Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Tereny przy wieży   ~   Plac ćwiczebny
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 18:12, 02 Mar 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Oczywiście, że męczyć i torturować - powiedział spokojnie, po czym usiadł na trawie obok niego. Położył się i ułożył głowę na jego kolanach.
- Poświęcę tyle czasu, ile będzie trzeba - powiedział cicho, przymykając oczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Śro 18:22, 02 Mar 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- W takim razie, bierzmy się do roboty - powiedział, kładąc dłoń na jego głowie.

Zaczął mu tłumaczyć podstawy nekromanii, głaszcząc go przy tym po jasnej czuprynie. I choć był to gest zupełnie nienaturalny dla Chiary, sprawiało mu to swego rodzaju przyjemność.
Przedstawił mu sposoby ułożenia ciała, a przede wszystkim, dłoni, aby zaklęcia były rzucone poprawnie i bez skutków ubocznych.
Zachowywał się dokładnie tak, jak jego poprzedni nauczyciele. Tłumaczył cierpliwie wszystkie zagadnienia, choć dla jego samego, były prościzną. Odpowiadał na zadane pytania i wyjaśniał wątpliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 18:33, 02 Mar 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zadawał pytania i uważnie słuchał Chiary. Uśmiechnął się lekko, po czym podniósł się lekko i ucałował go w policzek. Położył się z powrotem z pomrukiem, czekając na dalszą część lekcji.
- Kocham cię - powiedział prosto, z delikatnym uśmiechem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Śro 19:26, 02 Mar 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara zastygł, słysząc wypowiedź chłopaka.

-Wiem o tym - odpowiedział. - I martwi mnie to.

Podniósł się, zdejmując jego głowę ze swych kolan i odłożył na ziemię księgę. Słońce powoli zachodziło, co bardzo go cieszyło. Lubił noc. Zmysły się wtedy wyostrzały, mimo mroku, można było więcej zobaczyć, usłyszeć.

-Pora przejść do praktyki - powiedział, podając mu dłoń. - Spróbujesz zniszczyć jakąś roślinę. Zaraz ci coś wymyślimy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 19:30, 02 Mar 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uśmiechnął się pod nosem, łapiąc jego rękę i dając się podnieść. Stanął na palcach i ukąsił go lekko w ucho.
- Ale jeszcze nie rozumiesz co znaczy być kochanym przez kogoś takiego jak ja - powiedział mu cichym, drapieżnym szeptem do ucha. Odsunął się z figlarnym uśmiechem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Śro 19:35, 02 Mar 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara zaśmiał się cicho pod nosem, kładąc dłonie na jego ramionach. Ktoś inny, takim zachowaniem tylko by go irytował. Ale nie Neige.

-Skup się - powiedział to niby ostrym tonem. - Masz zadanie do wykonania, a tobie tylko kwiatki w głowie!

Patrzył w jego oczy groźnie. Po paru chwilach nie wytrzymał jednak. Parsknął cichym chichotem, odwracając głowę.

-Słuchaj - odparł, gdy się uspokoił, znów przenosząc na niego wzrok. - Nie mogę się doczekać, aż skopiesz temu draniowi tyłek. Ale żebyś był w stanie to zrobić, musisz się postarać i skupić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 19:39, 02 Mar 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uniósł sceptycznie brew.
- Myślisz, że on da mi się skupić? - zapytał z nutką ironii. Musnął wargami jego usta i odwrócił się, szukając roślinki, na której mógłby wypróbować nauki Chiary. Gdy takową znalazł, szybko przeszedł do praktyki. Udało mu się sprawić, że roślinka zaczęła jakby skwierczeć i palić się od środka. Znów uniósł brew.
- Em... Chyba coś pomyliłem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Śro 19:45, 02 Mar 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara westchnął, podchodząc do niego. Obserwował jego ruchy i już układał sobie w myślach listę popełnionych przez niego błędów.

-Nie jest źle - odpowiedział. - Pomyliłeś się w kilku krokach, ale efekt nie wyszedł w sumie tak tragicznie. To, że zniszczyłeś roślinę od środka, to dobry znak. Każde stworzenie odczuwa wtedy silniejszy ból. Szczególnie matki w ciąży - dodał szeptem. - W każdym bądź razie, nie jest źle. Będziesz mi musiał niestety trochę o nim poopowiadać. O jego sile, mocach, wieku, wszystkim. Musimy cię tak przygotować, abyś bez problemu nim zawładnął. Aby nic nie wymsknęło się spod kontroli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 19:52, 02 Mar 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Ok... Ale najpierw się prześpimy, ne? - zapytał, znów patrząc na niego figlarnie. Nie był zawiedziony, wiedział, że nie od razu uda mu się wszystko zrobić dobrze. Patrzył na roślinę spokojnie, choć pewna jego część brutalnie protestowała przeciw takiemu traktowaniu natury.
- Las w moim domu mnie znienawidzi za to - powiedział cichutko, pod nosem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Śro 19:56, 02 Mar 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chiara sięgnął po książkę, po chwili się podnosząc. Włożył ją sobie między nogi i przytrzymał kolanami. Zarzucił na swe ramiona kurtkę i przypiął szelki do spodni. Złapał Neige za rękę i pociągnął w kierunku wejścia do wierzy.

-W porządku - powiedział. - To jeszcze nic - rzucił. - Jutro postaramy się, byś zniszczył jakieś młode drzewko. Potem będziemy musieli znaleźć jakichś ludzi - dodał po chwili, niepewnie. Obawiał się, że Neige się tego przestraszy. - Jeśli nas złapią, na torturowaniu cywilów, wywalą nas ze szkoły, albo zabiją. Ale cóż. Cel uświęca środki.


Ostatnio zmieniony przez Chiara Anieli dnia Śro 20:00, 02 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neige van Shimetsu
PostWysłany: Śro 20:04, 02 Mar 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Roześmiał się lekko.
- Wiesz, o wiele bardziej martwią mnie próby na drzewach niż na ludziach. Przyroda jest mi bliższa, bo jako jedyna dawała mi wsparcie w dawnych latach - powiedział, uśmiechając się delikatnie, z czułością. To była prawda, często wypłakiwał się drzewom, które szumem i ciepłem dawały mu schronienie i wsparcie.
- A ludzie... Cóż, tak jak mówiłeś, cel uświęca środki. Po trupach do celu - uśmiechnął się pod nosem, na ironiczną dosłowność drugiego powiedzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara Anieli
PostWysłany: Śro 20:33, 02 Mar 2011 
Dom Bazyliszka


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-W przyszłym tygodniu jadę niestety na misję - odparł po chwili namysłu. - Myślę, że rodzice pomogą mi przewieźć kilku niewolników. Mam zniszczyć kilka wiosek. Jestem pewny, że ojciec nie zaprotestuje, gdy mu powiem, że chce sobie poeksperymentować. Wracam za jakiś miesiąc, jeśli wszystko dobrze pójdzie. Przez ten czas będziesz musiał trochę beze mnie poćwiczyć.

Weszli do wierzy, kierując się w stronę swojego dormitorium.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 9 z 9
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Tereny przy wieży

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach