Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Tereny przy wieży   ~   Plac ćwiczebny
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Wto 23:52, 14 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Popatrzył na niego spod uniesionej brwi i - niespotykanie - parskną rozbawionym śmiechem.
- Chodziło mi magię, ale... nie wątpię, że to w czym podobno jesteś "nieziemski wręcz" jest dla twoich partnerów torturą - odparł złośliwie, patrząc na niego z rozbawionymi iskierkami w oczach.

Po raz pierwszy od kiedy znalazł się w Kręgu uśmiechał się z prawdziwym rozbawieniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Wto 23:57, 14 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara obrócił się, idąc teraz tyłem i patrząc na Neige z udawanym oburzeniem.

-No pewnie, że torturą.- sarknął, uśmiechając się jednak.- Tak ich męczę, że biedacy zdzierają sobie gardła.

Wyszczerzył zęby, ukazując idealny, biały ich rządek. Ciezył się, że chłopakowi poprawił się humor.

-Fajnie, że się uśmiechasz.- powiedział tym razem już całkowicie poważnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 0:03, 15 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Nie krzyczą bynajmniej z przyjemności, co? - parsknął, kręcąc z rozbawieniem głową. Na kolejne słowa starszego odwrócił wzrok, rumieniąc się delikatnie.
- Mhm... Nie idź tyłem, bo się wywrócisz - powiedział, wracając do niego wzrokiem.

Zaklną na siebie za to w myślach, starając się opanować delikatny rumieniec.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Śro 0:19, 15 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Widziałeś kiedyś przewracającego się nekromantę?- zapytał z lekką kpiną i przewrócił oczami.

I właśnie miał się jeszcze odegrać za złośliwą uwagę chłopaka, gdy zgodnie z jego przewidywaniami, nadepnął na sznurówkę jednego z glanów i wyrżnął jak długi.

W jednej sekundzie cała broń, jaką trzymał na rękach z łoskotem uderzyła o ziemię, a on, aby ostatkiem sił uchronić się od bolesnego upadku, złapał Neige za spodnie, przez co oboje runęli na twardy grunt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 0:23, 15 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Krzyknął krótko, upadając na ziemię, wypuszczając przy tym katany z ręki. Przez chwilę leżał tylko, po czym spojrzał na Chiarę.
- Mówiłem! - powiedział, z wyrzutem... po czym roześmiał się lekko, leżąc na ziemi. Pokręcił delikatnie głową.
- To taka mała zemsta za tamtą uwagę? - zapytał z rozbawieniem, patrząc na starszego. Nadal miał lekki rumieniec na policzkach, a jego oczy błyszczały radośnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Śro 0:30, 15 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zaklął pod nosem, prychając przy tym cicho. Także obrócił głowę, aby patrzeć prosto w oczy młodszego chłopaka.

-Tak, mówiłeś.- powiedział.- I wykrakałeś!- zawołał, mrużąc gniewnie oczy.

Po chwili dostrzegł różowe rumieńce na policzkach Neige więc zaśmiał się i przysunął bliżej.

-Jeśli chodzi o zemstę, to dopiero początek, kwiatuszku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 0:33, 15 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zmierzył go szybko wzrokiem, gdy ten się przysunął.
- "Kwiatuszku"? Pomyliłeś mnie z kimś chyba - powiedział złośliwie, unosząc lekko brew.
Nadal uśmiechał się delikatnie, z rozbawieniem. Nic nie mógł na to poradzić, że rozbawiła go ta sytuacja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Śro 0:42, 15 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Nie sądzę.- odpowiedział czarnowłosy, kładąc się na plecach i podkładając zgięte łokcie pod głowę.- A ty? Jak dobry jesteś? Zaśpiewasz dla mnie?

Choć z początku kpił trochę z talentu Neige, w tej chwili wydawał on mu się niezwykle interesujący. Na prawdę miał nadzieję, że chłopak coś mu chociaż zanuci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 0:48, 15 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Skrzywił się leciutko.
- To, że magia nie jest moją domeną nie znaczy, że możesz sobie ze mnie kpić - powiedział spokojnie, również kładąc się na plechach i patrząc w niebo. Przymknął oczy, wyciągając przed siebie ręce. Poruszył lekko palcami, patrząc z delikatnym wyrzutem na własne dłonie.
"Czemu nie mogę być magiem żywiołów? Dlaczego musiałem zostać przeklętym minstrelem?".
- Może kiedyś, jak zasłużysz - mruknął, opuszczając ręce i kładąc je luźno wzdłuż ciała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Śro 0:56, 15 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Nie kpię z ciebie.- odpowiedział niemal od razu.- Owszem, kiedyś uważałem twoją moc za mało przydatną, jednak doszedłem do wniosku, że może być na prawdę piękna. To zupełnie co innego niż nekromania. Ja potrafię tylko niszczyć...- zamyślił się, lecz po chwili kontynuował.- Jestem z tego oczywiście zadowolony. Kocham siać zniszczenie...- zaśmiał się nerwowo i spojrzał na Neige.- Gadam jak psychopata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 1:22, 15 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Przymknął oczy i uśmiechnął się delikatnie.
- Nie mówisz jak psychopata. Raczej jak osoba, która nie poznała nic oprócz zniszczenia... Albo jak prawdziwy nekromanta - powiedział cicho, odwracając twarz w jego stronę. Posłał mu lekki uśmiech i puścił mu oko.
- Każda moc jest piękna... Trzeba tylko wiedzieć, jak ją wykorzystać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Czw 20:38, 16 Gru 2010 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-No w pewnym sensie, owszem, nekromania jest piękna. Jednak jej piękno znacznie różni się od śpiewu, czy tańca.- powiedział, otwierając mu drzwi do zbrojowni.

Nigdy nie zastanawiał się nad tym, czy jego moc jest piękna, czy nie. Zawsze liczyło się tylko to, czy była skuteczna. Wiadomo było, że nie da się pokonać liczących po kilkanaście, czy kilkadziesiąt tysięcy wojowników śpiewem, czy tańcem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Wto 21:21, 22 Lut 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara wyszedł na dwór, od razu rozglądając się dookoła. Patrzył, czy nikogo tu nie ma. W jednej ręce trzymał księgę zaklęć nekromanckich a w drugiej ręce, spoczywała dłoń Neige.
Czarnowłosy popatrzył w oczy chłopca, by zaraz skierować je ku słońcu. Swymi promieniami oświetlało i ogrzewało teren, na którym byli.

Chiara odłożył na ziemię obszerne tomisko i puścił rękę chłopaka, patrząc na niego i zdejmując z siebie zbędną bluzę. Odpiął także szelki, aby mu nie przeszkadzały.

-Chcesz zacząć od czegoś konkretnego? - zapytał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Pią 17:13, 25 Lut 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Grzecznie dał się wyciągnąć na plac ćwiczebny.
- Może od czegoś słabszego i potem powoli do przodu? - powiedział, podchodząc do niego powoli. Przesunął opuszkami palców po torsie starszego, patrząc mu w oczy. Zarumienił się i odwrócił wzrok.
- Więc co proponujesz na początek? - zapytał, odsuwając się delikatnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Śro 16:23, 02 Mar 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara ujął jego dłoń w swoją, jednak po chwili się odsunął. Pochylił się i sięgnął po księgę.

-Może po kolei - zaczął. - Co wiesz o nekromanii?

Usiadł na ziemi w miejscu, gdzie było jeszcze trochę trawy.

-Nie wiemy jeszcze, ile chcesz poświęcić czasu na naukę - dodał, patrząc na niego. - I jakich technik chcesz się nauczyć. Jak już mówiłem, możesz zapewnić ofierze szybką, bezbolesną śmierć, lub męczyć go latami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 8 z 9
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Tereny przy wieży

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach