Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Tereny przy wieży   ~   Stajnia
Caldin Nathanael
PostWysłany: Śro 21:59, 16 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- No tak... Facet od koni. Już cię kojarzę... Mniej więcej.

Położył dłoń na swoim czole, gromadząc myśli. Zastanawiał się, ile czasu spędził w tym miejscu. Musiało się chyba zrobić późno. Ciekawiło go też, jak trafi do zamku w takim stanie, a co dopiero do swojego gabinetu. Słysząc pytanie mężczyzny, uśmiechnął się jeszcze szerzej niż przed chwilą.

- Och... To z takiej jednej okazji. Musiałem wypić czyjeś zdrowie. Może przyłączyłbyś się, co? Trochę tam tego jeszcze zostało...

Podciągnął się do siadu, ocierając się ramieniem o ramię ciemnowłosego. Rozejrzał się w poszukiwaniu butelki, ale nie mógł jej dostrzec.

- Powinna być gdzieś tam... Obok ciebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Śro 22:03, 16 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun zadrżał, słysząc propozycje blondyna. Obejrzał się, zauważając po chwili butelkę trunku. Odstawił ją jak najdalej od siebie, gdyż bardzo drażniła jego nozdrza.

-Nie, wybacz.- odmówił.- Nie piję alkoholu. Oczywiście, za zdrowie twojego znajomego mogę wypić... w duchu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caldin Nathanael
PostWysłany: Śro 22:07, 16 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Caldin lekko zmarszczył brwi, wpatrując się niepewnie w mężczyznę. Potem jednak uśmiechnął się wesoło i poklepał go po plecach.

- I bardzo dobrze. Alkohol to takie świństwo. A mój... znajomy... Pewnie się nie obrazi.

Przymknął oczy, wzdychając cicho. Powoli zaczynał robić się senny. Czemu musiano przerywać mu jego drzemkę... Miał taki przyjemny sen.

- Miałem taki przyjemny sen... - Powtórzył, po czym jego głowa opadła, na wpół bezwładnie, na ramię Shuna. - Tyle, że... Już nie pamiętam, co to było. Też tak masz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Śro 22:10, 16 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun prawie podskoczył, gdy głowa jego towarzysza opadła mu na ramie.

-N.. Nie.- odpowiedział z wahaniem.- Ale... Spróbuj sobie przypomnieć.

Nie wiedział czemu siedzi tu z tym mężczyzną i gada głupoty, zamiast zająć się konstruktywnymi rzeczami. Westchnął przeciągle i podparł głowę na dłoni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caldin Nathanael
PostWysłany: Śro 22:14, 16 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Caldin zmarszczył brwi w grymasie głębokiego zamyślenia. Oczy wciąż miał przymknięte. Było mu tak wygodnie, z głową na ramieniu ciemnowłosego.

- Hmm... Wiem na pewno, że cała rzecz działa się w lesie. Bardzo często miewam sny tego typu. To znaczy, że akcja rozgrywa się właśnie tam. Ale nie pamiętam dokładnie, co działo się dalej... To takie irytujące uczucie. Jakbyś miał coś na wyciągnięcie ręki, ale gdy już wyciągnąłbyś rękę okazałoby się, że brakuje ci dosłownie paru milimetrów, by osiągnąć cel...

Westchnął po raz kolejny. Nie ma co wysilać umysłu, i tak sobie nie przypomni.

- Masz bardzo wygodny bark.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Śro 22:19, 16 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Mam?- zapytał nie wiadomo po co Shun i ponownie westchnął.- Jestem nienormalny...- mruknął do siebie.

Odgarnął do tyłu włosy i westchnął po raz trzeci. Czym zasłużył sobie na taki los? Siedzi z jakimś nawalonym gościem, gadającym o głupotach i wygodnych barkach. Nie dosyć, że w stajni to jeszcze na kupie starego siana.Westchnął po raz czwarty, masując się po karku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caldin Nathanael
PostWysłany: Śro 22:32, 16 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Caldin powoli zaczął odpływać do tylko sobie znanej krainy. Przestały do niego docierać wszelkie odgłosy i sygnały z zewnętrznego świata. Słyszał tylko swój spokojny oddech... I oddech kogoś jeszcze. Kto to był... A, ten facet od koni. Czuł też przyjemne ciepło bijące od niego.

Nie zastanawiając się za bardzo nad tym, co robi, objął go ramieniem i pociągnął w tył. Poczuł pod sobą jego ciepłe ciało i zrobiło mu się bardzo przytulnie. To było o wiele wygodniejsze od drapiącego siana. Wciąż obejmował go jedną ręką, a na dodatek przygważdżał swoim ciałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Śro 22:37, 16 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun zdrętwiał i wciągnął powietrza jak najwięcej się dało.

Leżał chwilę pod elfem, cały zesztywniały i struchlały. Czuł jego dłoń uciskającą plecy i rozgrzane ciało, boleśnie przygważdżające jego.

Po kilku sekundach paraliżu, odepchnął lekko mężczyznę, mając nadzieję, że on sam, opamięta się i wstanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caldin Nathanael
PostWysłany: Śro 22:43, 16 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Jego poduszka nagle zdawała się go odpychać. Jak to w ogóle możliwe? Przycisnął ją do siebie mocniej, biorąc swobodny oddech. Jego twarz rozpogodziła się w błogości. Było mu tak ciepło i wygodnie.

Poczuł czyjś ciepły policzek tuż przy swojej twarzy, co trochę go zdezorientowało. Nie pamiętał już, do kogo należał... Postanowił jednak nie zwracać uwagi na ów szczególny fakt. Policzek jest policzkiem, zwłaszcza gdy jest taki miękki i gładki.

Przesunął po nim czubkiem swojego nosa, dłonią natykając się na delikatne włosy, które łagodnie przeczesał. Nie wiedział już, czy należą one do niego, czy kogoś innego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Śro 22:46, 16 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Shun sapnął z zirytowania. Podniósł kolano, chcąc odepchnąć natręta, jednak na nic mu się to nie zdało. Złapał go za ramiona i silnie popchnął, jednak facet ani drgnął. Jak to w ogóle możliwe?!

-Zejdź ze mnie.- warknął.- Złaź!- powtórzył, wkurzony na swój kompletny brak siły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caldin Nathanael
PostWysłany: Śro 22:50, 16 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Do Caldina nic już nie docierało. Tak dawno nie był z kimś tak blisko i zbyt tęsknił za tego typu bliskością, by teraz, w tak słabym emocjonalnie stanie, nie wykorzystać tej chwili. Ujął w dłonie twarz mężczyzny i pocałował go mocno, wpijając się w jego usta. Objął go ramionami, przyciskając do siebie i mocno przymykając powieki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Śro 22:55, 16 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victor uchylił drzwi stajni, mając nadzieję, że spotka tutaj Shuna. Nigdzie nie mógł go znaleźć, a szukał już prawie wszędzie. Przez całą drogę myślał nad powodem, jaki mógłby dać nauczycielowi za cel jego wizyty, ale nic nie przychodziło mu do głowy. Nie mógł przecież tak po prostu mu powiedzieć, że... że za nim tęsknił? Że chciał, aby ten przytulił go choć na chwilę? To brzmiało tak, jakby coś do niego czuł, a tak przecież... nie było!

Pokręcił głową, otrząsając się ze swoich myśli, po czym przestąpił próg. Światło księżyca i gwiazd wlało się do środka, oświetlając lekko wnętrze. Victor omiótł je swoim wzrokiem, nagle zatrzymując go w jednym miejscu. Jego oczy rozszerzyły się nagle z szoku i zupełnego niedowierzania.

Poczuł, jak jego serce diametralnie przyśpiesza z wzburzenia. Miał ochotę uciec, ale nie mógł się ruszyć. Był kompletnie sparaliżowany. Mógł tylko stać i patrzeć, jak... Zacisnął pięści, czując okropnie niemiłe uczucie, rozrywające go od środka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shun Horyuchi
PostWysłany: Śro 23:04, 16 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Odór alkoholu jaki wlał się w jego usta, całkowicie go ogłuszył. Trwał chwilę, bez żadnego poruszenia, po czym gwałtownie, wręcz agresywnie ugryzł elfa w język. Nie obchodziło go, czy mu go odetnie, czy nie. Miał tylko nadzieję, że ten drań wreszcie się odczepi.

Skumulował wszystkie siły we wszystkich kończynach i odepchnął blondyna.

-Oszalałeś?!- wrzasnął.

Zamaszystym ruchem przetarł wargi, obracając głowę w lewą stronę. To, co ujrzał, całkowicie zamuliło mu wzrok i umysł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caldin Nathanael
PostWysłany: Śro 23:07, 16 Cze 2010 
Nauczyciele


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Caldin cicho syknął, jednak nie odczuł większego bólu. Był znieczulony alkoholem, krążącym w jego krwi. Poczuł silne odepchnięcie, które sprawiło, że mało nie poleciał do tyłu. Usiadł, całkiem zdezorientowany w sytuacji. Wrzask mężczyzny sprawił, że mocniej zabolała go głowa.

- Może tak... Trochę ciszej, proszę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Qvatan
PostWysłany: Śro 23:09, 16 Cze 2010 
Dom Smoka


Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Victorowi udało się w końcu odwrócić wzrok od pary mężczyzn, znajdującej się w stajni. Zacisnął pięści, lekko drżąc z buzujących w nim emocji. Przez chwilę stał w miejscu, modląc się o to, by jego kończyny w końcu nawiązały współpracę z mózgiem. Wreszcie tak się stało, dzięki czemu odwrócił się na pięcie i zaczął maszerować przed siebie. Jak najszybciej chciał stąd odejść. Widok, który zobaczył zranił go w najbardziej wrażliwą część jego duszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 4 z 9
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Forum www.circleofoccultscience.fora.pl Strona Główna  ~  Tereny przy wieży

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach