłany: Wto 17:34, 25 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Prychnął, kręcąc głową.
- Ai, mówisz, jakbyśmy co najmniej dzieciaka spłodzili - powiedział, spoglądając na bliźniaka. - Dobrze. Możemy przestać robić "takie" rzeczy. Problem tylko jest w tym, że nie robimy nic złego. Kocham cię i to normalne, że szukam kontaktu z tobą. Nie ma nic niewłaściwego w okazywaniu uczuć. Skoro one mogą się obściskiwać, chociaż są tylko przyjaciółkami, to czemu ja nie miałbym przytulać ciebie, chociaż jesteśmy braćmi? Bo co? Bo one mają cipy zamiast fiutów? No proszę cię... - wywrócił oczami zdegustowany, biorąc tacę z napojami. - Nie widzę nic złego w tym, jak się zachowujemy, bo nic takiego w tym nie ma. Ale jeśli bardziej obchodzi cię opinia kilku babsztylów niż nasz uczucia to dobrze, mogę trzymać się od ciebie na "stosowną" odległość. To będzie jakiś metr, nie? - uciekł wzrokiem przed spojrzeniem Aishy i ruszył do stolika, w myślach klnąc wściekle.

"Takie" rzeczy... Ah, Aisha, żebyś ty wiedział, jakie ja bym chciał z tobą "rzeczy" wyprawiać. To dopiero nazwałbyś nienormalnym.. Cholera jasna. Nie mogę cię całować i spać z tobą, a teraz już nawet objąć cię nie będę mógł? Do dupy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha Lailah Ora
PostWysłany: Wto 20:11, 25 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Aisha westchnął.
Nic więcej nie mógł tak naprawdę zrobić. Powiedzieć nic, co powstrzymałoby Sihę. Szedł więc posłusznie za nim, obserwując brzdąkające szklane i ceramiczne kufle. Po drodze wysuszył jakąś kałużę po której Siha by przeszedł i odepchnął jakiegoś naćpanego wampira, który prawdopodobnie by w niego wpadł.

Doszli do stoika cali, zdrowi i z pełnymi naczyniami, co oczywiście niezwykle ucieszyło całe towarzystwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siha Lailah Ora
PostWysłany: Wto 20:34, 25 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Siha z uśmiechem ulokował się między dwoma dziewczynami, szybko dając się wciągnąć się w rozmowę. Nie patrzył na bliźniaka, chociaż odzywał się do niego co jakiś czas, żeby towarzystwo nie pomyślało czegoś dziwnego. Wypił swój sok i pozwolił jednej z dziewczyn wyciągnąć się na parkiet.

Był zły. Chociaż, bardziej pasowało stwierdzenie "obrażony". Dlatego też nie odsunął dziewczyny, gdy ta zarzuciła mu ręce na szyję, ocierając się o niego z kuszącym uśmiechem. Położył dłonie na jej biodrach, również poruszając się w rytm pulsującej muzyki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha Lailah Ora
PostWysłany: Wto 22:48, 25 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Aisha ze spokojem obserwował tańczącego brata. Pierwszy raz widział go w takiej sytuacji, obściskującego się z jakąś dziewczyną.
Nie był zaskoczony. Mieli piętnaście lat, Siha musiał kiedyś zacząć bawić się w inny sposób, niż ten, który kojarzył im się z rodzinnym domem.
Pół czort zakrył na chwilę twarz i odwrócił głowę w drugą stronę.
Nie był pewien czy pech, czy szczęście sprawiło, że akurat przyłapał Isto na dosypywanie czegoś swojej koleżance do soku. Zmrużył oczy, patrząc, jak ta nieświadoma chwyta szklankę w dłoń.
Dmuchnął delikatnym powietrzem, które dzięki umiejętnościom chłopaka nabrało trochę mocy, wytrącając dziewczynie napój z ręki.
Powrócił wzrokiem w stronę brata, by nikt nic nie zauważył i uznał całe zdarzenie za przypadek.

Normalnie nie przejąłby się czymś takim, ale Isto od początku wydawał mu się podejrzany. A teraz, po czymś takim, nie było możliwości, by znów zbliżył się do Sihy. Aisha musiał tylko wymyślić jak się go pozbyć.


Ostatnio zmieniony przez Aisha Lailah Ora dnia Wto 22:48, 25 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siha Lailah Ora
PostWysłany: Wto 23:09, 25 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zmrużył oczy, gdy dziewczyna stanęła na palcach, przybliżając do niego swoją twarz.
- Chodź się napić - mruknął, lekko odsuwając ją od siebie i idąc do stolika. Uniósł brew, widząc małe zamieszanie. Oparł się na ramionach Isto, pochylając do przodu.
- Co jest? - zapytał, patrząc na wycierany przez chłopaka sok.
- Nic. Koleżance wypadła szklanka, to wszystko - człowiek powiódł wzrokiem za dziewczyną, która uciekła do toalety, by zrobić coś z oblaną bluzką. Siha kiwnął głową, siadając obok przyjaciela i biorąc sobie jego szklankę.
- Słodko. Dziś raczej nie zaliczysz - powiedział złośliwie, patrząc na niego z wrednym uśmieszkiem. Ten prychnął, kręcąc głową i klepiąc półczorta po udzie.
- Trudno. Będzie jeszcze wiele osób i wiele okazji...
- "Osób"? Nie dziewczyn? Ukrywasz coś przede mną, Isto? - roześmiał się jasnowłosy, odkładając szklankę.
- E tam, ukrywam... Jak się na ciebie popatrzy, to jesteś bardzo kobiecy. Mogło by mi się pomylić...
- Ale jestem facetem, debilu. A ty nie jesteś w moim typie, spadaj - pomachał na niego ręką, odtrącając go jak natrętną muchę i roześmiał się lekko.

Zerknął na brata, ale zaraz odwrócił wzrok. W końcu, miał trzymać dystans, tak?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha Lailah Ora
PostWysłany: Wto 23:26, 25 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Kilka godzin później.

Aisha wstał po cichu z łóżka, zaraz zakładając czarne spodnie i buty. Narzucił na ramiona bluzę z dużym kapturem i zerknął na brata. Schłodził mu trochę pościel, oczyścił skórę i wysuszył włosy po kąpieli, po czym przetarł twarz i wyszedł z pokoju. Myślał, czy nie zamknąć brata, jeśli jednak cokolwiek by się działo, ten nie mógłby wyjść. Zrezygnował więc szybko z tego pomysłu, mając zamiar załatwić sprawę jak najszybciej.

Wszedł do pokoju Isto, zamykając za sobą drzwi bez żadnego dźwięku.
Nigdy nie zabił człowieka, dotychczas nie miał takiej potrzeby i czuł, że ręce trzęsą mu się odrobinę. Plusem był fakt, że chłopak mieszkał sam, przez co Aisha nie musiał martwić się świadkami.
Mimo wszystko, chłopak uspokoił się zaraz, a nawet uśmiechnął, uświadamiając sobie, że to dla dobra Sihy. Przysiadł na pustym stołku tuż koło łóżka Isto i zerknął na jego śpiące, zrelaksowane oblicze.
Przełknął ślinę, wyciągając przed siebie rękę i rozwierając palce. Przymknął oczy, skupiając się.
Zadziwiające, jak łatwym było pozbawienie człowieka życia. Po prostu zablokował przepływ krwi, oziębił serce i tyle. Trwało to może kilkadziesiąt sekund i Aisha nie sądził, że będzie miał szansę kiedykolwiek oglądać spokojniejszą śmierć.

Wstał w lekkim otępieniu, spokojnie wyszedł z pomieszczenia i wrócił do siebie.

Już idąc po korytarzu czuł, że coś jest nie tak. Przyśpieszył, czując wyraźny dyskomfort psychiczny. Otworzył prędko drzwi, z bijącym szaleńczo sercem, błagając niebiosa, by z Sihą było wszystko w porządku.


Ostatnio zmieniony przez Aisha Lailah Ora dnia Wto 23:27, 25 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siha Lailah Ora
PostWysłany: Wto 23:35, 25 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zacisnął palce na prześcieradle, jęcząc cicho i poruszając całym ciałem w rytm ruchu kochanka. Czuł ręce zaciskające się na jego biodrach mocno, zostawiając zaczerwienione ślady, utrzymujące go wypiętego w stronę mężczyzny.
- Aisha... - mruknął cicho, pozwalając by brat pieprzył go mocno, właściwie samemu nadstawiając mu się chętnie. Przymknął oczy, opuszczając głowę, a jasne kosmyki spłynęły mu z ramienia. Oddychał szybko, nierówno, jęcząc i wzdychając. Poczuł wilgotny dotyk języka na plecach, gdy ruchy ciemnowłosego stawały się coraz bardziej chaotyczne.


Siha oddychał szybko, a z pomiędzy jego warg raz po raz wyrywały się ciche jęki. Jego kołdra leżała w nogach łóżka, koszula, w której spał była rozpięta i odsłaniała poruszającą się szybko klatkę piersiową chłopaka. Wił się w pościeli, z zarumienionymi policzkami i stojącą dumnie męskością, wypychającą tym fikuśne, koronkowe majteczki półczorta. Zaciskał i rozluźniał palce na prześcieradle. Między lekko wilgotne wargi zaplątał mu się jasny kosmyk włosów, gdy po raz kolejny poruszył głową, jęcząc cicho.

Tak, półniebianin był zbyt zajęty swoim mokrym snem z bratem w roli głównej, by zauważyć, że ten wyślizgnął się z ich pokoju.


Ostatnio zmieniony przez Siha Lailah Ora dnia Wto 23:37, 25 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha Lailah Ora
PostWysłany: Wto 23:46, 25 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Aisha niemal wlepił się plecami w drzwi, nie wierząc w to, co widział. Stado intensywnych dreszczy zaczęło szaleć w jego podbrzuszu, pobudzając męskość w szybkim tempie.
Uniósł dłoń do twarzy i mocno zagryzł zęby na nadgarstku. Niemal przebiegł do łazienki, stąpając trochę za głośno.
Złapał się lustra obiema rękami i osunął na ziemię, całkowicie poddając się pragnieniu. Właściwie, gdyby poddał się naprawdę całkowicie, teraz byłby prawdopodobnie w łóżku Sihy.

***

Klęczał na podłodze i poruszał w miarowym, szybkim tempie po swojej męskości. Ciągle słyszał jęki i westchnienia brata, które stawały się coraz głośniejsze i intensywniejsze, doprowadzając Aishę do szału.
Co jakiś czas zerkał na własne odbicie w sporym lustrze, na swoje rozchylone wargi, różowe policzki i wyobrażał sobie, a właściwie wiedział, że oto przed nim klęczy gorący Siha. Jeszcze nigdy nie czuł się tak podniecony, tak bezsilny wobec swoich pragnień, ale teraz nie przejmował się wyrzutami sumienia. Najważniejsza była przyjemność i obfite, gwałtowne spełnienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siha Lailah Ora
PostWysłany: Śro 0:06, 26 Wrz 2012 
Inni


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Aisha! - krzyknął cicho, czując jak jedna z dłoni kochaka otacza jego penisa, pieszcząc go do rytmu pchnięć. Rozsunął mocniej nogi, samemu napierając na chłopaka, pozwalając się pieprzyć mocno, niemal agresywnie. Czuł, że jest coraz bardziej rozpalony, ruchy członka brata w nim doprowadzały go coraz bliżej krawędź, każde kolejne pchnięcie powodowało iskry rozkoszy, które sukcesywnie popychały go w stronę spełnienia.
- Oh, Ai... - zdołał tylko tyle wyjęczeć między kolejnymi pchnięciami. Drżał na całym ciele, już prawie, już...


- ... sha! - doszedł, a jego krzyk stłumiła gruba poduszka, w którą wciskał twarz. Szeroko otwartymi oczami patrzył w mrok nocy, uspokajając pędzący oddech. Leżał na brzuchu, zgrzany i drżący jeszcze po orgaźmie. Przewrócił się na plecy, odsuwając zlepione kosmyki z twarzy i oddychając głęboko. Przymknął oczy.
Znowu miał erotyczny sen z Aishą w roli głównej.
Uśmiechnął się pod nosem, jednak zaraz zaklnął cicho, wiedząc, że jednocześnie znów pobrudził majtki, w których sypiał. Uniósł się do siadu, krzywiąc nieznacznie, gdy zsuwał z siebie miękki materiał i wycierał nim spermę z podbrzusza.
Potrzebował się umyć. Natychmiast.

Uśmiechnął się zaraz delikatnie, zagryzając zęby na dolnej wardze. Lubił te sny, chociaż frustrowała go świadomość, że nie może ich spełnić. Aisha był ostatnio tak nietykalny, nie pozwalał mu nawet na przytulenie, a co by powiedział, gdyby Siha zwierzył mu się z takichpragnień.


Ostatnio zmieniony przez Siha Lailah Ora dnia Śro 22:33, 26 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 4 z 8
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Zdarzenia alternatywne

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach